Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Inteligentna jazda > Atrakcyjność fizyczna
orian
orian - Bojowniczka · przed dinozaurami
Nawiązując do tematu poniżej - rzeczywiście, zastój tu ostatnio, dlatego postanowiłam zacząć nowy wątek, pierwszy raz w swoim niedługim bojowniczym żywocie

Na pewno często oglądacie zdjęcia w Monster Galerii i na pewno zwróciliście uwagę, że pod każdym zdjęciem, na którym jest jakakolwiek dziewczyna/kobieta, pojawiają się komentarze na temat jej atrakcyjności. I to komentarze zazwyczaj bardzo krytyczne, czasami absurdalnie krytyczne. Przykład: dziewczyna o przeciętnej urodzie - komentarze typu "Fuuuujjjj.... Kijem przez szmatę bym nie dotknął" itp.itd. A dziewczyna całkiem przeciętna, taka, jakich wiele chodzi po polskich ulicach. A jeśli na zdjęciu trafi się naprawdę ładna, tylko z dziwną miną (a o taką na zdjęciu znienacka nietrudno), komentarze są podobne ("Flagę na łeb i za ojczyznę").

Do czego zmierzam? Do tego, że nie pojmuję tej dwoistości: z jednej strony istnieje pogląd, lansowany przez hamerykańskie gówna (seriale, gazety itp.) oraz większość Bojowników komentujących zdjęcia w MG, że przedmiotem miłości i pożądania mogą być tylko ludzie superatrakcyjni, zgrabni i urodziwi, a ci mniej atrakcyjni zapewne umierają dziewicami/prawiczkami. Z drugiej strony - wokół mnie, w moim zwyczajnym, codziennym świecie, ludzie łączą się w pary niezależnie od swojej atrakcyjności, przeżywają miłości, pobierają się i płodzą dzieci. I ci piękni, i ci brzydcy, i ci zgrabni, i ci grubi.

Skąd więc biorą się opinie pod zdjęciami? Czy to tylko "dzieło" sfrustrowanych małolatów, którzy dziewczyn nie mają, więc krytykują wszystkie, na zasadzie "kwaśnych winogron" (czy innych pomarańczy)? Czy rzeczywiście liczą się tylko te piękne, a ja jestem po prostu naiwna? Jak to jest?

Radioactive
Niektórzy po prostu muszą sobie ponarzekać na wszystko. Mnie też wybitnie drażnią takie komentarze. Ale jak słusznie zauważyłaś, ci którzy w necie malkontencą nawet jak jest zdjęcie miss świata raczej nie mają superpięknej dziewczyny, albo nie mają jej wcale. Po to jest net, żeby wypisywać pierdoły. Paru moich kumpli również ma brzydki zwyczaj naśmiewania się z czyichś sympatii, ale nie daj Boże powiedzieć coś na ich dziewczynę ;) Uroda to też czasem kwestia gustu, a o tym się nie dyskutuje.
A co do hamerykaskiej propagandy to wydaje się ona trochę skuteczna. Kumpela (całkiem niegłupia) zadała mi dziwne pytanie: czy wolałbym dziewczynę z łądną twarzą, czy zgrabnym ciałem i była dosyć zaskoczona, gdy odpowiedziałem, że przede wszystkim to żeby durna nie była, bo tego bym nie wytrzymał. I charakter jakiś musi posiadać. Jak jest brzydka to zawsze można zgasić światło

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.

lysy2
ja bym obstawił właśnie niedojrzałość komentujących - niezależnie od wieku.
anonimowość w necie daje im odwagę, której nie starcza im w życiu.
bo który/która się odważy na taki komentarz wobec kogoś na ulicy?
zawiść kobietek, frustracja chłopaczków i tyle. słabość charakteru lub zwykłe chamstwo-nie doszukiwałbym się tu jakiejś głębii
jeśli kogoś znasz (także z netu) i wiesz, że jest "na poziomie", to raczej nie zauważysz u niego takiej wypowiedzi (ew. w żartach).

--
Jechać - nieważne dokąd. Ważne żeby bokiem...

lukas321
Ano tak, że życie składa się z prozy i poezji. Zazwyczaj za czymś gonimy do czegoś dążymy, coś nas pociąga. I to jest poezja. Proza to brudne skarpetki, nieumyte naczynia itp. Frustraci bedą komentować właśnie w taki niewybredny i fałszywy sposób (może w swych oczach będąc zajebiście dowcipni) inni - i uwierz mi tych jes znacznie więcej - nie skomentują, co najwyzej usmiechną się w myślach do siebie. A że ludzie mają marzenia i złudzenia to chyba taka nasza cecha podtrzymująca nas przy zyciu. Bo wszędzie dobrze gdzie nas nie ma i wszystko jest fajne czego akurat ne mamy... tak myślę.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Prawie żaden mężczyzna, a raczej trzeba powiedzieć dzieciak, bo tacy najczęściej komentują te zdjęcia, nie przyzna się za żadne skarby świata, że woli kobietę z okrągłościami.
Popatrzmy właśnie dookoła siebie, młodzi chłopcy chodzą z dziewczynami o wymiarach modelek, ale po jakimś czasie, okazuje się że ich żona nie wygląda jak wieszak, tylko jak normalna kobieta. Ma tu i ówdzie trochę więcej ciałka.
Większość młodzieży nie pozwoli sobie na spotykanie się z osobą grubszą, ponieważ środowisko w jakim się obraca pożarło by ich żywcem.
Taki to oto mamy współczesny świat.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
JIGGA99 - Superbojownik · przed dinozaurami
Lato się zrobiło, to niektórzy ślinią monitory ;)
Teraz na każdym kroku(linku) w internecie można nadziać się na zdjęcia pięknych dziewczyn i trochę miesza nam to w głowach W sumie starszemu aż tak strasznie nie zamiesza, ale z dzieciaków to zboki niezłe wyrosną no i będą myśleli, że najwaZniejsze w życiu to mieć najładniejszą dziewczynę na osiedlu, a najlepiej to jeszcze móc wymieniać się dziewczynami ;) Hmm sporo kolesi na pewno po wyłaczeniu komputerów wraca do siebie, już tak nie wymyślają, tylko w internecie mogą się wyzżyć i pokazać jakie to z nich buchaje ;) Zresztą mogę się założyć, że większość tych tekstów pod zdjęciami jest pisana w szkołach, albo grupa kolesi przed kompem wymyśla durnowate teksty byle tylko komuś dopiec ;)
W obecnych czasach wygląd na pewno ma duże znaczenie, ale trzeba przyznać, że nie idealnie piękne, a po prostu ładne lub nawet troche mniej ładne dziewczyny chyba mają wiekszą szansę na znalezienie kogoś, kto będzie się naprawdę nimi zachwycał i większe szanse na uniknięcie tanich tekstów od maksymalnie nadzianego dziadka, lub kolesia z żelem na włosach , w stylu "ty wytapetowana dziwko bez szkoły", więc nie jest tak źle ;) i jak się tak dobrze przypatrzeć, to te na pozór mniej piękne dziewczyny po kilku tygodniach znajomości mogą stać sie najpiękniejszymi na świecie Niestety czasami też bywa tak, że im więcej kasy tym większa miłość...do kasy, do męża kasy;) pieprzony sponsoring! trochę to wszystko pokręcone, trochę mój tekst nie na temat hehe, ale jest chociaz jedna odpowiedz ;) Prędzej czy później każdy znajdzie swoją drugą połowę, a jak nie znajdzie to widocznie jest strasznie wredną osobą.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Właściwie sama sobie odpowiedziałaś, ponieważ, zaiste, () są to komentarze sfrustrowanych, zakompleksionych małolatów. Zauważ, że pod zdjęciami raczej nie znajdziesz komentarzy (a na pewno takich komentarzy) bojowników, którzy udzielają się na innych forach, tj. mają coś w głowie//choćby troszeczkę.

Z drugiej strony... Ludzie już tak mają, wielu ludzi. Biorąc pod uwagę to, że do każdego niemalże można się przyczepić to....

Sama, nie ma co ukrywać, zwracam uwagę na wygląd, swój i innych, i choć czasem chciałoby się skomentować coś z przekąsem (znaczy, jak widzę kogoś naprawdę dziwaaaacznie ubranego- no zdarza się rózik z fioletem...)to jednak w domu nauczono mnie czegoś na "k" - kultury.

--
(\__/) (O.o ) (> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
bragol - Superbojownik · przed dinozaurami
Dla mnie jest to choroba cywilizacyjna, za którą pięknie możemy podziękować wszystkim mass-mediom, nie tylko tym hamerykańskim. Sam mam znajomego, który większość czasu spędza przed kompem albo tv. I nawet jak już wyjdzie z tej swojej jaskini, to na widok większości dziewczyn stwierdza "łeee, gdzie jej tam do (tu imię jakiejś aktualnej gwiazdki)". Dla mnie głupota, ale nic na to nie poradzę. Taki obraz jest lansowany przez popkulturę, a wiele osób jest podatnych na takie wpływy. Przeciętność nie jest medialna, na przeciętności nie zbija się forsy. W mediach wszystko musi być super-hiper-idealne, bo oglądalność się wtedy zwiększa. A ludzie oglądają i też chcą być super-hiper-idealni, chcą być "cool" czy jak to się tam teraz określa. I niestety, gubią w ten sposób swoją indywidualność.

W zasadzie jeżeli ktoś ocenia innego człowieka tylko po wyglądzie, to raczej nie widzę takiej osoby, jak zakłada rodzinę, płodzi dzieci... Większość z tego wyrasta, przekonuje się że rzeczywistość jest inna, zaczyna doceniać różnorodność życia. A ci którzy trwają w swojej szklanej kuli - może i lepiej że ich geny umrą razem z nimi...

A ja? Owszem, zwracam uwagę na wygląd fizyczny. Ale nie jest to czynnik decydujący, czy kogoś polubię, czy nie. Zresztą też nie jestem jakimś top-modelem i nawet się tym zbytnio nie przejmuję.
Życie to nie serial.

PietroBosman
Zacznijmy od tego, iż wygląd zewnętrzny nie jest efektem naszych czasów!
Zwracno na to uwagę i w baroku i w starożytności(np.piękni młodzi chłopcy w kulturze hellenistycznej).
Nie oszukujmy się, że każdy z nas jest taki "inny od pozostałych" i jak patrzy na partnera/partnerkę( zależy czy bojownik czy bojowniczka) to od razu zakochuje się w jego/jej wnętrzu...pierwszy kontakt jest WZROKOWY...dla mnie dziewczyna nie musi być 90-60-90...ostatnio złapałem się na tym, iż podobają się mi tylko te, które w jakiś magiczny sposób potrafią tańczyć...
Faktem jest, iż ładni mają łatwiej.

Możemy się z tym zgadzać bądz nie...ale tak jest
niestety- ale tego konsekwencje niektórzy poczują dopiero po ślubie .....

--
Always look on the bright side of life!

ssancho
ssancho - Superbojownik · przed dinozaurami
co do wypisania komentarzy to wydaje mi się, że:
a) anonimowość,
b) anonimowość,
c) syndrom komputera - sam jak dziecięciem byłem to namiętnie na atarusie wypisywałem "dupa" i niesamowicie mnie cieszyło, że coś sobie tam pisał z użyciem owej "dupy" a ja się czułem jak wielki programista.

co do ideału piękna - jesteśmy estetami (my - ludzie), wolimy się pogapić na ładne niż na brzydkie i tyle, ale gusta są bardzo indywidualne i trudno o nich dyskutować (wcale nie uważam, że nie powinno) - trochę to przykre, że tematem dyskusji są głównie panie, a nie na przykład malunki, rzeźby i inne wynalazki...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
1. Zwróćcie też uwagę, że nie tylko mężczyźni komentują w ten sposób, a z waszych postów wynika jakby tak było, mało tego o ile w przypadku komentowania przez mężczyzn znaleźć można wiele opinii typu "cudna" to w przypadku kobiecych postów najczęściej powtarza się "ona ma wszystko sztuczne" i "nie rozumiem co mężczyźni w niej widzą." A jeżeli osoba jest już naprawdę ładna to piszą "ale za to głupia" a przecież nikt nie dał jej zdjęcia z powodu mądrości.
Więc chyba rzeczywiście mamy do czynienia z prymitywną próbą dowartościowania, się poprzez sugerowanie że albo ja jestem ładniejszy albo przynajmniej obracam się w środowisku ludzi ładniejszych.

2. Tak naprawdę wszyscy oceniamy ludzi po wyglądzie, z czysto technicznej przyczyny , że zasięg wzroku jest dalszy niż słuchu więc najpierw kogoś widzimy i decydujemy że chcemy go poznać a dopiero potem mamy możliwość porozmawiać (dlatego ładniejsi maja łatwiej) Od naszego poziomu i wrażliwości natomiast zależy zaś czy patrzymy na to co maluje się u danego osobnika na twarzy, (szczerość czy kłamstwo, humor czy pycha), czy też na to jak jest okrągły tyłek.

3. A czy zależy nam na wyglądzie partnera, oczywiście że tak, ważne tylko żeby mieć właściwą hierarchię wartośći. W moim przypadku była to kwestia granicy minimalnej. znaczy niech wygląda jak chce ale nie znacząco poniżej przeciętnej. Głupio bym się czuł gdyby przechodnie oglądali się za nami z powodu jej brzydoty, a cała reszta nie ma znacenia.

--
moja robota

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
gandziu - Superbojownik · przed dinozaurami
Z moich osobistych obserwacji/doświadczeń zauważam ,że o dziwo zgodnie ze znaną prawdą ludową, wybitna uroda nie idzie w parze z wybitną inteligencją. Przynajmniej kiedy ja chodziłem jeszcze do szkoły ponadpodstawowej, dobrym pomysłem było kręcenie się koło ładnych (a przynajmniej uznanych za takie przez ogół szkolnej społeczności) dziewczyn mimo, że jedyny temat na jaki można było z nimi porozmawiać to błyszczyk do ust o smaku brzoskwiniowym. Zgadzam się, że to media odpowiadają za ten model upośledzenia jaki zachodzi w ludziach, ale na szczęście życie weryfikuje fikcję i okazuje się, że nikt nie chciałby założyć rodziny z przysłowiową "słodką idiotką" bo jednak jeśli chodzi o potomstwo, jego inteligencja stawiana jest przed urodą (oczywiście nie mówię tu o jakichś wybitnych urodach.
Na pocieszenie dodam, że uroda przemija, inteligencja pozostaje.













*urod - ros. brzydal

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
elesoft - Superbojownik · przed dinozaurami
Generalnie zgadzam się z przedmówcami, choć w kilku kwestiach mam nieco odmienne zdanie. Może jestem jeszcze zbyt młody i głupi, żeby się wypowiadać, ale jestem za to uczniem szkoły œredniej i mogę, co nieco powiedzieć o wpływie innych na nasze postrzeganie otoczenia. Tak jak słusznie zauważył :gandziu zazwyczaj inteligencja w parze z urodš nie idzie, i co mnie smuci, wielu tego nie dostrzega. Na porzšdku dziennym sš komentarze odnoœnie tych ładnych i niestety brzydkich. I to bardzo często wypowiadane tak, że sprawiajš przykroœć, czy wprawiajš w zakłopotanie, a wygłaszane tylko po to, żeby „zabłysnšć” wœród znajomych.
Sam do pięknych nie należę, i nie lubię być oceniany po moim wyglšdzie.. I chyba dzięki temu, staram się dostrzegać w ludziach to, co jest naprawdę istotne... Dzięki temu znam wiele bardzo wartoœciowych osób, często niedocenianych przez innych, ze względu na swój wyglšd.

: niolek-A – ja się przyznaje, wolę kobiety które nie wyglšdajš jak kaloryfer (bez żeberek na wierzchu :P), bo jest się do czego przytulić, co poklepać. A komentarze typu: „Z kim Ty się zadajesz?”, „Ładniejszych już nie było?” ignoruję, i staram się unikać kontaktu z ludŸmi, którzy je wypowiadajš.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Ta uroda rzekomo nie idąca w parze z inteligencją budzi niepokojący bulgot w moim wnętrzu, chociażby dlatego, że lustro w domu mam... Ale to temat na zupełnie inną dyskusję, którą może kiedyś zacznę...

Odpowiem tylko: nie zawsze.

--
(\__/) (O.o ) (> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
gandziu - Superbojownik · przed dinozaurami
Żniwiarko, oczywiście że nie zawsze tak jak i ze wszystkim na świecie. Ja tylko napisałem że "wybitna" uroda nie idzie w parze z "wybitną" inteligencją, to drobna różnica.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
gandziu może to po prostu kwestia statystyki, jeżeli założymy, że wybitna inteligencja i uroda to przymioty zupełnie niezależne , jednocześnie mamy np. 2% ludzi wybitnie inteligentnych i 2% wybitnie pięknych, to jakie są szanse na spotkanie się tych cech w jednym osobniku ludzkim.
Z drugiej strony uroda od małego może rozleniwiać i powodować brak motywacji do umysłowej pracy nad sobą w skutek ciągłych zachwytów otoczenia nad urodą. , ale to już chyba rola rodziców żeby dobrze ułożyć hierarchę wartości od małego człowieczka.

--
moja robota

krolowa_sniegu
krolowa_sniegu - Jej Zajebistość Elyta · przed dinozaurami
właśnie chore jest to, że najczęsciej w taki sposób wypowiadają się osoby:
a)wyyyyjatkowo nieatrakcyjne fizycznie
b)posiadające wyjątkowo nieatrakcyjną drugą połowę
c)posiadające tylko stos filmów hardporno i umięsnione nadgarstki, czyli permanetnie samotne
d)małolaty. które bez ubrania widziały tylko siebie na zdjęciach z dzieciństwa

Dodam jeszcze, że osoby takie dojrzą w roznegliżowanej np na basenie kobiecie rozstępy, cellulit, kaaaażdą fałdkę z nadprogramowych frytek itd.
Miałam takiego kumpla na studiach-prawiczka, który pogląd na wygląd kobiety miał jasno okreslony, problem w tym, że takie kobiety istnieją tylko na rozkładówkach. Ku mojej rozpaczy osobnik ten został usidlony i uwiedziony przez dziewczynę spokrewnioną z rodziną Barbie, czyli tipsy, ogólne wygolenie ciała, sztuczna opalenizna, wściekły blond na głowie itp. Jeździł do niej co 2 tygodnie, więc faktycznie miała czas, żeby być cudowna przez 4 dni w miesiącu. Po półtora roku takich spotkań postanowli pojechac na tydzień na wakacje....
Przez te półtora roku, kolega zyskawszy przez rozprawiczenie niezwykłą pewność siebie krytykował 99% spotykanych na drodze kobiet, nie rozumiał jakim cudem mogę mieć szalone powodzenie nie regulując brwi, goląc nogi od przypadku o miejscach intymnych nie wspominając( wg mnie fani wygolonych do zera kobiet to pedofile), świecąc w zimie bladą skórą, nie ubierając się w mini szerokości tasiemca, nie malując paznokci, w ogóle się nie malując i ogólnie olewając co sobie kto o mnie myśli. On- jak twierdził- przez szmatę by mnie nie tknął, bo nie mam naturalnego(sic!!!!) dla kobiety imagu.
Wrócmy do wakacji, po których kolega wrócił zrozpaczony, okazało się bowiem, że:
- jak włosy na cipie odrastają to kłują niemiłosiernie w język, tudzież inne delikatne narządy
-to samo włosy na nogach
-włosy pod pachami w posatci drobnych czarnych, obleśnych punkcików pojawiaja co drugi dzień (zgroza, jak on ją dokładnie oglądał)
-kobieta bez makijażu jest jakoś niepodobna do tej znanej od prawie 2 lat
-ogólnie nie ma z nią o czym porozmawiać
-do wyjścia szykuje się 2 godziny
-jak można nałożyć na siebie kilogram kitu w kolorach tęczy, żeby wyglądać jak zwykle

i opowiadam szczerą prawdę! Kolega tak uwierzył w massmediową magię kobiecego ciała, oraz to co widział dwa razy w miesiącu, że był przekonany, że tak naturalnie może wyglądać kobieta. Dodam, że w chwili rozczarowania kolega miał lat 23. Wiem, że to straszne, ale mnie po tym wyznaniu żadna fantazja mężczyzny nie zdziwi

--
I'm the bitch you hated, filth infatuated. Yeah. I'm the pain you tasted, fell intoxicated.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
takie głupkowate komentarze mają na celu tylko i wyłącznie pokazanie, jakim się jest kozakiem - czego doświadczyłem z grupą moich nowo poznanych znajomych na obozie. Niewybredne komentarze rzucane do wielu, wielu osób które nie spełniały stereotypu fajnej laski.
Bo wiecie...mądrych to można mieć kolegów, dziewczyna musi być ładna.

Ale jakoś ja mam swój własny kanon piękna, który tego ogólnego nie spełnia i jest fajnie ;]

dj_dwunastnica
Uroda i inteligencja.. Tja...
chcialem coś na ten temat napisac, ale temat chyba jest już wyczerpany. Na szczeście, z tego co widzę, jednak pogląd lansowany przez mass-media nt. wyglądu nie jest tak łykany przez dzisiejszą młodzież... Cóż, sam ją reprezentuję i widzę po znajomych, że nierzadko zdarzają się pary, w których obie strony doceniają bardziej charakter drugiej osoby, niż wygląd (tu chciałem zauwazyć, że na wygląd mniejszą uwagę zwracają... Chłopacy! Jest dużo więcej par, gdzie nawet widać, że dziewczyna do piękności nie należy, natomiast par odwrotnych [czyli gdzie chłopak jest tym brzydalem] jest miażdżąco mniej... Wręcz wcale nie widać. Z kolei par brzydkich obustronnie też jest mało, jednak niewiele mniej, niż par obustronnie ładnych). Mam nadzieję, że dalej tak pozostanie i w przyszłości te osoby nie będą miały problemu ze znalezieniem sobie partnera
(a żeby nie było - dla mnie także ważniejszy jest charakter drugiej osoby niż jej wygląd).


O, wlaśnie mi się coś przypomniało. Zawsze, gdy jestem na siłowni, na polskiej 'vivie' leci takie cudo, jak 'rande wó' czy jakoś tak (codziennie o 17:55 o ile dobrze pamiętam). Biorą tam takiego kmiota z ulicy i ma on powiedzieć o swoim ideale. Najczęściej biorą jakiś zenków (kiedyś trafił tam taki Jarek, ktorego hobby to rozbieranie komórek, a dziewczyna dla niego "powinna być bogata, ale nie musi" - cytat), ale zauważyłem wśród dziewczyn sporo z nich mówi, że chłopak powinien wyglądać jak <<tu wstawić imię i nazwisko kogoś znanego>> (najcześciej tu mówią o billu z tokjo fotel, albo o bradzie picie), a najgorsze jest to, że tak nie mówią tylko 13-letnie gówniary, ale nawet studentki!!! Ludzie!!! dla mnie najgorszym jest, kiedy ktoś sobie wytyczy ideał, na którym będzie się wzorowal podczas wyboru partnera! Gdyby wszysy tak sobie wybierali, to połowa globu byłaby bez małżonka. A zreszą, kto by lepiej wybrał: dziewczyna, która chodzi z chłopakiem może nie urodziwym, ale za to mądrym, pracoiwitym i dowcipnym, czy dziewczyna chodzca z facetem wyglądającym jak banderas, ale byczącym się, leniwym, aroganckim i samolubnym? I to samo do chłopaków: jaka dziewczyna jest lepsza? Wyglądająca jak Gienia Lopez, ale zapatrzona w siebie i doceniająca tylko wartości materialne, czy ta nieco brzydsza, ale umiejąca kochać, dawać coś z siebie, troszczyć się o drugą połowę...?

--

Aishaa
Temat ciekawy. Dla mnie szczególnie, ponieważ jest jedna fotka w galerii JM.

<https://www.joemonster.org/mg/displayimage.php?album=179&pos=12>

Nie wiem, czy tą fotę strzelono mi specjalnie, czy to przypadek. Chciałam coś powiezieć o anonimiwości. Czterech panów z komentujących tam znam. Trzech osobiście, jednego z gg, czata JM. Być może oni skomentowali to własnie dlatego, że się znamy. Pojęcia nie mam.

Natomiast jako osoba komentowana mogę powiedzieć jedno. Niby wszystko ok, bo komentarze "pozytywne", ale nie czułam się komfortowo czytając to.

Sama nigdy nie komentuje różnych zdjęć, czy ładnych, czy gorszych. Wiem jak wyglądam jak wstanę rano i nie jest to widok przyjemny.

Gandziu, znam pare dziewczyn wybitnie urodziwych i są one również super inteligentne. To co napisałeś, że jedno z drugim w parze nie idzie to bujda na resorach. Nie zgadzam się.

--

lukas321
To żeby już nie było aż tak śmiertelnie poważnie, to pozostaje skwitować ostatnią myśl didżeja puentą z pewnego szmoncesa. (docielkiwych odsyłam do szukaja)
- Ty się Icek zastanów. Czy Ty chcesz jeść tort ze wszystkimi, czy g***o samemu...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Athrian - Superbojownik · przed dinozaurami
Więc zacznę od tego, że zgadzam się z osobami piszącymi tu obszernie o mass mediach, atakowaniu ludzi wizerunkiem jakiegoś dziwnego ideału itd. Jeżeli ktoś za dużo siedzi przed takimi spaczonymi obrazami społeczeństwa to faktycznie na ulicy czy w pubie nie znajdzie nic ciekawego - może w przyszłym wcieleniu, jeżeli będzie postacią z kreskówki. Co do komentarzy - j/w - to zazwyczaj piszą małolaty. A propos inteligencji i urody. Gdy przyszedłem pierwszy raz do głównego gmachu biblioteki uniwersyteckiej - nie spodziewałem się, że spotkam piękne kobiety. Niektóre bywają tam często, więc może się zdarzyć, że ładna i inteligętna to jedna i ta sama. Tym samym nie warto zawsze wierzyć stereotypom ;-) Co do pierwszego wrażenia itp - jak kogoś poznajemy - jak tu już wiele osób pisało, to patrzymy na wygląd itp. Choć tak naprawde każdy na początki sprzedaje pewien swoj image. Jak powiedział kiedyś Chris Rock "Nie poznajesz tej osoby, poznajesz jej przedstawiciela". Swoją drogą u mnie na alma mater miałem do czynienia z pewym doktorantem. Człowiek dosyć młody (jak to doktoranci), nieatrakcyjny z pozoru dla kobiet. Gdy wszedł do sali i zaczął ćwiczenia to ludzie (szczególnie kobiety) z krzeseł zjerzdzali z wrażenia. Mało tego, był częstym tematem rozmów wśród studentek. Jednak wydaje mi się, że kobietom łatwiej zaakceptowac osobę przeciętną lub poniżej przecietnej, ale która im imponuje w jakiś sposób intelektualnie. Jeden z bojowników (JIGGA99) wypowiadał się na temat pieniędzy i związków. Bycie z gościem, który ma na ręku busole wielkości tej z hiszpańskich galeonów i ogólnie "obnosi się" z tym, że go stać na wiele naraża owe panny na pewne niebezpieczeństwo. Ktoś kto musi zamanifestować swoje bogactwo zazwyczaj jest homo novus w tym świecie i może się zdarzyć, że w restauracji użyje zimnego widelca do mieszania coli, albo zapyta dlaczego talerze są ciepłe. W tym momencie oboje państwo w takim towarzystwie dostają odpowiednie naklejki na plecy. Z drugiej strony jeździć porshe, a mieć klasę człowieka posiadającego samochód nieprodukowany seryjnie - to dwie różne rzeczy. Ostatnia już sprawa, czyl ideały. Kierowanie się swoimi wyobrażeniami które i tak głównie czerpiemy z książek a później mass mediów może wypaść dziwnie. Bo gdyby jakaś współczesna kobieta spotkała tego wymarzonego średniowiecznego rycerza usłyszała by tylko "opalona jesteś jak chłopka" (tzn. pracujesz fizycznie na polu, stąd żeś taka brązowa). Więc jeżeli już szukać koniecznie ideałów, to może najlepiej w życiu codziennym ;-)

--
"Homo es impudens: ego ancillae tuae credebam te domi non esse, tu mihi non credis ipsi ?"

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
iniowamusia - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Dzisiaj przeczytałam - tak przypadkiem - artykuł
https://zyciegwiazd.onet.pl/1354953,1,hollywoodzkie_siostry_szkielety,artykul.html

Straszne, właściwie to napiszę tylko to, co zawsze mówiła moja pulchna (i ciesząca się wielkim powodzeniem) koleżanka :
"Chłop nie pies - na kości nie poleci"
I nie dajmy się zwariować. Życie w realu nie przypomina festiwalu gwiazd,poznajemy ludzi, jedni wyglądają tak jakoś ładniej, inni nie, ale najdłużej przyjaciółmi(znajomymi)są ci których po rostu lubimy. I wtedy traci ważność to czy są jak modele(modelki) czy też nie. Po prostu.

Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam, lubię was,spedzam z Wami dużo moich wolnych chwil, tylko-sory-niezbyt dużo piszę bo o prostu po 8 h pisania w pracy (nie mam tam netu) w domu już tylko czytać mi się chce...

pushkin
pushkin - Kapitan Dyskretny · przed dinozaurami
Nawiązując do posta królowej, a konkretnie do:
"właśnie chore jest to, że najczęsciej w taki sposób wypowiadają się osoby:
a)wyyyyjatkowo nieatrakcyjne fizycznie"

Tutaj niestety mamy błędne koło... Nie zamierzam w żaden sposób bronić autorów tego typu komentarzy tylko chcę zwrócić uwagę na jedną rzecz, a mianowicie...
Osoby wyjątkowo nieatrakcyjne fizycznie, jak to określiła Ania w pierwszym momencie są obiektem ataków i drwin ze strony nie tylko tych najładniejszych, ale również ze strony tych pospolitych. Będąc non-stop atakowanym w taki sposób są dwie drogi:
1. Siedzisz cicho, przyjmujesz wszystko jak leci.
2. Uczysz się bronić, a potem atakować i wyładowujesz swoją frustrację na innych...

Na zakończenie małe pytanie: kto tu jest tak naprawdę winien? ci brzydcy czy ci ładni, którzy nauczyli brzydkich wyśmiewania się z wyglądu innych?

Temat jak najbardziej ciekawy, ale chyba do niczego nie prowadzi? Niestety nie uda nam się zmienić zachowań ludzkich...
Forum > Inteligentna jazda > Atrakcyjność fizyczna
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj