Wracałem niedawno z urlopu z nad morza i to co sie dzialo na drodze woła o pomste do nieba. Wracalismy w niedziele kolo godziny 16:00 jak "warszawka" zaczęla wyprzedzać to normalnie ciarki przechodzą - zero wyobraźni, wyprzedzanie na trzeciego pod górkę i na zakręcie to normalka
Ktoś kto zna droge między Koszalinem a Bydgoszczą wie jakie tam są kręte drogi.
Nad morze jechalismy w nocy to było w miare spokojnie i pusto. Jak juz dojezdzalismy do Koszalina po okolo 9 godzinach jazdy jakiegos kolesia jadacego z przeciwka troche wyrzuciło na zakrecie, zdażyłem tylko unik na pobocze zrobic, dziewczyna mowi ze zrobilem to z taka kamienna twarza i stoickim spokojem ze az sie zdziwila, bo normalnie to by polecialy epitety w strone goscia. Bylem juz tak zmeczony ze nie mialem sily juz wymyslac kwiecistych obelg ale przyznam ze z wrazenia spocilem sie jak mysz
Z powrotem stwierdzilismy ze pojedziemy w dzien no i napatrzelismy sie co rajdowcy z bozej laski potrafia.
Ktoś kto zna droge między Koszalinem a Bydgoszczą wie jakie tam są kręte drogi.
Nad morze jechalismy w nocy to było w miare spokojnie i pusto. Jak juz dojezdzalismy do Koszalina po okolo 9 godzinach jazdy jakiegos kolesia jadacego z przeciwka troche wyrzuciło na zakrecie, zdażyłem tylko unik na pobocze zrobic, dziewczyna mowi ze zrobilem to z taka kamienna twarza i stoickim spokojem ze az sie zdziwila, bo normalnie to by polecialy epitety w strone goscia. Bylem juz tak zmeczony ze nie mialem sily juz wymyslac kwiecistych obelg ale przyznam ze z wrazenia spocilem sie jak mysz
Z powrotem stwierdzilismy ze pojedziemy w dzien no i napatrzelismy sie co rajdowcy z bozej laski potrafia.
--
"I own all maps of human weakness I have all keys to depravation" https://koval205.posadzdrzewo.pl