Pasek wytrzymał, ale puscił chyba napinacz, jedna rolka w dolnej połowie silnika chodzi luźno na boki.
Było słychać ciche puknięcie, zapalił się check engine i zgasł, a potem sobie samochód się turlał, jak na luzie i obroty sobie powoli spadały.
Silnik jest kolizyjny.
I teraz mam pytanie - jakie są szanse, że naprawa będzie mieściła się w kategoriach sensownych dla matiza?
No, powiedzmy, w przedziale między 500 a 1000 zł?
tu: http://daewooforum.pl/temat12999.html się kłócą, czy wymiana samej głowicy wystarczy.
tu: https://www.youtube.com/watch?v=P2n5pEg_uQU koleś też twierdzi, że to kwestia głowicy.
Tylko nigdzie na allegro nie widziałem głowicy na sprzedaż, cały silnik to i owszem, ale za niewiele drożej można mieć całego matiza
Było słychać ciche puknięcie, zapalił się check engine i zgasł, a potem sobie samochód się turlał, jak na luzie i obroty sobie powoli spadały.
Silnik jest kolizyjny.
I teraz mam pytanie - jakie są szanse, że naprawa będzie mieściła się w kategoriach sensownych dla matiza?
No, powiedzmy, w przedziale między 500 a 1000 zł?
tu: http://daewooforum.pl/temat12999.html się kłócą, czy wymiana samej głowicy wystarczy.
tu: https://www.youtube.com/watch?v=P2n5pEg_uQU koleś też twierdzi, że to kwestia głowicy.
Tylko nigdzie na allegro nie widziałem głowicy na sprzedaż, cały silnik to i owszem, ale za niewiele drożej można mieć całego matiza
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.