W Afganistanie ćpanie nie ma w sobie nic z rozrywki
Pod mostem zbiera się cichy tłum.
Szum rzeki Kabul i dźwięk odpalanych zapalniczek rozbrzmiewają echem pod niskim betonowym stropem.
Czasem ciszę przerwie syk palnika, który rozgrzewa szklane lufy.
Raz po raz woda zalewa wąski brzeg rzeki tworząc lepkie błoto; stęchłą mieszaninę ziemi, fekaliów i śmieci. Choć parę metrów wyżej jaskrawe promienie kwietniowego słońca rozpalają karki przechodniów, pod mostem widać tylko cienie.

https://youtu.be/Jf5mVuRRK0E

--
https://www.youtube.com/channel/UCqhp-ra1IVIB1RVb_0uDIXw