DC czy Marvel?

Batmana uwielbiam, sama mam w miejscowości małe Gotham, ale pytam.

DC dla Justice League, ale nie najnowsze kinowe z Benem Afleckiem i Henrym Cavillem i reszta zbieraniny.
Marvel dla X-Menow.

:servin mnie najbardziej wciągnęło universum Batmana, ale Spiderman spoko, tylko go chyba w sumie teraz Sony przejęło, nie?

W sumie w moim serduszku od zawsze animowana seria z Batmanem

:persoona Disney, nie Sony.

Batman to najlepszy w swiecie detektyw, gotowy na kazda ewentualnosc, nie tania kalka ujowego Iron Mana. Jak wrocimy do tego konceptu, wroce do zainteresowania filmami z nim. Animowane sa spoko Kryzys na dwoch ziemiach był nawet

Spiderman mnie chyba tylko za dzieciaka wciagal.

:servin no mnie też tak średnio człowiek pajonk wciągnął, ale grywałam z młodszym bratem na PS 2 w bidę wersję i tak jakoś sentyment

:persoona ogolnie pomysl czlowieka pajaka mi sie podoba, ale zeby w koncu wyszedl z liceum i mial ciekawsza fabule niz to ze pobil sie ze Szczepanskim na przerwie to by sie ciekawie zrobilo. Chyba nie prosze o zbyt wiele

:servin to co, tworzymy scenariusz (choć nie, tylko mały koncept, bo zmęczenie)? Wymyśl przeciwnika

:persoona ok. Przeciwnikiem jest zwykly szary czlowiek, bez zadnych super mocy, zdolnosci czy schorzen umyslowych, za to idealista, o wiele lepiej wygadany, szara eminencja, ktory wierzy ze to co robi jest dla dobra ogolu, a ofiary po drodze to poswiecenie dla sprawy...

Wyszedl mi Jaroslaw Kaczynski - po trupach do celu Tylko mniej niezdarny i bardziej efektywny.

Co przeciwnik kombinuje?

:servin dobree. To idźmy tym szlakiem. Jarek jak co wieczór w swym kamiennym domostwie głaskał kota, wpatrzony w ekran, planował znów niecny plan odarcia Polaków z honoru, dumy i ogólnie pojętego rozumu. Człowiek Pajonk miał zmysły, które pozwoliły mu na łatwe dostanie się przez kolumny policji, lecz oto kot Jarosława, jak to się w plot twistach okazuje, jest złym, napędzającym starego pryka, mechanicznym wytworem, który sterowany jest przez bardziej lub mniej inteligentną jednostkę. Człowiek Pajonk nie okazuje litości, ale kotek zna swoje umiejętności. Robi szur i bur jak w Cyber Punk'u i rozsuwa się wyglądając na godnego przeciwnika. Walka, strzały i szur bur. Procesor znaleziony. A na nim napis skrótem: K. R. Y. M.
Pajonk i zarazem człowiek, nie znając tego zaś kryptonimu, poszukał go w internecie. Niestety znalazł tylko malownicze miejsce gdzieś za granicami Polski. Szukał wiatru w polu. Jednak wyczuł to P O T Ę Ż N Y C A R i chwycił pajonka w sidełka. Potem zabrał do ciemnej dupy na Syberii, gdzie nie było niczego wysokiego, o co Człowiek pajonk by się mógł zaczepić. Zamarzła już nawet jego sieciowa wydzielina, ta co ją sobie ładnie chodował w łapkach. No i marznie i marznie, ale na pomoc wyłonili się ludzie, ogrzali, dali herbę i jakoś było mu lepiej. Coś tam opowiadali sobie no i człowiek pajonk był okej. Znowu chciał obalić władzę, ale coś nie pykło no i koniec bajeczki.

chyba biurokracja zabiła biednego Pana Pajonka, tego nikt nie wie, bo twarze zawsze się zmieniają, i każdego zastąpić się da, a stanowiska tylko się zwiększają, tworząc armię.

Zamiast spidermana wyszla jakas korona krulow, panie Ferdku

:servin hahah. Wiem, ale czego się spodziewałeś. Ma być śmiesznie to jest. Dawaj lepszy koncept

Bajki i teorie takie trochę są do siebie podobne, a tu spisek jak nic, wiadomo Kot Jarosława to wtyka

:servin hmm, muszę ciebie pochwalić, bo chyba już trochę złagodniałeś, klopsiku, chociaż w moich oczach

:persoona pajonkman skacze sobie z budynku na budynek az poznaje naszego przeciwnika - miszcza manipulacji, ktory probuje sprowokowac pajonkmana do uzycia swoich nienaturalnych mocy na nim zeby stac sie ofiara. Pajonkman wielce podirytowany tym jedzie na urlop do Polski sie zrelaksowac, ale zastaje tam hordy zmumifikowanych starych zombiakow i starych grzybow. Przewodzi im jakas tlusta baba. Wszystko wina nieswiezych ryb za 250 zlotych nad baltykiem oraz koronawirusa bo nie nosili maseczek w Lidlu. Niedlugo pajonkman odkrywa ze jego przeciwnik stalkowal go i jest z nim w polsce. Obaj lacza sily i przebijaja sie przez hordy zombie az pajonkman zuzywa caly zapas pajeczyn na owiniecie w kokon tlustej baby. Jego przeciwnik tymczasem sugeruje zeby schwytana babe uwolnic i wrzucic na bieznie na najwyzszych obrotach a sama bieznie podlaczyc pod dynamo ze starego skladaka. W ten sposob Polska zaprzestaje pradu z elektrowni weglowych w 2021 roku, wraz ze spalaniem tluszczu, baba traci panowanie nad zombie i wszyscy wracaja do domu szczesliwi. No prawie wszyscy, bo pajonkman ma rozterke bo uwaza ze wrzucenie tlusciocha na wiecznosc na bieznie bylo niehumanitarne. Film konczy sie wyrzutami sumienia a widzowie zastanawiaja sie kto tu jest ten zly - szara eminemcja czy pajonkman.

Di ent.

:servin trochę jak w micie o Syzyfie, godnie klopsiku

:persoona teraz ladnie zapakowac i wyslac Disneyowi, niech wygra lepszy scenariusz

:servin pfy, dawaj, teraz rysunek.Trzeba mieć tło pod scenariusz. Zacznijmy od twojej opowiastki. Jedna długa kreska i po bokach dwa koła

:persoona tak mniej wiecej mozna rysunkiem podsumowac tez poziom moich zdolnosci artystycznych

:servin oj, oj. Jak większość ludzi

:persoona taki plakat do filmu zrobilem. Plakatówkami.



Jest bohater, przeciwnik a w tyle czai się... prawdziwe zło. Wszelkie podobienstwo jest przypadkowe.

:servin No talentu do painta to ty nie masz, chłopie.To trzeba wyciąć, wykadrować, część zamalować, a tak w ogóle to postacie są na białym tle, a tło jest czarne AAAA. Kuje mnie w oczy. Symbolika jak najbardziej prawidłowa XD Masz 3 na szynach

:persoona tlo jest biale zeby plakat bana nie wylapal

Zrob lepszy

:servin tylko grzebanie w paincie mi zajmuje gooooodziny. A ostatnio nie mam weny do rysunku, a pisania. Z resztą mam jeden szkic do ogarnięcia i już czeka w kolejce na moje rączki

:persoona jakby powyzsze dzielo bylo dzieckiem weny do rysunku

:servin no niestety, mi też to weny nie zrobiło, ale konwersacja była taka okej

Rorschach jest lepszy od Batmana

:brogman Roszaka też lubię. Jego historia mnie wciągnęła bez reszty, ale jest nieco krótka i mało pogłębiona. Batman ma to do siebie, że co inny film, serial lub grę, ta jego postać, pokazywana jest z innej perspektywy, a wątki dalej się łączą. Zostawię tu jeszcze serial "Gotham", gdzie bohaterowie byli doskonale pogłębieni. Nie było tylko źli i dobrzy. Tylko byli szarzy, ludzcy.