na dobranoc taki:
POCHWAŁA OBYCZAJÓW
Zadzwonili z komitetu blokowego, żeby przyjść w sprawie trzepaka.
- Co nas obchodzi trzepak? – zdziwił Sie Bezpalczyk, który odebrał telefon. – O co panu chodzi?!
- Chodzi mi o trzepak ogólny – powiedział telefon. – Panowie od dwóch lat jesteście członkami komitetu ds. trzepaka.
- Chwileczkę – rzekł Bezpalczyk i powtórzył nam co powiedział telefon.
- Zgadza się – przypomniał sobie Pataszoński. – Jesteśmy w jakimś komitecie. Wybrali nas większością głosów.
- W porządku – powiedział Bezpalczyk telefonowi. – Przyjdziemy porozmawiać.
W komitecie domowym wyszło na jaw, że w skład komitetu prócz nas wchodzi jeszcze koleżanka Chrobotek. Poznajomiliśmy się w poczekalni, potem przyjął nas ktoś z zarządu.
- Pragnąłbym pomówić o pracy komitetu ds. trzepaka – rzekł ktoś z zarządu.
- No właśnie – ucieszył się poeta Koszon. – Jak pan nas ocenia?
Członek zarządu zamyślił się. Zapewne szukał odpowiednich sformułowań.
- O kur…zaczął, ale Bezpalczyk przerwał mu myśl bezceremonialnie.
- Przy paniach? – spytał z wyrzutem.
Członek zarządu spojrzał na koleżankę Chrobotek i zarumienił się.
- Nie ulega wątpliwości, że koleżanka Chrobotek jest kobietą – powiedział poeta Koszon. – Jest dzielną młodą damą udzielającą się społecznie, patrzącą po gospodarsku wokół siebie.
- Na nasze kobiety można liczyć – powiedział Bezpalczyk. – Szkoda, że nie wszyscy to jeszcze doceniają.
- Ale myśmy chyba panu przerwali? – zwrócił się do członka zarządu poeta Koszon.
- Mnie? – zdziwił się członek zarządu.
- Tak, oczywiście, że panu przerwaliśmy – powiedział Bezpalczyk. Mówił pan coś o naszej pracy w komisji ds. trzepaka
- No tak – przypomniał sobie członek zarządu. – Więc w zasadzie, ogólnie biorąc, jakby to powiedzieć? Pracujcie, koledzy dalej.
Wyszliśmy z komitetu blokowego usatysfakcjonowani. Udział koleżanki Chrobotek w komisji w komisji gwarantuje nam spokojną pracę.
MEGAN
(Anatol Potemkowski)
SZPILKI nr 21 1979r.
POCHWAŁA OBYCZAJÓW
Zadzwonili z komitetu blokowego, żeby przyjść w sprawie trzepaka.
- Co nas obchodzi trzepak? – zdziwił Sie Bezpalczyk, który odebrał telefon. – O co panu chodzi?!
- Chodzi mi o trzepak ogólny – powiedział telefon. – Panowie od dwóch lat jesteście członkami komitetu ds. trzepaka.
- Chwileczkę – rzekł Bezpalczyk i powtórzył nam co powiedział telefon.
- Zgadza się – przypomniał sobie Pataszoński. – Jesteśmy w jakimś komitecie. Wybrali nas większością głosów.
- W porządku – powiedział Bezpalczyk telefonowi. – Przyjdziemy porozmawiać.
W komitecie domowym wyszło na jaw, że w skład komitetu prócz nas wchodzi jeszcze koleżanka Chrobotek. Poznajomiliśmy się w poczekalni, potem przyjął nas ktoś z zarządu.
- Pragnąłbym pomówić o pracy komitetu ds. trzepaka – rzekł ktoś z zarządu.
- No właśnie – ucieszył się poeta Koszon. – Jak pan nas ocenia?
Członek zarządu zamyślił się. Zapewne szukał odpowiednich sformułowań.
- O kur…zaczął, ale Bezpalczyk przerwał mu myśl bezceremonialnie.
- Przy paniach? – spytał z wyrzutem.
Członek zarządu spojrzał na koleżankę Chrobotek i zarumienił się.
- Nie ulega wątpliwości, że koleżanka Chrobotek jest kobietą – powiedział poeta Koszon. – Jest dzielną młodą damą udzielającą się społecznie, patrzącą po gospodarsku wokół siebie.
- Na nasze kobiety można liczyć – powiedział Bezpalczyk. – Szkoda, że nie wszyscy to jeszcze doceniają.
- Ale myśmy chyba panu przerwali? – zwrócił się do członka zarządu poeta Koszon.
- Mnie? – zdziwił się członek zarządu.
- Tak, oczywiście, że panu przerwaliśmy – powiedział Bezpalczyk. Mówił pan coś o naszej pracy w komisji ds. trzepaka
- No tak – przypomniał sobie członek zarządu. – Więc w zasadzie, ogólnie biorąc, jakby to powiedzieć? Pracujcie, koledzy dalej.
Wyszliśmy z komitetu blokowego usatysfakcjonowani. Udział koleżanki Chrobotek w komisji w komisji gwarantuje nam spokojną pracę.
MEGAN
(Anatol Potemkowski)
SZPILKI nr 21 1979r.
--
co to jest sygnatura?