mam nadzieję, że to jeszcze nie flood niepomierny ale właśnie mi się przypomniało.
We wczorajszej gazecie regionalnej o wdzięcznej nazwie "Głos Olecka" była opisana historia, jak to na drodze wystraszona krowa wskoczyła facetowi na maskę mochoda. Najlepszy był komentarz końcowy:
" Kierowca i poganiacze krów byli trzeźwi"
We wczorajszej gazecie regionalnej o wdzięcznej nazwie "Głos Olecka" była opisana historia, jak to na drodze wystraszona krowa wskoczyła facetowi na maskę mochoda. Najlepszy był komentarz końcowy:
" Kierowca i poganiacze krów byli trzeźwi"
--
jasne jasne pełne pełne