Nowoczesne samochody mają szkła reflektorów z plastiku. Niezbyt to dobrze wpływa na ich trwałość. Jednak i te starsze też nie są już takie, jak być powinny. Ja pomimo, że mam xenony, to coraz mniej widziałem i coraz częściej mi kierowcy mrugali. Gdy przyjrzałem się swoim światłom zrozumiałem dlaczego. Klosze strasznie zmatowione, refleksy i ogólnie koszmar. Nie ma wyraźnej granicy światłocienia.

Wziąłem się za naprawę tego.

Potrzebujemy do tego:

Silikon do szkła lub plastiku
Zestaw śrubokrętów (do każdego autka inny niestety)
Papier wodny o gradacji 800, 1500 2000 (lub 2500)
Pastę tempo K2
Wiertarkę i nakładkę folcową (do nabycie w sklepie)
Ściereczki z mikrofibry
Dobry detergent czyszczący

Działania właściwe:

Wykęcamy światło, odpinamy zapinki łączące klosz z resztą, wsadzamy do piekarnika nastawionego na max 75 stopni ma 10 minut. Klosz odejdzie od reszty. Potem myjemy klosz tylko dobrym detergentem. Gdy mamy soczewki to myjemy je ściereczką z mikrofibry. Odbłyśnik też delikatnie taką (SUCHĄ!!!) ściereczką możemy potraktować. Potem sklejamy reflektor (silikon), odczekujemy aż zaschnie i operacja właściwa. Matowimy klosz papierem 800 (koło 5 - 10 minut cały czas polewając światło wodą!, bo to papier wodny), następnie to samo z papierem 1500 i 2000 również po 10 minut. A potem wiertara z krążkiem filcowym, pasta tempo i jazda aż do wypolerowania! Efekt przechodzi nasze oczekiwania. Naprawdę jest warto to zrobić! Lampa wygląda jak nowa. A mi wreszcie zaczęły świecić, i to jak!

Mijania tak mi teraz zapodają:



A drogowe tka (tu włączają się bi-xenonki i dodatkowo jeszcze takie dalekosiężne na żarówkach H7, więc mam raj w nocy



Ale co najważniejsze nikt mi nie mruga ani nic z tych rzeczy...

Jeśli masz jakiś opis jak coś samemu tanim kosztem wtyknąć - wrzucaj - zrobi się fajny poradnik!

PS. Lubię te chwile, kiedy wskazówka od tankowania tak jest ustawiona - jakoś tak samochód 2x droższy się wydaje...

Odklejanie w piekarniku - tak (pod warunkiem, ze uważamy na temperaturę i czas)

Klejenie zwykłym silikonem - nie! Lepiej wziąć specjalistyczny samochodowy silikon (nie śmierdzi otem jak te zwyczajne lub klej do szyb z zakładu klejącego takowe). Zwykły silikon może sie odwarstwić i wtedy zaparowane reflektory murowane (wystarczy nawet małe, punktowe rozwarstwienie).

Wycieranie odbłyśnika nawet suchą ściereczką - raczej nie. Nawet delikatne przetarcie najdelikatniejszą flanelą może pozostawić rysy. Najpierw trzeba przeprowadzić próbę. Wiem też, że można (po zdemontowaniu luster wsadzić je do zmywarki, a potem dodatkowo przepłukać szybko parującym płynem nie pozostawiającym osadów (denaturat odpada). I unikać dotykania lustra palcami!

Polerka - wcale nie taka prosta sprawa. Jeśli już dojdziemy do etapu polerowania pastą i paluchem filcowym, to trzeba BARDZO uważać, by nie docisnąć za mocno i nie przegrzać punktowo tego plastiku. Bo albo w tym miejscu trwale zmatowieje albo sie odkształci.

PS. Bixenon - zajefajna sprawa! Nic, tylko pozazdrościć!

Jeszcze linki do świateł za dnia - tak po polerce wyglądają!

https://img139.imageshack.us/img139/6884/04aq3.jpg

https://img135.imageshack.us/img135/9461/01jg1.jpg

A jak świecą - nic na kloszu się nie odbija!

https://img139.imageshack.us/img139/4669/05tu3.jpg

jedna rzecz, "plastik" z zewnątrz pokrywany jest lakierem, który uodparnia go na zarysowania itp. Po zeszlifowaniu oczywiście tego lakier nie ma.

:khaman Klar kładziem i jadziem!

https://www.allegro.pl/item487579614_odnawianie_zmatowionych_lamp_samochodowych_nowosc.html

Problem z niezwijającym się samoczynnie pasem bezpieczeństwa.
Kłopot bierze się stąd, że pas jest po prostu brudny.

Wyjścia są następujące:
1. wymienić (ale: wymieniać dobry pas? na dodatek to kosztuje i to nie mało)
2. zdemontować i "wyprać" szczoteczką do rąk, ciepłą wodą z mydłem "Biały jeleń" (ale: trochę kombinacji z tym może być i dopóki nie wyschnie zupełnie lepiej go nie montować - ergo autko idzie w odstawkę)

3. wysunąć pas na całą długość i spryskać powierzchnię, która "w stanie spoczynku" znajduje się w kasecie, silikonem w spreju, a następnie silnie przetrzeć tetrą. (silikon sam w sobie nie brudzi, no ale.. )
Po zastosowaniu tego rozwiązania, należy przy wysiadaniu uważać na szybko zwijający się pas.

Problem:
"Mgiełka" na przedniej szybie, wycieraczki "nie zbierają" równomiernie, widoczna różnica między obszarem pracy wycieraczek a resztą szyby.

Rozwiązanie problemu:
1. wymiana szyby (najgłupszy sposób, ale słyszałem już takie rady)
2. umycie szyby zwykłym mleczkiem nie rysującym powierzchni (jest to jakieś wyjście, ale.. nawet jeśli ni porysuje, to wyjaławia szkło. Nie polecam.)

3. dokładne umycie specjalnym preparatem do polerowania szyb firmy SONAX, spłukanie wodą, wypolerowanie na finisz płynem do mycia szyb i papierowym ręcznikiem.

Wiem że są też preparaty innych firm tego typu, ale ich nie używałem. Używam SONAX-a.
Rys ze szklanej szyby, to on nie usunie, ale wyczyści wszystko idealnie. Natomiast szyby z tworzywa poleruje i owszem, tyle że ręce mogą odpaść .

Po pierwsze podpinam linka bo ten przyklejony a myślę, że warto:

https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=40&t=8725

Po drugie. Genialne odkrycie! Posmarowanie piórek wycieraczek szwaksem zapobiegającym przymarzaniu uszczelek nie ma wpływu na jakość ich pracy (Przynajmniej tym co ja go używam) A skubane przestały do szyby przymarzać

https://www.youtube.com/user/TheBigSuchar?feature=mhum
narazie to tylko próby ale taki pojazd jest w sam raz do takiej jazdy łatwo można się nauczyć jeździć na tym pomału usprawniać. A właśnie może mi ktoś polecić jaki silnik będzie najlepszy do fiata 126p chcąc go przerabiać na swap?

Co do mycia szyb plynami do naczyn - tego sie nie robi ze wzgledu na to, iz kazdy plyn do naczyn zawiera srodki nablyszczajace, ktore powoduja powastawanie dodatkowych odblaskow w nocy.

Do szyb są dedykowane Cleanery (AutoGlym CarGlassPolish, GlassSince GlassScrub i inne).
Po zrobieniu cleanerem odtłuszczamy IPA i na koniec kładziemy na szybę repellent.
Efekt perfekcyjny i jedynie słuszny.
Ogółem jeśli macie jakieś pytania związane z kosmetyką samochodu to chętnie pomogę.

a ze idzie jesien to polecam niewidzialna wycieraczkę pomaga i to duzo . sam testowalem i naprawde poprawie widocznosc podczas deszczu i w nocy .Stosowalem rain-x firmy K2 zreszta zobaczcie sami https://www.youtube.com/watch?v=tYBdbz5oqhI&feature=related a jesien juz tuz tuz

:djpeter
kiedś użyłem tej niewidzialnej wycieraczki i nie dało rady jechać w nocy. Na szybie miałem tęcze...nie polecam.

@motorec kurcze nie wiem mi udalo się to dobrze rozsmarować i działa jak należy.ale zeszło mi z tym z godzine na jedna szybę .

:djpeter Być może zależy jaka marka produktu. Ja jak dobrze pamiętam zakupiłem to cudo w jakimś markecie :P

to samo jest powyżej 150 bez magicznej wycieraczki
tak, jestem piratem

Co do nano wycieraczki to ja używam marki Turtle.

, na jak długo starczył Tobie efekt wypolerowania? Mi efekt wizualny prostej polerki starczył na jakieś pół roku, a polepszenie rozświetlenia drogi jeszcze się trzyma - ale wróci do poprzedniego poziomu pewnie w ciągu kolejnego pół roku