Nikt nic? Szukałem na forum i nie znalazłem nic.

Jak się nie zastanawiać nad fabułą, to przyjemny całkiem odmóżdżacz, ładne CGI. W sumie cały film to taka dłuższa cutscenka, nie jestem pewien czy w ogóle cokolwiek jest tam nie-CGI Sama Alita wygląda dziwnie. Wiec co chcieli osiągnąć, ale niestety chwilę mi zajęło przyzwyczajenie się do postaci Ality. Kilka wątków... no dobra, miałem się nad fabułą nie zastanawiać O ile CGI jest na najwyższym poziomie, to animacji trochę czasami brakuje i przez to odstaje nieco od tej "live-action" części. W każdym razie da się obejrzeć i film ma swoje momenty ( te durniejsze też ).

Trailer:

https://www.youtube.com/watch?v=w7pYhpJaJW8

Przeczytałem Attita

Film z cyklu, łatwy, miły i przyjemny. Ze swojego doświadczenia, trochę przydługi, co wyklucza go jako rozrywkę dla niecierpliwych nastolatek(tków), ale o dziwo potrafi przytrzymać w skupieniu młodszych i dorosłych kinomanów. Ciąg dalszy mile widziany...

Ja mnie Alita jest zrobiona fantastycznie. Ogólnie miły, lekki film z dobrą obsadą (głosu są podzielone, mąż twierdzi, że wszystkich obsadziłby inaczej ). Jedyna tragedia to zakończenie. No raczej jego brak.

:gogosiek właśnie film trochę jak Cinquecento, przód zaczęto, a tył ścięto Ja jeszcze mam bonus content, który trochę tłumaczy dlaczego niektóre rozwiązania są takie a nie inne.

Fajnie się to oglądało. Walki są świetnie zrealizowane, Rodriguez jeńców nie bierze. Aż dziwne, że to ma kategorię wiekową 12+. Czekam na sequel, bo chcę więcej Nortona!

:specialek miało mieć taką kategorię od początku. Dlatego "krew" jest niebieska. I jedyne ślady krwi są w barze z hunterami i jak ten gość z Bumblebee ginie ( próbuję omijać spojlery jak ktoś nie widział ).

Namówiliście, obejrzałem. Przez Was nie wstanę jutro do pracy
A film lekki, fajny i przyjemny. Trochę może za bardzo przewidywalny, ale CGI fajne. Na wieczór w sam raz. Z tego co po internetach piszą to z drugą częścią może być słabo.

Ten film to tak naprawdę live action anime. Powstał na bazie https://en.wikipedia.org/wiki/Battle_Angel_(OVA) (do znalezienia na youtubie w całości), a one oparte jest na 2 pierwszych tomach mangi o tym samym tytule. Oryginalne anime z 1993 roku (swoją drogą brutalne i krwawe) kończy się w tym samym momencie co film live action, więc może wydawać się urwane. Materiał na kolejne części mają w mandze, ale nie wiem czy podołają ja zekranizować tak łatwo jak anime.

Film mi się bardzo podobał z tym, ale jest prawie, że identyczny z oryginałem, a tydzień przed jego premierą obejrzałem z żoną anime na youtubie i nic niestety mnie nie zaskoczyło (oprócz dużych dawek CGI). Fabuła post-apokaliptycznego świata (wielka wojna Ziemi z Marsem) jest fajna i zgrabna. Mam nadzieję, że rozwiną to w jakiś ciekawy sposób.

Moim problemem z tym filmem jest, że ostateczna scena, długo wyczekiwany finał jednak będzie drugą częścią

jak zacząłem oglądać, to pierwsze wrażenie miałem, że ktoś zrzyna z Astro Boy'a - ten świat pod latającym miastem wyglądał podejrzanie podobnie.

I też mnie urwane zakończenie zirytowało.

bardzo mi się podobało CGI zrobione ze smakiem , walki przejrzyste Rosa z wielkimi oczami trochę drażniła ale to w końcu na bazie mangi. Waltz cudowny jak zwykle . Mangi ani anime nie znam więc żadnych spojlerów nie miałem. No i oglądałem oczywiście w oryginale a nie żadne zjebane dubbingi.

Wydaje się, że panowie Rodriguez i Cameron z pierwszą odsłoną postanowili tylko lekko "pomacać' temat i sprawdzić czy jest sens tworzenia nowego universum.
Na pewno zadziałała tu magia nazwisk stojących za projektem ale trzeba przyznać, że "Alitę" ogląda się naprawdę przyjemnie w porównaniu z ostatnią, katastrofalną, próbą przeniesienia anime na wielki ekran. Bazujący na kultowym "Ghost in the shell", po prawie dwóch latach jest zaledwie w połowie wyniku finansowego "Ality". Ta róznica pewnie się znacząco zwiększy bo upłynęło dopiero 5 miesięcy od premiery i raptem od 4 dni jest dostępna na DVD/Blu-Ray.

Piszę o pierwszej odsłonie, bo po zakończeniu pewne jest, że będą części kolejne szczególnie, że film całkiem nieźle radzi sobie w box office jak na produkcję sf nie związaną z żadną większą franczyzą i w sumie jedyną jak na razie udaną adaptację mangi i anime. Ten projekt był, przez praktycznie wszystkich, skazany na niepowodzenie. No bo czego oczekiwać po kolejnej przeróbce kreskówki o wielkookich humanoidach, wywrzaskujących każdą kwestię?

Na szczęście dla widzów, badanie gruntu w wykonaniu duetu Cameron/Rodriguez polega na dostaczeniu wizualnego widowiska na najwyższym poziomie. Po obejrzeniu "Ghost in the shell", obawiałem się, że jedyne dobre momenty w "Alicie" to będą te, które widzieliśmy w trailerach. Oj, myliłem się...
Jeżeli miałbym się silić na jakieś kwieciste porównanie to napiszę, że oczekiwałem czegoś na miarę koncertu flecistów rodem z wiejskiego festynu przy remizie a dostałem bandę wściekłych Szkotów grających na rzygających płomieniami dudach i maszerujących po trupach wrogów przez zdemolowaną filharmonię.

Oglądałem tytułowy film .

Fajna choć miejscami nieco naciągana historia .

CGI też daje radę choć o animację tytułowej postaci i wpasowanie jej w tło to się mogli bardziej postarać , Alita w niektórych scenach wygląda jak by to był film animowany dla dzieci pokroju Shreka czy innego Frozen .

Przynajmniej takie miałem wrażenie widząc scenę jak Alita wstaje z łóżka w jednej z początkowych scen .

https://youtu.be/dHw06qFSG98

Optimus Crime

Anime mniej cukierkowe, poza tym można znaleźć podobieństwa do naszego świata, walki cyborgów do wrestlingu, miasto złomu do slamsów.