Bo wiesz, ja to lajkonik jestem trochę i tak się zastanawiam, teoretycznie.
Powiedzmy, że jest:
Citroen Xantia I,
Lancia Delta II,
Peugeot 406,
Daewoo Espero?

Które z tych aut byłoby najmniej awaryjne, proste i tanie w naprawie, najtańsze w utrzymaniu i eksploatacji?
Co myślisz?
A może jest według ciebie coś innego, lepszego, "po taniości"?

Nissan Primera P10. Tylko trzeba uważać na blachy, poza tym bardzo solidne a części tanie.

DU
to na bazie opla ascona oraz trochę części z vectry a.
bezkolizyjny rozrząd, prosta, sprawdzona budowa oraz można dorwać całkiem przyzwoity wypas
ale i tak najwazniejszy jest stan tech. przy zakupie - przebieg czy rocznik nie mają tu znaczenia
ale jak trafisz inny model w dobrym stanie to może też warto

Podaj wymagania co do nowego samochodu i budżet.

i pacz pan, podobnie myślałem.

Wymagania?
Oj, są...
Myślę, że dość typowe, tak na marginesie.
Otóż.

Chciałbym:
- żeby kosztował przysłowiowe "grosze",
- żebym mógł przy nim sam podłubać (żaden ze mnie spec, ale lubię sobie czasem uskutecznić jakieś tam prace ręczne)
- żeby taki np. filtr oleju kosztował koło 10 czy tam 30 zł., a nie prawie 100.
- żeby silnik był podatny na zagazowanie, i przy okazji bezkolizyjny,
- żebym nie musiał już kombinować jak koń pod górę, skąd wytrzasnąć jakiś element blacharki,
- żebym na 350. kilometrową podróż nie musiał brać kredytu
- no i żeby mi w tej podróży dupa nie odpadła, kręgosłup nie złożył wymówienia, a mózg nie zlasował od hałasu w kabinie,
- żeby dało się w nim w razie W przewieźć: torby podróżne, bagaż podręczny, ulubiony obraz i rękopis pradziadka, albo cztery worki gotowej zaprawy tynkarskiej, kubełek farby pokojowej w kolorze ecru (czy jak go tam one zwą), wraz z osprzętem i maleńkim woreczkiem gipsu,
- żeby miał sporo blachy dającej jakieś tam poczucie bezpieczeństwa dzieciaka ufotelikowanego na tylnym siedzeniu,
- żeby nie wzbudzał większego zainteresowania elementów złodziejskich,

- a jakby do tego wszystkiego miał jeszcze sprawną klimę i wydajne ogrzewanie to już w ogóle - kosmos.

Podatność na zagazowanie rozumiem, ale czemu bezkolizyjny silnik? Przecież i tak wymienisz rozrząd na dzień dobry.

W skrócie, potrzebujesz, duże, wygodne, tanie, proste auto. Wciąż nie podałeś górnej granicy, jeżeli chodzi o kwotę.

:pcx10
No jak to nie? Miałby kosztować przysłowiowe grosze

powiedzmy tak do trzech, czterech tysięcy. Im mniej tym lepiej
I tu mi właśnie to Espero się ładnie wpasowuje.

Wspomniana Primera 1.6 benzyna na wtrysku (GA16DE).
Rozrząd na łańcuszku, silnik prosty, części tanie i dobrze znosi zagazowanie. Jeżeli są problemy, to na forum Nissana znajdziesz wszystko.

:tilliatillia
wszystko pięknie, ładnie, ale jest jeden szkopuł, sam zobacz:

Daewoo Espero - jest z czego wybrać.

Nissan Primera P10 - tak jakby nima.

Chyba mam już faworyta

Ale jeśli ktoś ma jeszcze jakąś sensowną propozycję, to poproszę bardzo.

:Purkuś

Hokus-pokus Prawie trzykrotnie więcej.
Ta wydaje się być w bardzo przyzwoitej kondycji.

łooo
aszty magiku

wychodzi, że nawet szukać nie potrafię

A Nubira? Też ma niezłe opinie, były chyba z fabrycznym gazem, ponoć wygodny i nie aż tak zabytkowy jak espero.

https://sprzedajemy.pl/volvo-940-940-gl-sprzedam,388419

Do zabrania za 2600zł powołując się na Volvo Forum!

Samochód nie do zarżnięcia, maszyna forumowa, jeden z adminów ręczy za niego swoją reputacją. Osobiście brałbym w ciemno, gdyby to było kombi.

Pierdoła ze mnie, a nie da się edytować postów.

Tutaj masz dokładne informacje no i masę fotków.

https://picasaweb.google.com/michal.trzcionkowski/94492B230FBAW71L

silnik B230FB (wolnossący, głowica 531 i wałek VX3, 131KM)
skrzynia biegów AW71L (czysty hydraulik, z lockupem)
rok modelowy 1992
wyposażenie: grzane fotele, el sterowane przednie szyby, el sterowane + podgrzewane lusterka, klimatyzacja (rozszczelniła się któraś rurka, więc do uszczelnienia i nabicia), centralny zamek, wycieraczki na reflektorach, 4głosniki + radio CD,

przebieg 305380km.

uszkodzony był lewy tylny bok - błotnik był malowany. wymieniany był także tylny oraz przedni zderzak.
oprócz wspomnianej klimy, wszystko sprawne. opony zimowe z dużą ilością bieżnika. tapicerka w dobrym stanie, podsufitka też ok. auto czyste. silnik cały czas na oleju syntetycznym.

cena wyjściowa: 2900zł / 2600zł
668-204-405 Łukasz. auto stoi przy warsztacie, więc na miejscu można dokonać oględzin, myślę, że Łukasz bez problemu udostępni wszelkie narzędzia i stanowisko

Espero to badziew, starszy miał i się jak najszybciej pozbył .

:pcx10 dzięki.
Tylko wiesz, ja na razie rozważam tylko teoretycznie - jeszcze nie kupuję

o espero to ci powiem, ze ma ta sama wade, co nexia sedan - bagaznik wprawdzie ma duzy, ale tylnej kanapy nie zlozysz. W espero mozesz jedynie miec taki malutki otworek, jakbys chcial miotle, albo narty przewiezc, w nexii to chyba nawet tego nie ma.

Jak szukalem wozu to rozwazalem m.in. nexie i espero, no i sie zdziwilem pod tym wzgledem, bo wozy, ktore byly podstawa do tego nie mialy tej wady. W nexii hatchback mozna kanape zlozyc, wiec podejrzewam, ze to jest kwestia niedostatecznej sztywnosci konstrukcji.

Hmm, a mnie się wydawało, że w żadnym sedanie się tylna kanapa nie składa :/ i że tak ma być.
Ale ja naprawdę mam bardzo blade pojęcie o tym typie nadwozia.

:wisz-nu a tak a propos, to co wtedy kupiłeś?

Łada 110, 111, 112
Jedynie z blachami w Polsce kłopot, ale na Ukrainę masz rzut beretem jakby co. Robisz przy niej wszystko jeżeli masz komplet kluczy nasadowych, oczkowych (zwłaszcza 14, 15, 18 są przydatne ) oraz śrubokręt krzyżak i płaski

golfa trojke

ups


coraz to bardziej korci mnie to Espero

ps. trojke GT

ale wtopilem jesli idzie o kase
no ale to byl rocznik '92
Golfa z ostatniego roku produkcji ma kuzyn i w zasadzie tylko jezdzi i wymienia olej.

no pewnie ze Łada !

no tak, ale BMW z lat 80, to rzecz rzadkość, a Łady jeżdżą
Poza tym w rzeczywistości Łada AD 2010 wygląda zdecydowanie inaczej

Lancia!! bez dwóch zdań
Czy się psuje czy nie jeden pies. Elegancja i komfort.. .i w ogóle

Może P11, jak gdzieś składaną w Anglii dorwiesz? Niby trochę drożej, ale auto jest nie do zajechania... Ojciec 14 rok swoją jeździ, i nic się do tej pory nie spsuło* (poza naprawami po np. kamazie, który nie wyhamował )

*naprawdę nic. Wymiana elementów eksploatacyjnych i tyle.

@Dziecko_Niespodzianka
Nie kupuje się aut po przekładkach... takie jest moje zdanie, nie wiadomo co jak kto zrobił a chodzi tu o bezpieczeństwo, moim zdaniem takie auta są już kombinowane.

Ja mam Passata B3 Vr6, auto świetne, ale mówisz o ekonomii to nie polecam tego silnika ;p
Ale jak najbardziej B3 z dwulitrówką jest autem, bezpiecznym, dużym no i wygodnym Silnik nie do zarabania, miałem taki w seacie toledo, w miare zrywny, w seacie spalał 9 gazu po miescie ( w trasie do 7,8 zszedłem) myśle że w pasku palił by koło 10 litrów, dodam że silnik gaz lubi
Mogę polecić również seata toledo I mam już trzeciego obecnie, auta tanie i w kupnie i w eksploatacji, w miare wygodne, cześci masa, bo to tak naprawde VW no i auta twarde (mam dowdy brat przy 120km/h zaliczył drzewo a żyje;> a silnik w środku się nie znalazł więc auto twarde) No i bagażnik pojemny.
wspomniana wcześniej P10-ątka też dobre auto tylko ta blacha;/

Volva są w dechę, zwłaszcza te z dwójką, siódemką, ósemką i dziewiątką w nazwie modelu Blachy mają niezniszczalne.

Tylko że to wszystko ciężarówki, nawet w wersji sedan