halo,
ostatnio będąc w pubie usłyszałem starą, odgrzaną piosenkę Marky Marka, pt. Happy people. Jako że wpadła mi w ucho, następnego dnia piosenke zdobyłem
Słuchając jej po raz nty zacząłem wsluchiwać się dokładniej w słowa i zastanawiać się nad ich sensem. Dla przypomnienia przytocze tu refren owej piosenki:
I wanna see more happy people
Where are all those happy people...
No wlaśnie
Ja też bym chciał.
Powiedzcie mi czemu w Polsce żyją same smutasy??
Wystarczy spojrzeć na ludzi w autobusie. Każdy jakiś taki wyduszony, obojętny, udaje że nie widzi... Każdy wiecznie ma jakiegoś doła, same problemy i tak dalej.
Czemu nie Potrafimy się cieszyć życiem, czerpać ze spraw codziennych przyjemności, a przede wszystkim uśmiechać się ?
Kilka razy byłem zagranicą i zaobserwowałem że ludzie się uśmiechają, w sklepie mile obsłużą itd. U nas większość ludzi tylko marudzi i narzeka... Sami szarzy ludzie... Chyba mamy to w genach już....
Tak więc apeluje
uśmiechajmy się

ostatnio będąc w pubie usłyszałem starą, odgrzaną piosenkę Marky Marka, pt. Happy people. Jako że wpadła mi w ucho, następnego dnia piosenke zdobyłem

Słuchając jej po raz nty zacząłem wsluchiwać się dokładniej w słowa i zastanawiać się nad ich sensem. Dla przypomnienia przytocze tu refren owej piosenki:
I wanna see more happy people
Where are all those happy people...
No wlaśnie
Ja też bym chciał.
Powiedzcie mi czemu w Polsce żyją same smutasy??
Wystarczy spojrzeć na ludzi w autobusie. Każdy jakiś taki wyduszony, obojętny, udaje że nie widzi... Każdy wiecznie ma jakiegoś doła, same problemy i tak dalej.
Czemu nie Potrafimy się cieszyć życiem, czerpać ze spraw codziennych przyjemności, a przede wszystkim uśmiechać się ?
Kilka razy byłem zagranicą i zaobserwowałem że ludzie się uśmiechają, w sklepie mile obsłużą itd. U nas większość ludzi tylko marudzi i narzeka... Sami szarzy ludzie... Chyba mamy to w genach już....
Tak więc apeluje
uśmiechajmy się

--
pif paf w jedną drugą stronę