Tak, wiem, już ktoś o niej wspomniał na HP przy okazaji rzucania palenia, ale nikt nie napisał recenzji. Ja napiszę swoją w takim samym stylu w jakim napisano wstęp i pierwszy rozdział tej książki.
Zacząłem palić w wieku około 16 lat, paląc na początku do 10 papierosów dziennie a w momencie pełnoletności około 20-50 papierosów. Przez 5 lat wmawiałem sobie, że jak zacznę vapować to będę zdrowszy i będę miał jakąś kontrolę nad nałogiem. Ostatnio znów zacząłem palić papierosy "analogowe" ogranicząc "spalanie" do 20 szt. dziennie.
6 miesięcy temu, znajomy z pracy polecił mi książkę "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie" twierdząc, że dzięki niej, on i jeszcze jeden zatwardziały palacz zmienili swój styl życia.
Oni czytali wersję papierową, a ja dobrałem się do audiobooka, obecując, że sprawdzę czy też działa.
Po 3 miesiącach ociągania się i szukania wymówek znalazłem wreszcie czas aby zapoznać się z tą "cudowną książką". Teraz mija miesiąc od czasu gdy rzuciłem palenie i muszę przyznać, że jest to najprzyjemniejsze rzucanie palenia do tej pory, zwłaszcza, że kolejnych nie będzie.
Tak, wyrwałem się nałogu i zacząłem na niego patrzeć tak jak powinienem. Nie martwi mnie też fakt, że ktoś w moim towarzystwie zapali, nie odczuwam żadnych pokus aby powtórnie zapalić.
Tak, rzucanie palenia nie musi oznaczać wyrzeczeń i piekła odstawienia, nie trzeba przytyć i nie trzeba mieć złego humoru, więc jak ktoś jest zdecydowany aby rozstać się z nałogiem to polecam właśnie tą pozycję.
Zacząłem palić w wieku około 16 lat, paląc na początku do 10 papierosów dziennie a w momencie pełnoletności około 20-50 papierosów. Przez 5 lat wmawiałem sobie, że jak zacznę vapować to będę zdrowszy i będę miał jakąś kontrolę nad nałogiem. Ostatnio znów zacząłem palić papierosy "analogowe" ogranicząc "spalanie" do 20 szt. dziennie.
6 miesięcy temu, znajomy z pracy polecił mi książkę "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie" twierdząc, że dzięki niej, on i jeszcze jeden zatwardziały palacz zmienili swój styl życia.
Oni czytali wersję papierową, a ja dobrałem się do audiobooka, obecując, że sprawdzę czy też działa.
Po 3 miesiącach ociągania się i szukania wymówek znalazłem wreszcie czas aby zapoznać się z tą "cudowną książką". Teraz mija miesiąc od czasu gdy rzuciłem palenie i muszę przyznać, że jest to najprzyjemniejsze rzucanie palenia do tej pory, zwłaszcza, że kolejnych nie będzie.
Tak, wyrwałem się nałogu i zacząłem na niego patrzeć tak jak powinienem. Nie martwi mnie też fakt, że ktoś w moim towarzystwie zapali, nie odczuwam żadnych pokus aby powtórnie zapalić.
Tak, rzucanie palenia nie musi oznaczać wyrzeczeń i piekła odstawienia, nie trzeba przytyć i nie trzeba mieć złego humoru, więc jak ktoś jest zdecydowany aby rozstać się z nałogiem to polecam właśnie tą pozycję.
--
Nawet minimalna wiedza w rękach idiotów jest bardziej niebezpieczna niż całkowita niewiedza w rękach ludzi inteligentnych.