Dominacja Lecha. Legia zagrała padakę, za to Lech parę razy bardzo fajnie dla oka pograł piłeczką. Nie próżnowali w Poznaniu w przerwie miedzy rozgrywkami, widać że ta drużyna się rozwija. W przeciwieństwie do Legii, która zaprezentowała się chyba jeszcze gorzej niż na wiosnę, która w końcu była słabiutka.

A rok temu... latem... Legia gromiła Celtic a Lech przegrywał ze Stjarnan. Minął rok i jak wiele w grze tych zespołów się zmieniło. Wydaje się, że lipiec teraz będzie totalnie inny dla tych drużyn.

Nie mówię, że nie masz racji, ale z tym "jak wiele w grze tych zespołów się zmieniło" poczekajmy do meczów eliminacyjnych europejskich pucharów.

Na dzień dzisiejszy bardziej jestem skłonny powiedzieć, że obie drużyny są po prostu na innych etapach przygotowania do sezonu.

Mówię to nie tylko w kontekście tego jednego meczu, ale też końcówki zeszłego sezonu Dzisiejsza dobra gra Lecha to jakby kontynuacja dobrej gry Lecha z rundy finałowej, natomiast Legia po zimie obniżyła loty i wygląda tak, jakby cały czas pikowała w dół.

Ale oczywiście ten obraz mogą całkowicie zmienić pucharowe eliminacje, dlatego na razie zaznaczyłem "wydaje się" w kontekście tego, jak to lato może wyglądać dla tych drużyn.

Fakt - Skorża na wiosnę w końcu poukładał sobie klocki na właściwym miejscu. Lech pokazał kilka kombinacyjnych akcji i przyjemnie było oglądać. Oby to tak też wyglądało z FK Sarajevo.

Legia słabo, ale komentatorzy meczu pokazali jak komentować się nie powinno.

Czy eliminacje coś zmienią to ja wątpię. W zasadzie oba zespoły grają potencjalnie tyle samo spotkań, zaczynają w tym samym momencie i jedyna różnica jest taka, że Legia będzie miała potencjalnie łatwiejszych rywali i nie możemy o tym zapomnieć porównując postawę obu zespołów. Ważniejsze, że w bezpośrednim pojedynku, w momencie, w którym obie drużyny są na tym samym etapie przygotowań duuużo lepiej wypadł Lech.
Na początku poprzedniego sezonu powiedziałem, że Legia mistrzostwo może przegrać sobie sama, nie przez postawę rywali i się nie pomyliłem. Teraz uważam, że potencjał finansowy Legii wciąż jest większy. Problem leży w sposobie zarządzania i chyba stąd bierze się ta przewaga Lecha. Dlatego ja, pomimo "trudniejszego" terminarza eliminacyjnego, stawiam, że Lech początkowo będzie błyszczał. Ale to Ekstraklasa więc robienie jakichkolwiek typów na tym etapie to szaleństwo Równie dobrze mistrzostwo może zdobyć Zagłębie Lubin (oczywiście żartuję, oni, pomimo dostępnych środków, pewnie jak zawsze będą walczyli o utrzymanie ).

Jednym słowem chcesz powiedzieć, że Leśnor to dupa nie prezes. Tak na dobicie w jego 40 urodziny

Leśnior, o ile się nie mylę, nie kieruje tym klubem sam. Ale na pewno jego wizja ma tam największe znaczenie, a jest ona, lekko mówiąc, wątpliwa. Trochę mi Wojciechowskiego przypomina