Pacjent = VW Golf III rocznik 95
Objawy = Nie działają wycieraczki i wywala bezpiecznik
Diagnoza = zwarcie
Zdemontowałem ramiona wycieraczek, podszybie i mechanizm wraz z silniczkiem mam na wierzchu. Odpinam kostkę od silniczka. Daję nowy bezpiecznik. Zwarcia nie ma. Zapinam kostkę bezpiecznik ino pyknął i zgasł. Już wiem co mi szkodzi. Jeszcze 3 śrubki i jedna kostka i mechanizm wraz z silniczkiem wypatroszony z auta. Oglądam trupa z ciekawością. Pamięta jeszcze fabrykę. Nigdy czegoś takiego nie naprawiałem. Stwierdziłem, że już bardziej nie popsuję a widać, że da się rozkręcić to wziąłem się za demontaż. A w silniczku woda aż chlupie i rudo mi...Do koła silniczka była taśma uszczelniająca. Z wiekiem raczyła się zlasować i odkleić. Nic dziwnego, że chlupie jak się miało którędy się wlać. Szczotki i komutator wyglądają w porządku. Więc... Obczyściłem, wysuszyłem, zlałem WD-kiem. Posmarowałem panewki wirnika. Złożyłem do kupy. Zawinąłem porządnie łączenie nową izolacją. Wpakowałem do auta i... DZIAŁA!
Mam nadzieję, że na długo. Porządna niemiecka technologia z przed 20 lat. Ciekawe czy w nowym Gulfie też tak się da? Czy już zalali plastikiem i ponitowali na amen żeby tylko nowe można było kupić?
Objawy = Nie działają wycieraczki i wywala bezpiecznik
Diagnoza = zwarcie
Zdemontowałem ramiona wycieraczek, podszybie i mechanizm wraz z silniczkiem mam na wierzchu. Odpinam kostkę od silniczka. Daję nowy bezpiecznik. Zwarcia nie ma. Zapinam kostkę bezpiecznik ino pyknął i zgasł. Już wiem co mi szkodzi. Jeszcze 3 śrubki i jedna kostka i mechanizm wraz z silniczkiem wypatroszony z auta. Oglądam trupa z ciekawością. Pamięta jeszcze fabrykę. Nigdy czegoś takiego nie naprawiałem. Stwierdziłem, że już bardziej nie popsuję a widać, że da się rozkręcić to wziąłem się za demontaż. A w silniczku woda aż chlupie i rudo mi...Do koła silniczka była taśma uszczelniająca. Z wiekiem raczyła się zlasować i odkleić. Nic dziwnego, że chlupie jak się miało którędy się wlać. Szczotki i komutator wyglądają w porządku. Więc... Obczyściłem, wysuszyłem, zlałem WD-kiem. Posmarowałem panewki wirnika. Złożyłem do kupy. Zawinąłem porządnie łączenie nową izolacją. Wpakowałem do auta i... DZIAŁA!
Mam nadzieję, że na długo. Porządna niemiecka technologia z przed 20 lat. Ciekawe czy w nowym Gulfie też tak się da? Czy już zalali plastikiem i ponitowali na amen żeby tylko nowe można było kupić?
--
Ani się obejrzałem jak zacząłem trącić "Steampunkiem" i stałem się "Vintage".