:Sq_Str8 , krówki może i spore, ale jeśli chodzi o linię to jak dla mnie nie umywają się do Audi Q7 (audi jest wizualnie masywniejsze, szczególnie przód, który kojarzy mi się z hełmem Lorda Vadera he he, całokształt konstrukcji bardziej zwarty niż w WV i Porsche, zero zbędnych elementów co właśnie kocham w audi) - o parametrach, bezpieczeństwie i komforcie jazdy trudno mi dyskutować dopóki nie siądę za kierownicą każdego z nich, a bez sensu jest powtarzać to, co można przeczytać na stronach. Wiadomo - każdy producent zachwala swoje, ale dopóki nie wciśniesz gazu, nie usłyszysz silnika i nie poczujesz po prostu auta, to nie ma się co produkować z opiniami. Jedyne co mogę stwierdzić na temat samochodów, którymi NIE jeździłam, to że nawet za darmo, a nawet za dopłatą nie chciałabym Smart'a - nie pojechałabym tym czymś za żadne pieniądze i nikt mnie nie przekona, że to fajne autko na jazdę po mieście. Jasne, a zakupy sobie do zderzaka przyczepię, niech się kurna turlają... (to coś w ogóle ma jakis zderzak??). Poza tym nawet jeśli ktoś by mnie zmusił do jazdy tym szajsem, to pewnie daleko bym nie zajechała, skoro nawet mężowego forda, który jest sporo masywniejszy, potrafię na dwóch bocznych kołach na zakręcie postawić
Dlatego właśnie lubię auta ciężkie, masywne i mało wywrotne, gdyż stopa moja choć mała ciężką bywa
:Moosehead nie mam nic przeciwko LR (np.Freelander 2 całkiem, całkiem) ale to już typowe terenówki, a ja tu się rozpływam nad delikatnym i zwiewnym autem osobowym