wpierw polecimy z krótkimi:

Wraca mąż do domu po pracy, w łóżku leży żona cokolwiek rozanielona. Mąż otwiera szafę i widzi gołego faceta, który klaszcze w dłonie.
- Co pan tu robi?
- Mole odganiam.
- Na golasa?
- Patrz pan, ciuchy mi zżarły.


Pewien Szkot dostaje telegram z wiadomością:
"Pańska teściowa utonęła podczas rejsu. Ciało, całe oblepione małżami i ostrygami wyłowiono. Co mamy robić dalej?". Szkot odpisuje:
"Małże i ostrygi sprzedać - przynętę ponownie zanurzyć".


Rankiem zajączek wychodzi z nory i idzie nad brzeg rzeki. Tam widzi odbicie swojej twarzy w wodzie, przeciąga się i mówi:
- Oooo, jak zając się wyśpi, to każdemu może dołożyć.
Patrzy jeszcze raz w wodę i widzi odbicie twarzy niedźwiedzia i pospiesznie mówi:
- Oooo, a jak się nie wyśpi, to takie głupoty opowiada...


Żona wstając w środku nocy do płaczącego dziecka prosi męża:
- Kochanie zaświeć światło, bo nic nie widzę.
Mąż przez sen :
- No to przejdź na noktowizję.


Na egzaminie ustnym z fizyki student napisał wzór. Profesor pyta go:
- Skąd pan wziął ten wzór?
- Z głowy! - odpowiada student.
- Panie... - mówi profesor - ... gdybym miał taką głowę, to bym na niej spodnie nosił!



Psychiatra pyta mężczyznę:
- dlaczego zdradza pan żonę?
- A kogo mam zdradzać...?


Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, chodzić nie mogę, leżeć nie mogę, stać nie mogę, siedzieć nie mogę...
A lekarz na to:
- A próbowała pani wisieć?


Dwóch kolegów siedzi znudzonych na ławce w parku. Nagle jeden chciał nieco rozbawić sytuację i mówi:
- Stary, znasz ten kawał o zajączku, co wchodzi do baru z nożem w plecach?
Na to drugi, podniecony:
- Nie.
- Ja też nie, ale początek niezły, co?

puk puk
- kogo diabli niosą?
- szczesliwego...
- te, szczesliwy, wez spierdalaj!
- ..szczesliwego... nowego roku...


Jaka jest różnica pomiędzy penisem a fiutem?
- Penis jest fajny, seksowny i potrafi dać sporo przyjemności, a fiut...
to jego właściciel.

Ala... Ty szowinistyczna damska... to tak gwoli ostatniego :}}}}

THX Alu. Nich no się mołodzież zleci... potańczymy...

A gdzie po wpierw??

to nie do mnie ale... mogę? moge? No to... bida nawet jak na prowokację... chociaż ostatni to taki rodzynek na budyniu

pierwszy tu jako ostatni:
https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=261840&t=261840

bzdurzysz nudnycośtam...

wrzucała je Ala, więc są wspaniałe wszystkie, bo wrzucała je Ala i są wspaniałe.

Jasne???

skarbie, naprawdę nie musisz szukać, bo to są wszystkie moje kawały

dyrdymały, panie megalomanie, banialuki pleciecie Niesamowite...

No widzisz witkacy... już dawno mówili "ostatni będą pierwszymi..."

Ale nie podejrzewałbym w najśmielszych moich odjazdach myślowych, że Ala biblie czytuje....

:}}}

znaczy ocytana jest...

jasne... i ma duże niebieskie ocy.... :}}}}}

lazycośtam... nie odróżniasz bredni od dogmatów... to Ci dobrze tutaj nie wróży.

bobesh... na oczach poprzestań bo jak się rozpędzisz, zaczniesz opowiadać szczegóły naszego pikantenego pożycia

bobek, zwany niecałkowitym... nie odróżniasz dogmatów od hotdogów...

skądże znów. Nie daj bobesh żona przeczyta... ale w sumie... kogo mam zdradzać, nie?

:}}}

no dokladnie

Fiu, fiu słodzi i

malina, a było kiedykolwiek inaczej :re
słowa bobesha to miód na me serce (bobesh wiem o czym teraz myślisz)

lazycoś tam.. tu akurat się pomyliłeś... natomiast udowodnione jest że ty nie odróżniasz.

W końcu tę parówke zjadłem już w pierwszym barze...

No ale co kto lubi - z gustami ponoć się nie dyskutuje.

Malina... ja przecież Alę uwielbiam. :}}}

No widzę właśnie

Ala... jeśli Twoje "wiem" krązyło gdzieś w okolicach "- miód kurwa..." to zaczynam się bać... :}}}}}

Na pewno tam krążyło bój się srodze

a w sumie.. czy ja wiem???

w najgorszym razie mi utnie i wreszcie będę miał spokój... w najlepszym z własciwą sobie gracją wychędoży... wreszcie... :}}}}

:}}}

ostatni....

bobek nie w formie...
Pleciesz mistrzu niemożebnie, dam Ci już spokój

a co z prokreacją??

zmęczyłeś sie już lazy?? to dopiero trzeci bar.... pfffff.

Malina - jak lazy połknie to może coś z tego będzie...

A Ala... w sumie... niech mi zrobi tego bachora.... :}}}}}

ohoho, kogo ja widze, myslalem, ze juz taczki w ruch poszly a tu niespodziewajka ;]

Kawalki calkiem, calkiem ;-)