Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Inteligentna jazda > Konkurs piękności ...
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
... zainspirowany postem Giemzy

Dlaczego niektórzy ludzie, skądinąd młodzi, zachowują się jak stare, koślawe i szkaradne babiony, które nie mogąc znieść młodych , ładnych istot wokół siebie muszą je opluwać?
Skąd się bierze tyle stereotypów, którymi zastępujemy logiczne myślenie?

Stereotyp 1 Ładna to głupia
Zetknęłam się z poglądem, że jak dziewczyna jest ładna, to dla równowagi natura pozbawiła ją mózgu. Ciekawe kto to wymyślił?
Miałam na studiach koleżankę, która była najpiękniejszą osobą, jaką zdarzyło mi się spotkać. Patrząc na nią zrozumiałam co kryje się pod określeniem „porywająca uroda”. Ale oprócz urody miała także mózg jak żyleta i średnią sesyjną między 4,5 a 5. Gdyby uroda była miernikiem inteligencji, to na studia dostawałyby się same szkarady. Nie mówiąc już o tym, kto by je kończył!

Stereotyp 2 Ładna to leci na forsę
No bo jak inaczej wytłumaczyć, że bierze udział w takim targowisku próżności jakim są wybory miss?
No cóż, nie robiłabym tragedii z tego, że robią to dla pieniędzy. W końcu miliony ludzi chodzą do pracy w tym samym celu i nikt im z tego zarzutu nie robi. W każdym środowisku są osoby nastawione bardziej lub mniej merkantylnie, i co z tego?
Poza tym w konkursach tego typu startują raczej osoby przedsiębiorcze, energiczne i lubiące stres i adrenalinę. Inni wybierają skakanie ze spadochronem, i znów – nikt im z tego zarzutu nie robi. Ja nie miałabym tyle odwagi.

Stereotyp 3 Ładna to dziwka
I to jest (nie bójmy się tego słowa) hańbiące określenie. I nie można tego nazwać inaczej!
Skąd takie obrzydliwe posądzenia, że ładne dziewczyny idą do łóżka z każdym? Wszędzie trafiają się dziewczyny i chłopcy, powiedzmy, swobodnych obyczajów. Oczywiście może być i tak, że są tam panienki, które (elegancko rzecz ujmując) nie mają czasu nogi na nogę założyć. Ale są tam też dziewczyny, które są miłe, dobre i, jak to się mówi, porządne. Ale niektórzy ludzie uważają, że skoro nie przystają do ich wyobrażeń, to trzeba je opluć, zmieszać z błotem i odsądzić od czci i wiary.

Ludzie! Skąd w was tyle niechęci do piękna? Zazdrość? Pretensje odrzuconych konkurentów?
I ostatni kopniak poniżej pasa. Czy wasze matki są ładne?
Bo te dziewczyny też kiedyś będą miały dzieci...

--
Moja książka. Fajna!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Moja mama swego czasu była modelką. Powiedzenie przy mnie, że wszystkie modelki to dziwki kończy się brakiem jedynek bez udzielania zbędnych wyjaśnień, ale nie o tym...

Ja też mam koleżankę, o której powiedzieć, że piękna to mało. Nie uważam się za głupią,a koleżanka owa rok w rok miała średnią lepszą ode mnie. Nie dziwiło mnie to, bo stereotypów nie uznaję, znam mnóstwo ładnych/pięknych nawet dziewczyn, które inteligencją grzeszą, czasami nawet bardzo. Zdziwiło mnie co innego, otóż rozmawiałam kiedyś z Martynką, bo tak ma piękna na imię i ona mówi:
"Agata, ja to głupia jestem" - z pełnym przekonaniem i akceptacją tego faktu.
Jeżeli takie dziewczyny dają sobie wbić do głowy takie głupoty, to ja mogę tylko schować się pod łóżko i przepraszać, że żyję.

Nie zamierzam.

--
(\__/) (O.o ) (> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
Kochana Petrelo!
Pewnie nie powinienem zabierać głosu w tej sprawie gdyż moje kompetencje oceniam na średnie (optymistycznie) ale sama wywołałaś mnie do tablicy powołując sie na post Giemzy - a własnie byłem jednym z uczestników tamtej rozmowy.
Przyznam, że Twój tekst zszokował mnie na tyle, iż przejrzałem wszystkie wypowiedzi z rozmowy giemzowej by sprawdzić czy mówimy o tym samym. Po analizie mam wrażenie, że jednak nie.
Jeśli mówisz o stereotypach to byłoby dobrze gdybys zechciała wskazać gdzie je dostrzegłas lub gdzie one funkcjonują. Przeglądałem dwukrotnie rozmowę z Giemzą i jakoś nie dostrzegłem ich śladu. Nie podałaś też w oparciu o co formułujesz pytanie: "Ludzie, skąd w was tyle niechęci..."itd.
Mogę mówić jedynie za siebie ale ani w sobie ani w środowisku, w którym sie obracam nie dostrzegam takiej "niecheci" ani też funkcjonowania wspomnianych przez Ciebie stereotypów.
W rozmowie z Giemzą mowa była nie o piękności w ogóle tylko o konkursach piękności. To zasadnicza różnica.
W tym miejscu dygresja: Parę lat temu bawiąc u znajomych oglądałem taki konkurs. Napisałem na karteczce dwa numery dfziewczyn, które mi sie podobały. Potem okazało się, (co było do przewidzenia), że kolega napisał zupełnie inne a jego żona - jeszcze inne. Wniosek: nie jest możliwa do sformułowania jakakolwiek "definicja" urody. Myślę, że Ty też miałabyś z tym trudności. Ergo - tzw. konkursy piękności są z założenia czymś sztucznym a w konsekwencji - śmiesznym.
Czy uczestnictwo w nich jest godne krytyki? Tak daleko bym się może nie posunął choć uważam, że jest do pewnego stopnia poniżające, oczywiście z zastrzeżeniem, że tzw. wrażliwość osobnicza jest rzeczą jak najbardziej indywidualną.
Piszesz o pięknych i jednocześnie mądrych kobietach. I to jest taka sama prawda jak stereotyp "piękna - głupia". Między tymi dwoma cechami nie ma żadnego powiązania! A to, że są piękne i mądre kobiety to potwierdzę zawsze bo mam takie w swoim otoczeniu (za moją matką - atrakcyjną blondynką - jeszcze gdy miała pod 50-tkę oglądali się mężczyźni).
Zechciej jednak zauważyć, że konkursy piękności kładą jednoznaczny akcent na stronę fizyczną, by nie powiedzieć - seksualną kobiety. Założę się, że gdyby z tymi dziewczynami pogadać prywatnie to niejedna z nich odezwałaby się z większym sensem niż to czyni na konkursie wygłaszając sztuczne, bzdurne a przede wszystkim - nie swoje kwestie co daje jedyny możliwy efekt - ośmieszenie. Dlaczego się na to godzą?
Piszesz, że nie masz im za złe tego, iż robią to dla pieniędzy bo przecież każdy z nas pracuje.Wybacz ale można to odczytać jako Twoją akceptację każdej pracy a na to już zgody u mnie nie znajdziesz. Niedawno odrzuciłem intratną propozycje, która moim zdaniem nie dała się pogodzić z pojęciem o przyzwoitym wykonywaniu swego zawodu. Dla mnie nie wszystko jest na sprzedaż.
Pisząc o stereotypach sama po trosze w take wpadasz (przeczytaj swoje ostatnie zdania) jednoznacznie sugerując co może kierować krytykami zachowań tych dziewczyn. Taka mała pułapka....
O trzech wymienionych stereotypach nie piszę bo, podobnie jak Ty , uważam je za nieuzasadnione i głupie (jak każde stereotypy) choć zdaję sobie sprawę, że tzw. kultura masowa jest jednak ich realnie istniejącą pożywką. Problem co jest przyczyną a co skutkiem w relacji stereotyp - kultura masowa , to zupełnie nowy temat.
I na koniec: moje prywatne poglądy na urodę.
Powtórzę to co mówiłem Giemzie. Uroda jest zdecydowanie przecenianym ( i to głównie przez kobiety - zastanów sie czy nie mam racji!) atrybutem kobiecości co oczywiście nie znaczy, że jest pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia. Biorąc rzecz biologicznie ( Madka - nie czytaj) jest ważna w procesie doboru naturalnego i na tym głównie polega jej rola ( jak barwa czy zapach u kwiatków). Jednak jako 100% mężczyzna (mam na to papiery ) powiem Ci, że sama uroda to dużo za mało by się z kobietą wiązać ( oczywiście jest to zróżnicowane w zależności od roli jaką się dla niej przewiduje w związku).
Tymczasem właśnie O SAMEJ urodzie jest mowa na tzw. konkursach piękności.
I o tym rozmawialiśmy. Pozdrowienia.

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

madka
madka - Superbojownik · przed dinozaurami
Lujeran, przeczytałem /kolejny podpuszczacz /
Troszeczkę nie tak z tą urodą i doborem naturalnym. Zmienił nam się kanon piękna, ale co do przekazania swoich genów potomstwu poszukujemy nie tyle urody, co właściwych proporcji ciała /płodne biodra/. Tak samo się zachowują kobiety, ale to temat na zupełnie inna dyskusję, na co zwracmy uwagę szukając odpowiedniego partnera do przekazania swoich genów i póżniej do wychowania potomstwa (tak, to wcale nie ten sam osobnik spełnia te warunki)..
A co do problemu stereotypu "pieknej idiotki" to chyba troszkę zostało tu wyolbrzymione. Oczywiście taka potoczna opinia funkcjonuje, tylko, czy rzeczywiście aż tak serio to przyjmujemy, czy nie jednak z przymróżeniem oka?
Petrela sama na początku swojej wypowiedzi użyłaś stereotypu, że jak żłośliwa i stara, to już musi być koślawy i szkaradny babion , bo stara i ładna to jest milutka. /ach te bajki z okrótną Babą Jagą/.
A konkursy piękności, jak sama nazwa wskazuje to konkursy ciała, dla sprawdzenia swojej inteligencji można wziąść udział np w "Miliard w rozumie". A że te zawody mięsa są robione tylko pod jednym kątem i takie są wymagania reklamy /inaczej sponsorzy nie zaiwestują w nie ciężkich pieniędzy/ to nie ma co się dziwić, że póżniej takie kobiety są tak postrzegane. Zgadzam się z opinią Lujerana, że w rozmowie po za kamerą z nieprzygotowanym tekstem te dziewczyny wypadłyby znacznie lepiej. Ale one realizują aktualne trendy w modzie i polityce. Dobrze widziane jest być np. proekologicznym, walczyć o pokój na ziemi, pomóc głodującym i dzieciom. I tak to się toczy. A czy lecą na forsę biorąc w tym udzia? Myślę, że tak, może nie tylko, bo to i emocje, i nowe przeżycia, ale nie czarujmy się forsa jest tam cały czas w tle. I to jest to co widać. W końcu o wszystkich co lecą na forsę mówi się w mediach, o to że napad stulecia, a to, że przekręt z jakimiś funduszami. A transmisje z wyborów dzięki reklamie /pieniądze, pieniądze/ ogląda znakomita większość.
I trudno oczekiwać, żeby ładne dziewczyny chodziły w masce na twarzy, co by nie przeszkadzać tym mniej urodziwym, bo to tak, jakby wymagać od inteligentnych żeby nagle przestali się posługiwać swoim rozumem, co by nie wyróżnić się z tłumu przeciętnych.
A Twoje ostatnie stwierdzenie skąd takie obrzydliwe posądzenia, że ładne dziewczyny idą do łóżka z każdym? mnie nieżle zaskoczyło. Raczej spotkałem się z obiegowymi określeniami, że jak ładna, to nie z każdym pójdzie do łóżka, bo może sobie pogrymasić i powybierać to na co ma ochotę.
Ale zgadzam sie z Twoim podsumowaniem, że to akurat zależy od charakteru i światopoglądu, a nie urody.
;)

--
Logic is a systematic method of coming to the wrong conclusion with confidence.

sqnx
Dlaczego niektórzy ludzie, skądinąd młodzi(?) acz doświadczeni(?), niebrzydcy(?) i niegłupi, muszą z taką pogardą patrzeć na stare, koślawe i szkaradne babiony?
Skąd ten stereotyp, który zastępuje logiczne myślenie?
Stereotyp, że brzydki, to zły, kąśliwy i szkaradny w swych poczynaniach?
Skoro nie przystają do petrelo Twoich wyobrażeń, to trzeba je opluć, zmieszać z błotem i odsądzić od czci i wiary, tak?

...miało być prowokacyjnie, a wyszło, że tylko przedrzeźniam...
Ale coś w tym jest chyba. Czy zauważyłaś petrela, że sama posługujesz się stereotypami w swoim poście? Z jednej strony (poniekąd słusznie) podważasz pokutujące w narodzie przekonanie, które zgrabnie opisuje żarcik:
- I jak tam pani córki, pani sąsiadko?
- Ach, starsza właśnie robi doktorat.
- A młodsza?
- Młodsza jest ładna i nie musi sie uczyć.

Dyskutować z poglądem, iż ładna automatycznie nie oznacza - głupia, wcale nie zamierzam. Każdy z pewnością mógłby wskazać kilka(naście) przykładów obalających to twierdzenie.
Tym niemniej jednak równie dobrze moglibyśmy chyba wskazać więcej niż kilkanaście przykładów potwierdzających kwestionowane przez petrelę tezy, przy czym warto zauważyć, ŻE NIE DOTYCZY TO TYLKO KOBIET!!!!:

1. Ładny/a to głupi(a)
2. Ładny/a to leci na forsę
3. Ładny/a to dziwek/dziwka

ad. 1 Bardzo często bywa przecież, że spotykamy ludzi, którzy cały swój potencjał życiowy kumulują tylko w swoim wyglądzie zewnętrznym (choćby telewizyjny Kenio znany z głośnego performance'u z panią Frytką).. Nie jest tak? Ludzie w stylu "jestem piękny i mam wspaniałe mięśnie"? "mmmmmmaluj mnie"?

ad. 2 A czy znasz jakąkolwiek kochankę/kochanka, który lecąc na kasę byłby brzydki/a? (wyjątek w postaci kochanki brytyjskiego następcy tronu tylko potwierdza regułę )

ad. 3 Większość osób z "branży dziwkarskiej" (i okolic), którzy robią na tym lepszą kasę niż obrót przeciętnej tiróweczki, pod względem urody znacznie bije na głowę "średnią krajową". Po prostu w innym wypadku ich oferta by nie poszła (no chyba że desperaci by się trafili jakowyś).
Poza tym, może akurat te plotki o tym, że "ładne" to "dziwki" produkują nie tyle "odrzuceni kochankowie" co brzydsze, zdradzone a moze i porzucone partnerki? (nb. nie cierpię słowa "partner", "partnerka", "związek")


Nie zmierzam bronić stereotypów, wskazuję tylko, że mają one niekiedy dość solidne postawy.
Chyba najważniejsze jest, by traktować je jako stereotypy właśnie, czyli pewien rodzaj utrwalonych twierdzeń na temat otaczającej nas rzeczywistości, któe nie zawsze są zgodne z prawdą (acz nie zawsze także są kłamliwe i mylące). Z pewnością nie są to "prawdy objawione", choć za takie chciałyby być uważane.
A każdy nowo poznany człowiek, to nowa historia, nowy świat i nowe doświadczenia. Najważniejsze to chyba nie być z góry uprzedzonym. Czy jest ładny, brzydki, głupi, mądry.
Przecież możemy sobie wyobrazić głupiego, brzydkiego ale dobrego człowieka?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Drogi Lujeranie,
Mój post dotyczył Ciebie akurat w najmniejszym stopniu, ale skoro już postanowiłeś zareagować (trochę jak te nożyce ) to należy Ci się odpowiedź.
Masz rację – po przeczytaniu posta Giemzy doszłam do wniosku, że istotnie, nie mówimy chyba o tym samym.

1. Twierdziłeś, że nie ma żadnego powiązania między urodą a intelektem czy głupotą. I dokładnie to samo próbowałam powiedzieć, ale z tamtej dyskusji wynikało coś wręcz przeciwnego. Żeby nie być gołosłowną, pozwolę sobie zacytować niektóre wypowiedzi:

- dla mnie wyglądają jak słodkie idiotki.
(podobno wygląd nie świadczy o intelekcie)
- Poza tym lubię jak dziewczyna odzywa się normalnie i z sensem. Ładne nogi to dużo za mało...
- kobieta musi myśleć i mieć swoje zdanie a nie być słodką idiotką
(Skąd wiadomo, że poza ładnymi nogami dziewczyna nie dysponuje mózgiem?)
- jeżeli się jest pustą lalą barbie
(Tego po wyglądzie nie można stwierdzić przecież. Sam piszesz, że nie ma tu żadnego powiązania.)
- po seksie dobrze jest mieć o czym pogadać z kobietą i nie mówię tu o - najnowszej szmince MaxFactor
(A kto zaczyna od seksu? Chyba najpierw się rozmawia, ale może ja staroświecka jestem? )

Czyli jednak stereotyp działa... Ale otwarcie ludzie nie mają odwagi się przyznać, że ma on wpływ na osądy.

2. Nie powiedziałam, że akceptuję każdy sposób zarabiania na życie i próba wmanewrowania mnie w taką wypowiedź jest, co tu ukrywać, jednak nadużyciem. Dziewczyny nie stoją przecież na trasie Poznań-Warszawa w towarzystwie innych tirówek, a nawet gdyby, to mnie nic do tego. Nie robią tym konkursem nikomu krzywdy, chociaż istotnie nie jest to impreza z zakresu kultury wysokiej. Ale nie to chciałam pokazać. Próbowałam wyjaśnić, że nie znając motywów ich postępowania nie możemy przypisywać im takich czy innych pobudek, skoro guzik o tym wiemy. Ludzie mają generalnie skłonność do sądzenia innych według siebie, i stąd częste nieporozumienia. Sam zobacz:
- odpowiedziałem co powoduje ze te laski lecą tam jak muchy do g...
- głównie im chodzi o kasę
Wydaje mi się, że głównie chodzi im o adrenalinę, ale znów sądzę pewnie według siebie.

3. No to teraz o obyczajach.
- za klika złotych zaspokajać śliniących się facetów...
- a seks... no jakoś trzeba jurorom wyjaśnić, że się jest najpiękniejszą... a jak inaczej jak przez pościel?
Czy jesteś pewny, że czytaliśmy ten sam post?

Nie wypowiadałam się o idei organizowania konkursów piękności, bo to odrębny temat. Bronię uczestniczek, które nie zasługują na niesprawiedliwe oceny.
One chyba nie szukają kolejnego dowodu na to, aby mogły się podniecać jakie są piękne. One do tego przywykły od dziecka i to jest dla nich jak oddychanie. Nie zdają sobie z tego sprawy, póki nie zobaczą tego w czyichś oczach.

Pozdrawiam

--
Moja książka. Fajna!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Do Sqnx’a

Z przykrością stwierdzam, że Twój post napisany jest na tyle chaotycznie, że czytelnik ma trudności ze śledzeniem toku myśli. W efekcie powstaje wrażenie intelektualnego obijania się od krawężnika do krawężnika - raz w tej samej kwestii przyznajesz mi rację, a raz potępiasz w czambuł .
Dziwi mnie, że nie zauważyłeś sarkazmu w określeniu „stare, koślawe i szkaradne babiony”. Figura ta stanowi zabieg retoryczny, podobnie, jak Twoje przedrzeźnianie przedmówcy, tyle tylko, że przedrzeźnianie jest zazwyczaj stosowane w retoryce podwórkowej pięciolatków. No cóż, bywa, że dorastanie zajmuje więcej czasu...

W Twojej ripoście piszesz: „Skoro nie przystają do petrelo Twoich wyobrażeń, to trzeba je opluć, zmieszać z błotem i odsądzić od czci i wiary, tak?” Czytam i czytam i nie mogę dojść kogo opluwam. Stanęłam po stronie obrażanych dziewcząt, ale widać przy braku racjonalnych argumentów najlepiej jest odwrócić kota ogonem i zrobić ze mnie obrażającego...

Oczywiste jest, że hipotetyczny związek między urodą a głupotą nie dotyczy wyłącznie kobiet, ale pokaż mi faceta, o którym ludzie powiedzą „śliczne głupiątko”! Może ten Kenio, którego wspominasz, ale nie widziałam go w żadnym programie, więc nie potrafię tu nic powiedzieć.

Punkt 3 nie odnosi się do tematu mojego posta, a nawet nie ma z nim związku, więc go pominę.

Piszesz także: „Najważniejsze to chyba nie być z góry uprzedzonym.” Prawda, cała prawda i nic tylko prawda, ale czemu się do niej nie stosujesz? Parę linijek wyżej czytamy: „Nie zmierzam bronić stereotypów, wskazuję tylko, że mają one niekiedy dość solidne postawy.” Co więcej, w jednej ze swoich wcześniejszych wypowiedzi stwierdzasz: „i jak tu nie wierzyć opowieściom wśród pospólstwa krążącym o związku między inteligencją a kolorem włosków?”...

Jestem za a nawet przeciw?

--
Moja książka. Fajna!

sqnx
Szanowna Petrelo!

Zapewne masz rację. Mój tok myślowy oraz retoryka pięciolatka są na tyle chaotyczne, że stwarzają trudności w odbiorze. Zwłaszcza dorosłym i dojrzałym. Specjalnie zatem dla Ciebie postaram się uproscić moją wypowiedź.

Nie ma za co.
(Oj, pewnie powiesz później - istotnie nie ma za co ).

Z pewnością jednak odczytałaś mój "chaotyczny" repost na tyle poprawnie, by zrozumieć, iż z jednej strony przyznałem Tobie rację (bo zgadzam się z Tobą, iż nie zawsze bywa tak że ładna/y = głupi/a, leci na forsę, dziwek/a).
Tym niemniej mam także odwagę nie zgodzić się z Tobą w tej części w której np. twierdzisz, iż "stare, koślawe i szkaradne babiony, które nie mogąc znieść młodych , ładnych istot wokół siebie muszą je opluwać". Przpraszam, ale kto Ciebie Petrelo upoważnił do stawiania znaku równości pomiędzy tym, że "stary, koślawy i szkaradny babion nie może znieść młodych, ładnych istot wokół siebie"? Czy to nie jest posługiwanie się stereotypem? Czy to nie jest opluwanie starych, koślawych "babionów"?
Owszem- dostrzegłem sarkazm w Twojej wypowiedzi dotyczącej "babionów". Sarkazm ufundowany na stereotypowym postrzeganiu starych i brzydkich ludzi.
Zresztą zwróciła na to uwagę także madka, kilka repostów wyżej (Iskierka mod. madka to mężczyzna i to z krwi i kości.) - "jak złośliwa i stara, to już musi być koślawy i szkaradny babion, bo stara i ładna to jest milutka. /ach te bajki z okrutną Babą Jagą/."
Czy zauważyłaś Petrelo, iż stając po stronie ładnych i obrażanych dziewcząt w swym "poście obrończym" zastosowałaś "zabieg retoryczny" bazujący na stereotypie? Protestując przeciwko powierzchownym i obiegowym opiniom na temat ładnych dziewczyn biorących udział w konkursach piękności, jednocześnie sama posługujesz się niemal identycznym stereotypem a rebours. Czuję chyba lekki zapaszek hipokryzji...
Ale nie tylko w tej części nie zgadzam się z Tobą.
Dalej twierdzę bowiem, iż zdarzają się osobniki, które potwierdzają stereotypowe wyobrażenia o ludziach (czy takie stwierdzenie to już jest obrona stereotypów i "intelektualne odbijanie się od krawężnika do krawężnika"?).
Jeśli chodzi o facetów - przykro mi, że w gronie Twoich znajomych nie potrafisz odnaleźć ludzi, którzy potrafią powiedzieć o innym facecie "śliczne głupiątko!" (nie mają dystansu znajome chłopaki, czy jak?). Przedszkolaki z mojej grupy i ja używamy na określenie "ślicznych głupiątek" zwrotu "jestem piękny i mam wspaniałe mięśnie" (żywcem z "Potem" wycięte).
A kto (nie tylko) moim zdaniem "zasługuje" na ten przymiot?
Rzut oka w telewizor, zwłaszcza na programy typu reality show i chyba nietrudno będzie znaleźć więcej niż kilka przykładów? O Keniu już wspominałem (Petrelo! nie znasz Kenia?! no co ty?! jak można nie znać Kenia!! przecież jak powiadał Norwid: "telewizja to nasz wielki zbiorowy obowiązek"! ;) ), a innym równie klarownym przykładem potwierdzającym stereotypowe wyobrażenie "ładny i głupi" jest choćby Bartuś z "kawalera do wzdęcia" (tego egzemplarza to już chyba powinnaś nieco lepiej znać, choćby z tekstu Vegi publikowanego na głównej). Cała chmara innych "bohaterów" wspomnianych reality shows, których nie chce mi się wymieniać z imienia, bo ich po prostu nie pamiętam, chyba też się tu załapie? A "piosenkarze" (choćby chłopcy z boys bandów - jakiś Wrona czy Koza tu chyba był..., albo solista - synek Iglesiasa Julia...). A co poniektórzy aktorzy? itd. itp. To prawda - jak zauważył Lurejan - że kultura masowa jest pożywką stereotypów lub na nich żeruje. Ale chyba nie tylko. Zapewne jednak najwięcej takich przykładów stereotypowych ładnych ale puściutkich znajdziesz dookoła siebie (niekoniecznie w gronie znajomych). Jeśli nie - proponuję wycieczkę do dowolnego klubu czy też dyskoteki w celu ogólnopoznawczym (to nie jest zawoalowane zaproszenie ;) zresztą pięciolatka i tak by nie wpuścili ;) a poza tym - ja tańczę troszkę inaczej).
Chyba wystarczy przykładów "ślicznych głupiątek"?

Natomiast co do stereotypów dotyczących kobiet - czy naprawdę nigdy nie zetknęłaś się z ładnym, acz puściutkim aktoreczkami, piosenkareczkami, czy po prostu zwykłymi dziewczynami? Ja niestety tak i właśnie to (ale nie tylko) pozwala mi "wierzyć opowieściom wśród pospólstwa krążącym o związku między inteligencją a kolorem włosków” (swoją drogą nie zauważyłaś w tym miejscu figury retorycznej nazywanej ironią? a fakt, iż użyłem w tym miejscu słowa "pospólstwo" też nic Ci nie mówi? no i także kontekst zacytowanej wypowiedzi, który pominęłaś w tym miejscu...).
Dlaczego ukształtował się stereotyp puściutkiej blondi, nadającej się tylko do jednego? Może dlatego że takich dziewczyn (albo dziewczyn grających takie role, o tym - poniżej) jest niestety (lub stety) wiele, a M. Olejnik tylko jedna .
Zaś uczestniczki tzw. "konkursów piękności"? Temat znam tylko pobieżnie niestety, bowiem w jednym z lokalnych "wyborów miss" miałem "zaszczyt" (niechcący) uczestniczyć od strony kulis. M.in. poproszony przez koleżanki, które uczestniczyły w tym wydarzeniu, wymyślałem wierszyki reklamujące sponsora imprezy, oraz układałem im odpowiedzi na "podchwytliwe" pytania w stylu "jak oceniasz zagrożenie ekologiczne współczesnego świata i jak mu zaradzić?". Te koleżanki same nie umiały nic ni w ząb wymyśleć od siebie. Po prostu - pustka. Później miałem niezłą polewkę z nich (kiedy przekręcały moje wypociny), a także z ich konkurentek, kiedy kolejne występy w walce o koronę miss były nieudolną próbą (nierzadko parodią) poprzedniej wypowiedzi, czy wierszyka reklamowego.
Inna anegdotka związana z jedną z uczestniczek - swoją drogą ta koleżanka jest akurat i wrażliwa, i inteligentna, i niebrzydka, tym niemniej zdarzyło się jej zabłysnąć takim tekstem: "chłopaki nie rozśmieszajcie mnie, bo mi się wtedy takie brzydkie zmarszczki wokół oczu robią". To chyba pokazuje sposób myślenia (niektórych - wydaje mi się, że niemałej części) podobnych dziewczyn...
Poza tym kilka z tychże dziewczyn gotowa była zrobić wszystko dla odniesienia sukcesu. Kariera poprzez łóżko? a czemu nie... To chyba wprost nawiązuje do punktu 3. który Ty poruszyłaś w swoim poście ("ładna to dziwka").
Przykro mi - to są fakty, a z nimi się podobno nie dyskutuje.

Moim zdaniem konkursy piękności to kanał ("na manyżu tak jak konia wprowadzają miss polonia"), zaś tylko wybitne jednostki w rodzaju Kręglickiej lub Wachowicz potrafią granice tego kanału przeskoczyć.

Czy jest intelektualnym odbijaniem się od krawężnika do krawężnika stwierdzenie, że istnieją osoby potwierdzające stereotypowe wyobrażenia, jak i odbiegające od tychże wyobrażeń? Czy stwierdzenie, że większość ludzi potwierdza przynajmniej niektóre stereotypowe wyobrażenia oznacza uleganie tymże stereotypom?
Uważam, że są stereotypy zawierające cząstkę (czasem więcej niż cząstkę) prawdy.
Czy to jest postawa "za a nawet przeciw"?
Skoro tak uważasz...
Proszę - jeśli możesz - wskaż mi Petrelo miejsce, w którym "w tej samej kwestii" przyznaję Tobie rację a zarazem "potępiam w czambuł".

...chciałem uprościć, a rozgadałem się ponad granice przywoitości...
Chyba faktycznie - nie ma za co...

Jeszcze jedno - uważam, iż wcale nierzadko (zwłaszcza) dziewczyny bardzo umiejętnie posługują się stereotypem "ładna i głupia". Granie ślicznej, słodkiej, naiwnej idiotki jest bardzo wygodne i użyteczne... Najlepszym chyba przykładem z historii jest małżonka Talleyranda.

i kilka cytatów wiążących się (?) z tematem:

"Więcej jest rozumu w twoim ciele, niż w całej twej mądrości. A kto wie do czego ciało twoje potrzebuje całej twej mądrości?" (Fryderyk Nietzche)
"Niestety, niestety, nie da się ukryć, że wobec kobiet inteligentnych mężczyźni czują się nieswojo" (Marie Claire )
"Wolę towarzystwo kobiet niż mężczyzn, bo nie lubię rozmów intelektualnych" (J. P. Sartre)

Tak w ogóle w kilku postach pojawia się motyw "średnia ocen". Przepraszam ale dla mnie to jest żaden miernik mądrości czy inteligencji. Moje (starsze , bo ja ciągle w piaskownicy siedzę) niektóre ładne koleżanki ze studiów też miały znakomitą średnią ocen. Co nie zmienia faktu, że były nastawionymi tylko na zakuwanie i odtwarzanie agregatami. Udawało im się. Poniekąd wykorzystywały przy tym swoją urodę (większość wykładowców to byli faceci bardzo czuli na to dziewczęce rzęs trzepotanie, zmysłowe westchnięcia, powłóczyste spojrzenia itp.)

pozdrawiam

P.S.
a tak w ogóle co pięciolatek taki jak ja robi na forum Inteligentna Jazda serwisu Joe Monster? Czy to aby nie jest naruszenie 1 pkt. Regulaminu? Banana mi! (mogę sobie krzyczeć - i tak nie dostanę - patrz pkt. 6 Zasad banowania ). Uwierz mi Petrelo, dobrze jest być "niedorośniętym", dobrze jest mieć pięć lat. W końcu "zdrowy rozsądek to nic innego jak zbiór uprzedzeń nagromadzonych w umyśle przed osiemnastym rokiem życia" (Albert Einstein). Życzę powodzenia w walce z "babionami".
Forum > Inteligentna jazda > Konkurs piękności ...
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj