Lubię krótkie odcinki (Kominsky też rządzi), lepiej trawię takie seriale 
End mnie przerażał na początku nieludzkim sadyzmem i fantazjami morderczymi głównego bohatera, z ulgą przywitałem zakończenie, gdzie okazało się, że jednak nie są oni tak popieprzeni (z koleżanką) jak się na początku wydawało, bo pięknie wrócił pierwiastki humanizmu.
Jako, że zawsze lubiłem dziwadła, ludzi odklejonych od oficjalnej rzeczywistości, to film mi się spodobał bardzo.

End mnie przerażał na początku nieludzkim sadyzmem i fantazjami morderczymi głównego bohatera, z ulgą przywitałem zakończenie, gdzie okazało się, że jednak nie są oni tak popieprzeni (z koleżanką) jak się na początku wydawało, bo pięknie wrócił pierwiastki humanizmu.
Jako, że zawsze lubiłem dziwadła, ludzi odklejonych od oficjalnej rzeczywistości, to film mi się spodobał bardzo.
--
Aero