Tak się ostatnio zastanawiałem nad możliwościami zmiany samochodu (jeszcze nie na już, ale w przeciągu roku powinienem przejść od słów do czynów). Z racji tego, gdzie mieszkam myślałem o czymś mającym napęd na 4 koła, ażeby sobie życie ułatwiać i móc się nie przejmować tym, że do jakiegoś parku czy innej atrakcji prowadzi droga szutrowa o dość pośledniej proweniencji.

Najbardziej moją uwagę przykuł Suzuki Jimny z tego roku. Ogólnie chciałbym, żeby to było autko terenowe, ale jak najmniejsze i żeby ceny nie były z kosmosu.

UAZ
Stosunkowo mały, do wyrwania za grosze i można bez pasów jeździć
Edyta: ale nie wiem czy występuje w Afryce

Jimny jest legendą jeśli chodzi o auta terenowe, nawet bez modyfikacji bardzo dobrze radzi sobie w terenie. Osobiście szukałbym krótkiego Land Cruisera jeśli coś wielkości Jimny Ci wystarczy, auta bardziej niezawodne. Ale jeśli pasuje Ci Jimny, to jest to na pewno auto warte polecenia (oczywiście zależy co dany używany model przeszedł w swoim życiu )

:tomcat_tc ogólnie celowałbym raczej w nówkę funkiel sztukę. W podobnym zakresie cen znalazłem jeszcze Renault Duster (tak Renault ), Pandę Cross i trochę droższą Vitarę.

:ethordin stary Samurai, czyli poprzednik Jimny - dużo bardziej terenowy, strasznie spartański i bardzo zajedwabisty - niestety taki w idealnym stanie kosztuje teraz więcej niż nowy Jimny.
Ale jeśli nowy w miarę ma być, to Jimny powinien dać radę, ciągle to jest terenówka, a nie podróba. Jeden szczegół, pewności nie mam, ale Jimny były chyba też w wersji z napędem na jedną oś, więc warto zwrócić uwagę, aby się nie wkopać.

:ethordin jeśli nówka to śmiało brałbym Jimny. Jeśli miejsca jest dla Ciebie wystarczająco w nim, to nie widzę sensu w dopłacaniu do Vitary. Jimny ma pewnie nawet większe szanse poradzić sobie w trudniejszym terenie niż Vitara. Dustera od razu bym wyrzucił z listy, Panda Cross poradzi sobie na szutrowej drodze, poza nią może mieć problemy

Wreszcie jakiś ciekawy temat przede wszystkim więcej informacji, ile jesteś w stanie wydać, ile i gdzie jeździsz i czy najmniejsze to znaczy, że będzie tym podróżowała jedna, góra dwie osoby czy chcesz tym jeszcze coś przewieźć?
Jeśli to będzie prosta droga a jedynym problemem będą nierówności to wystarczy jakiś porządniejszy SUV, szczególnie jeśli przez większość czasu poruszasz się po asfaltowych drogach. Terenówki są z reguły bardziej spartańskie i na dłuższych trasach bardziej męczące.

:brtk nie no, jakiś komfort też byłby miły Te najnowsze mają 4x4 od najbiedniejszej wersji

:tomcat_tc Ok, to brzmi przekonywająco. Nie mam rodziny, dzieci wozić do szkoły też nie muszę więc małe autko będzie całkowicie wystarczające. A co do Pandy, to ponoć jest bardziej zrywna i zwinna niż by się to mogło wydawać.

:dragus90 jeśli wszystko mi się zepnie i zostanę w RPA, to będę wykorzystywał ten samochód głównie do miasta (stąd im mniejszy tym lepszy), ale bez problemu chcę zrobić w nim 400 km i zjechać w totalną dzicz i wypiździejewo, gdzie będę mógł coś nagrać

Chciałbym nie przekroczyć 100000 pln (R350-400 tys.)

:ethordin zmiescisz się w takim małym? Co z resztą wyposażenia? Klima? Skrzynia biegów? Jaki dach? Inne dodatki? Bo jeśli nabyć spartańsko, to stary samuraj, zapakować do niego silnik 1.8 od baleno i fruwać nad drogami. Pasuje niemalże p&p prócz elektryki. Jak ma być komfortowo, to coś nowszego.

:hubbabubba w moim maluszku mieszczę się bez problemu

Nowy Jimny z automatem i całością wyposażenia chodzi tu po R332 tys. (jakieś 86k PLN).

:ethordin co to jest ta całość wyposażenia? I żeby cię wszystkie dobre mzimu dowiodły od choćby spojrzenia w stronę land roverów! Nie! Nie! I jeszcze raz nie, choćby nie wiadomo jaka okazja była.

:hubbabubba https://www.suzukiauto.co.za/specification/suzuki-jimny/

Ten trzeci.

Hilux. W razie czego łatwo ckm zamontować.

Jak mają być nówki to wybór będzie raczej skromny, w zasadzie z sensownych opcji zostaje Jimny, a z bardziej komfortowych to Duster albo któryś z Jeepów, Compass albo Renegade. Terenwizja nawet ostatnio je testowała, tutaj linki:

https://www.youtube.com/watch?v=fslfRPHDRAU

https://www.youtube.com/watch?v=Io8LwwJdvu0

Myślę, że w trudniejszy teren raczej nie będziesz się pchać, a na dobrych oponach to po piachu czy jakimś płytkim błocie bez problemu nimi przejedziesz.

Widzę, że Dustera też mają na kanale:

https://www.youtube.com/watch?v=IkJggvoZbq4

Da się u Was kupić nowe Jimny? W Europie jak w PRL, ludzie spędzają je drożej niż kupili.
Masz dwie drogie do wyrobu. Pierwsza, to właśnie auto typu Jimny, ewentualnie Wrangler, czyli coś niewielkiego (w przypadku jeepa to pojęcie względne) i dzielnego w terenie. Ale koniecznie przymierz się do takiego auta, bo jednak konusem nie jesteś a wygoda jest istotna. Spójrz na to:
https://youtu.be/Pf68HO7pRR0

Przejrzyj filmy od :dragus90, bo Terenwizja to kopalnia wiedzy. Jeżeli wystarczy Ci coś, co po prostu daje radę w utwardzonym terenie, to taki Duster 4x4 spokojnie się sprawdzi. Renegade podobnie. Pamiętaj o możliwościach serwisowania pojazdu w przyszłości, bo Dacia to chyba wynalazek w RPA.

Druga opcja to ciężka, pancerna maszyna typu Patrol lub Land Cruiser. A trzecia, bardzo rozsądnie łącząca wszystkie powyższe, do Isuzu D-Max, czyli pickup 4x4, którego spokojnie kupisz w cenie Dacii.

:tilliatillia Duster jest tu sprzedawany pod brandem Renault

Dzięki chłopaki będę miał o czym dumać przez kolejne kilka miesięcy

:ethordin Mogę Ci zagonić J150 w dobrej cenie. Używki 2-4 letnie w najwyższych wersjach wyposażenia. Cała Afryka to kupuje, odbiór w Niemczech lub Francji.

:liver_sausage88 Ej, ale UAZ Profi całkiem fajny samochód. Cztery sztuki w Polsce zarejestrowano.

W firmie jest Yeti i Duster. Na Dacie mowią traktor bo trochę tak się tym jeździ. Problem min. chyba w zbyt słabym silniku, mimo że to najmocniejszy dostępny. Skoda jezdzi sie sporo fajniej. Może więc jednak trochę lepsza opcja byłaby Vitara niż Duster.

https://www.autotrader.co.za/car-for-sale/toyota/land-cruiser-79/4.2/25150423

:bqs1 Paaaaanie, na cholerę mi bakkie z taką paką?

:ethordin a czym będziesz swoich murzynów przewozić? Tak na prawdę wszystko zależy od tego, jak bardzo chcesz w wertepy wyjeżdżać. Jeśli sporadycznie i symbolicznie, to zadowoli cię uterenowiona wersja osobówki. Jeśli trochę poważniej, to jesteś skazany a coś, co było do takiej jazdy projektowane. Jeśli chcesz poważnie jeździć po bezdrożach, to kup proste auto i wyszykuj je pod własne wymagania. W tym przypadku, im mniej elektroniki, tym lepiej. Już demontowałem aktywne zawieszenia, usztywniałem aktywne stabilizatory, odczepiałem ABS...
Ten jimny, jeśli nie za mały dla ciebie i spełnia twoje wymagania, co do ładowności, to całkiem sympatyczna bulwarówka.
LC i inne Patrole oglądaj, jeśli faktycznie potrzeba ci ładowności i możliwości przelajowych

:ethordin W sumie to po co masz się bawić w półśrodki
https://youtube.com/watch?v=JvMRapBJIuY

Najważniejszego filmiku zabrakło:
https://www.youtube.com/watch?v=Up_XS6mfVso

Służbowa Skoda Fabia - warunek że służbowa...... Mam,to wiem

Na szutry tanie i z napędem na 4 koła do Łada Niwa, bo naprawisz młotkiem, a dzielność ma niezłą (widziałem jak Niwa wyciąga z plaży jepa z przyczepką).
Polecam Grand Vitarę, ale ich już nie robią - Suzuki poszło w piździdełka z silnikiem 1.4 i bez prawdziwego napędu na 4 koła (w grand vitarze masz blokadę centralnego mechanizmu i reduktor no i ma szczątkową ramę, pozostałość po pierwszej wersji).

:djbanan A co to znaczy w dobrej cenie? Bo się rozglądam za czymś takim.

:brt997 jeśli myślimy o tym samym, to musisz sobie numery przebić i papiery wydrukować

:ethordin , nie jestem expertem z Podlasia od wszystkiego, ale troszkę się w to bawię, znaczy off-road, to napiszę kilka uwag z własnego doświadczenia. Nawiasem to właśnie wróciłem z takich zabaw - znowu muszę kupić oponę

Jeep Renegade 4x4 znakomicie daje radę w temacie, i ma w miarę rozsądną cenę
Zmieniłem w nim opony na Yokohama Geolander A/T - świetne, wygrzebują się z błota, piachu, a przy tym są ciche na asfalcie. Oczywiście do ekstremalnego off-road nie podchodzę - tam tylko Wrangler Rubicon, ale to inna półka cenowa

Tylko pamiętaj - 4x4, 4wd to nie to samo co AWD, przynajmniej tutaj Tutaj często są ostrzeżenia przed szlakami off-road - nie jedż 2wd lub awd, tylko 4x4. Jeździłem tym i tym, i uwierz na słowo, że różnica w praktyce jest kolosalna - nie chce mi się rozpisywać na temat różnic, ale to zupełnie co innego jak sam sobie właczysz 4 napędy, i jeszcze zablokujesz



Z innych opcji to kiedyś był Dodge Nitro, ale przestali go produkować. Lepiej się sprzedaje Jeep Liberty, na dodatek jest droższy, a w sumie to to samo było. Nitro przejechałem Alaskę - świetny był Jimnym zjechałem bezdroża Kostaryki - bardzo odważny i dziarski samochodzik. Jak będziesz miał dzieci, to śmiało możesz im kupić
Ale sobie to Renegade lub Wrangler. O, takie coś



Jakbyś brał Renegade, to zwróć uwagę na silnik, oraz napędy. Ja mam 2,4l , ponoć w Europie są nawet 1 l. Mój jest na granicy - czasami chciałbym ciut więcej mocy, ale nie ma opcji. Litrowym sobie nie wyobrażam
Jak kupowałem to straszyła mnie 9 stopniowa skrzynia biegów - ja pamiętam trzybiegowe np. w gaziku
Ale skrzynia... daje rade, żadnych kłopotów jeszcze nie było. Tak właściwie to tylko do hamulcy mam zastrzeżenia w Jipku - dość szybko się zużywają, niedługo będę musiał zmieniać, a autko ma dopiero 35 tys km. Tylko w sumie to niewielki koszt

Jeśli chodzi o napędy to większość opcji ma na jedną oś. 4x4 są dwie opcje - ze znaczkiem trail rated w okolicach przednich lewych drzwi lub bez. O, taki znaczek jak ten z lewej.



Oczywiście wersja ze znaczkiem jest o wiele lepsza, ale za to sporo droższa. Dla takich bolków jak ja czy Ty różnica w praktyce sprowadza się do skid plate - ochrony miski olejowej od spodu. Jak masz to Cię nie ruszają wystające kamulce, a jak nie masz to uważasz, lub sobie dokupujesz i sam montujesz
Ale Renegade i tak jest dość wysoki i ma blisko siebie osie - znakomicie sobie radzi, do Lesotho wyjedziesz

Ja na swojego - a właściwie to jest żony, bo ja na codzień to impala - mam ochotę coś takiego dokupić. Na następnego będzie jak znalazł - następny to chyba będzie Rubicon



I jeszcze taka reklamowa fota z Utah





ps. A po Afryce to nie biegają jeszcze niezawodne, stare Land Rovery ?
Mnie ostanio żona zapytała co bym chciał na urodziny. Odpowiedziałem, że rover....




.... Land Rover