:kombinator_83 pierwsze były znośne. Oglądałam chyba do 7-8 sezonu. Przerwałam w momencie, kiedy na którymś odcinku zaśmiałam się w głos i zorientowałam się, że był to pierwszy, autentycznie nieodgrzewany, zabawny moment od jakiś 2-3 sezonów. Czyli uznałam, że jak na komediowy serial, to nie o to chodzi. Za mało śmiesznie, za dużo wtórności. Jako całość oceniam więc go jako dość przeciętny.
Młodego Sheldona w ogóle nie oglądam, szkoda mi czasu na to [podglądałam kilka odcinków, ale nie wciągnęło mnie], ale ten fragment widziałam i uważam, że był uroczy.
Uf, dużo liter napisałam
Za dużo jak na średni serial