Dzisiaj zauważyłem, że kończy mi się jedna żarówka w światłach mijania, więc trza zmienić komplet, a żeby zmienić trza jakieś wybrać. Z racji, że idzie okres nocy permanentnej nie chce nabyć jakiegoś gówna. Warto brać żarówki z wysokiej półki które rzekomo dają dalszy strumień światła? Po mojemu długość strumienia zależy od ustawienia wysokości reflektorów, zastanawiam się wieć czy gdy wpakuję takie żarówki nie zacznę oślepiać kierowców z naprzeciwka.

Ktoś ma o tym jakieś szersze pojęcie, albo może polecić jakieś które przestował i rzeczywiście droga była lepiej oświetlona? Czy po prostu wziąć Bosche ze średniej półki i nie rozkminiać za bardzo?

https://nocar.pl/blog/ktore-zarowki-h7-emituja-najwiecej-swiatla/

Tak na szybko Miałem Philips +20% i byłem bardzo zadowolony.

Jeżeli masz zwykłe światła, to te lepsze żarówki niewiele dają. Owszem, jest nieco lepiej ale też potrafią się szybciej przepalać. Jak chcesz mieć widno, to minimum ksenony albo LED.

:i_drink_and_i_know_things tylko nie wsadzi ich legalnie w klosze h7. I na tym można zakończyć ten aspekt.
Generalnie żarówki h7 zostały skonstruowane po to, by być spalonymi. Niestety maja krótka żywotność, a te oferujące większy strumień światła jeszcze bardziej. Bo przecież coś za coś - więcej światła, to gorętszy żarnik. Gorętszy żarnik, to jego krótsze życie.
Kup jakieś markowe żarówki. Osram, Tungsram, General Electric, Philips... Unikaj jakiś super xenonów/zenonów i innych wynalazków.

:i_drink_and_i_know_things ksenony mam łosiu, nie będę ich pakował do służbowego

Dzięki wszystkim

Tylko bieda paski led z alledrogo

Miało być "ksenony mam W łosiu"

Dużo zależy od kloszy, jeśli są zmatowiałe to w zasadzie nieważne co za żarówki tam włożysz i tak będzie świeciło podobnie.
Padła mi H7 Philipsa po 18 latach, kupiłem jakąś za 5 zł i świeci identycznie co ta druga, która jeszcze działa

Nie jestem przekonany co do wymiany obu żarówek gdy jedna się przepali. Bo ryzykujesz, że kiedyś w trasie w nocy obie przepalą Ci się równo i będziesz widział gówno

Więc ja to bym kupił obie, ale z wymianą poczekałbym aż do momentu, kiedy będzie trzeba wymienić.

:wisz-nu z racji jeźdzenia po Jeuropie muszę wozić w bagażniku kompletny zestaw żarówek na wymianę na wypadek kontroli choćby na Słowacji, niemniej ta zapasowana żarówka ma starczyć co najwyżej na parę dni.

Co do żywtoności- kiedyś zmieniałęm pojedyńczo H7, ale skutowało to tym, że za parę dni/tygodni wymieniałem drugą, więc wg mnie nie ma sensu czekać aż się druga przepali, wymieniam komplet i wiem, że mam problem z głowy.

A ja zawsze wymieniam pojedynczo i nigdy druga mi się nie przepala. Przypadek?

Załóż dzienne LED-y z automatem zmierzchowym, zapomnisz o wymianie H7 na 3-4 lata

Co? Automat zmierzchowy nie zapewni jemu aż takiej żywotności. Brat próbował takiego eksperymentu i wytrwały 2 lata. Potem koniec. Ściągałem ledówki z i niestety wymienialem pojedynczo. Bylo tak jak opisane wyzej. Rok i nara

Ja żarówki wymieniam parami po prostu co roku (nie mam świateł do jazdy dziennej). Przy takim postępowaniu jest nikłe ryzyko, że się któraś przepali, nawet w autach, które nie grzeszą jakością instalacji elektrycznej (np. niektóre modele francuskie).

Poza tym kwestia jeszcze, czym się jeździ, bo w niektórych samochodach to w środku nocy na zadupiu można sobie na lajcie wymienić obie żarówy, a w niektórych to w środku dnia na przydomowym podjeździe może się nie udać i trzeba nagniatać do serwisu.

Co do samego doboru żarówek, polecam zajrzeć do testów, np. AŚ Poradnik (wiem, jaką opinię ma grupa AŚ, ale Poradnik prowadzą jednak bardziej ogarnięci ludzie). Sam po lekturze paru takich testów (np. http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/test-zarowek-h7-sprawdzilismy-ktore-swieca-najlepiej/74x6jh) kupiłem Ring Xenon Ultima (zarówno H7 do świateł mijania, jak i H1 do drogowych) i jestem bardzo zadowolony. Tyle, że Ringi nie są niestety tanie, ale z drugiej strony, według testów są lepsze np. od wyżyłowanych Philipsów czy Osramów w podobnych cenach.

Ważna kwestia, że te Ringi to nie są palniki ksenonowe, tylko zwykłe żarówki - po prostu jako gazu w środku użyto ksenonu. W instalacji elektrycznej auta nic nie trzeba zmieniać.

Jeśli w nocy nie jeździmy dużo, to jest kilka modeli zupełnie standardowych żarówek, które sprawują się w testach bardzo dobrze, na przykład Osram czy Tungsram. O ile dobrze pamiętam, te ostatnie ma teraz moja mama w swoim samochodzie i nie mam uwag do ich skuteczności.

Się dopnę do starego wątku.
Kupiłem w Kauflandzie żarówki SENA. Używam około 9 miesięcy. Świecą podobnie jak standardowe Phillipsy, czy Osramy.
Gdzie haczyk?
Kosztowały 1,50 PLN za sztukę. 1,50 PLN.
Gdybym sam nie używał, nie uwierzyłbym że chińszczyzna daje radę w tej cenie.

:another z tego co czytałem najczęściej po prostu jakość wykonania jest, delikatnie mówiąc, gówniana Często są krzywe, co wychodzi na stacji diagnostycznej, i wtedy trzeba regulować reflektory. Ale mogłeś też trafić dwie dobre i sprawne sztuki. Ciekawe ile wytrzymają, 9 miesięcy to póki co dość krótki okres.

:i_drink_and_i_know_things Między jakimiś firmowymi long life'ami w Qashqaiu po dwóch latach a nowymi Osram NB Laser była kolosalna różnica. Ale między dużo tańszymi Osram Silverstar 2.0 a Laserami różnica była stosunkowo niewielka: niestety - nie ma nic za darmo: cena wyższa od long life, a żywotność sporo niższa (u mnie wytrzymywały średnio 15-16 kkm przebiegu na trasie, gdybym jeździł tylko po mieście to byłoby jeszcze mniej) - czyli jakieś 250-400 godzin.

:kokeeno Jakbym miał wymieniać żarówki co 2 tygodnie to chyba bym zrobił tak jak tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=e0itl0qUEP8