Fajny film w sumie.
Koleś po wykryciu niezłego szwindla ubezpieczeniowego namówiony przez kumpla idzie na miasto świętować. No i - dla zaimponowania poznanej lasce bierze nieznany narkotyk. I tu zaczyna się niezła jazda, bo facet sam nie wie, czy ma zwidy, czy dostał supermocy...
W sumie film sposobem prowadzenia fabuły przypomina "Donniego Darko".
Ale przez cały czas oglądania chodziło mi po głowie skojarzenie z filmem "Człowiek ,który gapił się na kozy".
Ale zupełnie nie wiem czemu, bo film oglądałem dawno i niewiele z niego pamiętam.
Koleś po wykryciu niezłego szwindla ubezpieczeniowego namówiony przez kumpla idzie na miasto świętować. No i - dla zaimponowania poznanej lasce bierze nieznany narkotyk. I tu zaczyna się niezła jazda, bo facet sam nie wie, czy ma zwidy, czy dostał supermocy...
W sumie film sposobem prowadzenia fabuły przypomina "Donniego Darko".
Ale przez cały czas oglądania chodziło mi po głowie skojarzenie z filmem "Człowiek ,który gapił się na kozy".
Ale zupełnie nie wiem czemu, bo film oglądałem dawno i niewiele z niego pamiętam.
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.