Podjelam ostatnio pewna decyzje dotyczaca mnie i mojego, znanego juz Wam, kolegi Alexa. Zakomunikowalam mu ja z pelnym wytlumaczeniem co i jak i dlaczego. Nastepnego dnia wieczorem znow podjelismy ten temat i wywalkowalismy go, wg mnie, wyczerpujaco.
W koncu Alex ze smutna minka mowi:
"Taaak, oczywiscie rozumiem twoja decyzje w pelni....
tu smutne zawieszenie glosu
.......ale nie zamierzam jej respektowac", dokonczyl z szelmowskim usmiechem.
W koncu Alex ze smutna minka mowi:
"Taaak, oczywiscie rozumiem twoja decyzje w pelni....
tu smutne zawieszenie glosu
.......ale nie zamierzam jej respektowac", dokonczyl z szelmowskim usmiechem.
--
I bitc* and moan because it gets things done.