https://www.youtube.com/watch?v=vTfJp2Ts9X8
Tak, tak, John Turturro jak żywy... Nie wiadomo kiedy film zostanie zaproszony do krajowej dystrybucji, ale szum wokół sugeruje, że warto o nim pamiętać. Adam Sandler jest postacią, której nie pokochało wielkie kino. Tytuły w których do tej pory zagrał, nieco tłumaczą i lekko sugerują, że aktorowi być może aż tak na tym uczuciu nie zależy. No cóż, moim zdaniem szkoda, bo to dobry fachowiec z umiejetnościami, które swobodnie pozwoliłyby mu wyjść z komedyjkowej szuflady i dać popis dramaturgicznego warsztatu, którymi pochwalił się w "Zabić wspomienie" reżyserii Mike'a Bindera... a może to były tylko przechwałki?
Tak, tak, John Turturro jak żywy... Nie wiadomo kiedy film zostanie zaproszony do krajowej dystrybucji, ale szum wokół sugeruje, że warto o nim pamiętać. Adam Sandler jest postacią, której nie pokochało wielkie kino. Tytuły w których do tej pory zagrał, nieco tłumaczą i lekko sugerują, że aktorowi być może aż tak na tym uczuciu nie zależy. No cóż, moim zdaniem szkoda, bo to dobry fachowiec z umiejetnościami, które swobodnie pozwoliłyby mu wyjść z komedyjkowej szuflady i dać popis dramaturgicznego warsztatu, którymi pochwalił się w "Zabić wspomienie" reżyserii Mike'a Bindera... a może to były tylko przechwałki?