Czerwony Kapturek przemierza las w podskokach i spiewem na ustach. W pewnej chwili słyszy jakiś szelest w krzakach...
Podchodzi ostrożnie, nasłuchuje...
A tu ni stąd ni zowąd wyskakuje wilk!
Łapie Kapturka za fraki, powala na ziemię, zdziera z niej ubranie i zaczyna brać sie do roboty.
Kapturek sie miota, jęczy, piszczy, ale wilk niewruszony robi swoje.
Po wszystkim wilk i kaprurek leżą na ziemi z resztkami sil.
Kapturek z trudem podnosi sie na łokciach, podczołguje sie do wilka i pyta:
- Wilku, wilku... A masz Ty zaswiadczenie ze nie masz AIDS??
Na to wilk odpowiada z dumą:
- Bez obaw Kapturku, mam ten papierek, mam.
- To wtakim razie możesz sobie już nim dupę podetrzeć!!
Podchodzi ostrożnie, nasłuchuje...
A tu ni stąd ni zowąd wyskakuje wilk!
Łapie Kapturka za fraki, powala na ziemię, zdziera z niej ubranie i zaczyna brać sie do roboty.
Kapturek sie miota, jęczy, piszczy, ale wilk niewruszony robi swoje.
Po wszystkim wilk i kaprurek leżą na ziemi z resztkami sil.
Kapturek z trudem podnosi sie na łokciach, podczołguje sie do wilka i pyta:
- Wilku, wilku... A masz Ty zaswiadczenie ze nie masz AIDS??
Na to wilk odpowiada z dumą:
- Bez obaw Kapturku, mam ten papierek, mam.
- To wtakim razie możesz sobie już nim dupę podetrzeć!!
--
Your pretty face is going to hell !