https://www.filmweb.pl/serial/Peryferal-2022-10007737

TLR: bardzo fajna bajeczka

Trochę z Avatara, trochę z Chucka Norrisa, trochę z Przygód Bolka i Lolka. Tajemnicza forma oferuje tajemnicze urządzenie do gier w 3D, ale szybko się okazuje że gra jest w 4D i z zaskakującą rozdzielczością i płynnością ruchu. A jak zagrasz to na darkwebie pojawia się na ciebie wyrok śmierci z dużą ilością zer.

Na plus: klimacik. Dużo pytań, odpowiedzi nie są łopatologiczne a co odcinek twisty. Nie da się nudzić.

Na minus: jak to w filmach o podróżach w przyszłość trochę trzeba przymykać oczy, bo na hasło "a jak te podróże działają" dostaje się mętną odpowiedź o liniach czasowych, wątkach, transferze danych i - uwaga mądre słowo - splotach kwantowych. Ekipa podchmielonych rednecków okazuje się mieć większy skill niż elitarna ekipa zabójców na zlecenie. Biometria za 100 lat jest na gorszym poziomie niż 10 lat temu, wszyscy non-stop coś chleją a niektóre postacie są są jak wycięte z komiksu.

Sumarycznie: kurde, to jest dobre!

@zmechu

nie no, ci podchmieleni rednecki to elitarni marines w stanie spoczynku z eksperymentalnymi wojskowymi wszczepami, więc w sumie oni raczej powinni być lepsi od niewszczepionych jakichkolwiek zabójców ze swoich czasów.

@acecorp zasadniczo tak, ale ten motyw trochę mnie zadąsał Tu za ciężkie miliony idzie kill-team, de-best-of-de-best, wsparcie z future, z darkwebu, splątania kwantowe, z zapewnieniem że chłopaki znają się na robocie i widać że poważnie do sprawy podchodzą... A tu mamy rednecków przy ognisku i po paru dobrych piwach, którzy momentalnie mają w szopie arsenał małej armii, drony, chipy, hakują i crackują a w ciemności snajperzą. I w dodatku nikogo nie dziwi widok faceta wchodzącego do szopy z karabinem większym niż on sam. Ot, dzień jak co dzień na typowej wsi.

Wiadomo że to s-f, niemniej nieco z tym motywem przesadzili IMHO.

@zmechu

gdzie jak gdzie, ale u rednecków znajdziesz chyba największy arsenał broni

@zmechu masz oczekiwania jakby to miał być film, a to po prostu sesja RPG, w której ekipa wymaksowanych postaci spuszcza łomot normalsom posiłkując się szeregiem plot points.

I tak to lepsze niż Rings of Pała, gdzie intryga jest tak dobijająca, że główną bohaterką jawnie okazuje znuzenie... np. skroce wyprawe i będę płynąć wpław przez morze, a GM macha ręką na sens decydując, że teraz znienacka wjedzie kawaleria do środka jakiejś lokalnej bójki w zapyziałej wiosce.

@Rabarbaras

To akurat jest na motywach ksiazki Gibsona...

@acecorp nie jestem przeciw. Peryhelium mi się nawet podoba - ino dopiero początek ogladnalem. Czeka na swoją kolej.