Fan horrorów i ekstremalnej sceny metalowej. Lubi wódkę i siłownie. Urodził się w 1977 roku w Krakowie, gdzie na UJ ukończył filozofię. Przyznaje, że wybrany kierunek jest wypadkową lenistwa i nonkonformizmu. Bardzo wcześnie wiedział, że nie zostanie artystą malarzem, tak jak ojciec. Myślał o zajęciu się filmem i nawet został autorem scenariusza, który według tego co wspomina, stał się przykładem jak scenariuszy pisać nie należy. Debiutował opowiadaniami. Horror i fantastyka, w tych nurtach poruszał się przez pierwszy pisarski okres. Bardzo szybko zaczął łączyć ulubione gatunki, z dramatem, kryminałem i sensacją, czego wynikiem były późniejsze publikacje. Laureat wielu wyróżnień i nominacji, w tym nagrody Zajdla, nagrody, będącej wówczas jego marzeniem, lecz której w dniu wręczenia zapomniał odebrać.
Najnowsza z pięciu powieści autora,"Kult", to proza oparta na faktach, a jeżeli za taki gatunek bierze się zdolny pisarz z dobrym warsztatem, pierwotną pretensją do pisania fantastyki, wielbiciel horrorów i skandynawskiego black metalu, niedoszły scenarzysta ze świadomością porażki i czujny obserwator, to może być tylko dobrze.
Forumki, przed Wami Łukasz Orbitowski. Jeden z ciekawszych pisarzy swojego pokolenia.
Link do wywiadu otwieracie na własną odpowiedzialność. Takiego spojlera dawno nie czytałem.
http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/12004/sam-jestem-troche-wykolejencem-wywiad-z-lukaszem-orbitowskim?fbclid=IwAR2k6QeN-wLt7pkAnmrOAIqM5mtSkNEYOctldyiRrV84KcedgpsTMiMICwI