Obejrzałem w końcu pierwszy Cloverfield, ale mam pytanie - m iejnwiecej w tym samym czasie wyszedł podobny film, tylko chodziło o to, że koleś (bodajze dziennikarz) miał przemycić dziewczynę ze strefy skażenia (bodajze Meksyk) do strefy bezpiecznej (bodajze stany) i tam też łaziły sobie jakieś ogromne dziwaczne stwory. A na końcu się w niej zakochał i rozstali się (bodajze) na jakiejś stacji benzynowej.
A teraz ni chuja znaleźć nie mogę.

To by było "Monsters" z 2010, polski tytuł (głupi) Strefa X.

O, i też ma kontynuację

Chyba się nie skuszę, ma nędzne recenzje na imdb, a szkoda, bo pierwszy miał bardzo uroczą atmosferę mimo bycia tak naprawdę romansidłem

:wisz-nu
"O, i też ma kontynuację"
Jaką, z ciekawości pytam, bo Strefa X była w miarę interesująca.

:another https://www.filmweb.pl/film/Strefa+X+2-2014-658930

poza tym nic o tym filmie jeszcze nie wiem

:wisz-nu
No to ja już coś o tym filmie wiem.

Wieczorem znalazłem na CDA, zapuściłem. Wytrzymałem 3 kwadranse, bo czekałem aż się rozkręci (Śmierć w Wenecji, mówi to panu coś?
Powinienem był nie czekać jednak dłużej niż kwadrans, szkoda czasu.

To nie ma praktycznie nic wspólnego z "Monsters". Tyle, że jako pewien dodatek do fabuły monstersy są. Choć słowo fabuła tu jest chyba nieco na wyrost.
Chaotyczne obrazki z życia i akcji jakiś Marines, filmowane przez operatora z delirką, co daje efekt stroboskopowo-oczopląsowy. Akcja się dzieje na bliskim wschodzie, więc dla dramatyzmu, oprócz monterów, są też taliby, i oni też chcą zabić biednych Marines, którzy zabijają tychże talibów i ich rodziny.
Ogólnie napierdalanka bez sensu.
Ogólnie 2/10.

:another

ciekawe jak długo wytrzymałbyś przy "Jiu Jitsu" z Cage'em

:acecorp
jestem hardkorem. Obejrzałem cały film

:wisz-nu

no ja także...

ale wciąż czuję niesmak

Całe szczęście, że wiele programów do filmów daje opcje oglądania na przyspieszeniu.

:acecorp niesmak po tym paszkwilu to niedopowiedzenie

:arabek

oj tam, trochę czasu minęło to i odczucia przygasły... trzeba zapomnieć, że się oglądało i pamiętać, by przypadkiem nie oglądać po raz drugi.