Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kawałki mięsne 2005 > ONETOWCY (ICBO) cz.390 wyśmienita monotematyczna.
Charakterek
Charakterek - Admin od spraw nieważnych · przed dinozaurami
ONETOWCY (ICBO) cz.390 wyśmienita monotematyczna...

miszmasz


Historia zespołu Ivan i Delfin

Wszystko zaczęło się w małej wsi Priwoda nad jeziorem Bajkał w ZSRR. Był rok 1976. Na wiejskiej potupajce pobili się a później poznali Ivan Komarenko (na co dzień deptał ogórki w beczkach) i Anatolij Chrabąszcz (był w chórze wyjców opłakujących zmarłych na pogrzebach). Okazało się, że mają wspólne zainteresowania muzyczne - Bułat Okudżawa, Pavlov's Dogs, Black Sabbath, Deep Purple, Judas Priest. Postanowili założyć zespół, który nazwali Bajkonur Accident. Funkcję wokalisty objął wtedy Anatolij Chrabąszcz. Ivan Komarenko został wtedy gitarzystą. W składzie znaleźli się również - brat Ivana - Borys Komarenko (grał na basie) oraz miejscowy przygłup wiejski Kola (perkusja) znany w okolicy z zamiłowania do zawodów w waleniu łokciem o krawędź stołu. Muzyka, którą grała grupa Bajkonur Accident odbiegała od wszystkich późniejszych dokonań Ivana. Zespół grał wówczas muzykę dość psychodeliczną - wykorzystywano wtedy liczne efekty dźwiękowe (np. dźwięk odkurzacza, śpiew obierającej ziemniaki babki Ivana, wiele nagrań zarejestrowano w lodówce i pod wodą). Utwory trwały po kilka godzin (rekordowy pod względem trwania utwór `In My Nefretete' trwał 4 dni, 17 godzin, 42 minuty i 56 sekund!). Taką muzykę wydała w ZSRR mała wytwórnia Bajkal Records. Debiut wydany w 1978 roku nazywał się `You will see that in the darkest corners of basement Bubo is waiting for your life'. Płyta została wznowiona w 1984 roku przez TonPress pod tytułem Puff!Puff! Bajkonur Accident is coming by train from east'. Rozwijającą się karierę zespołu przerwał wybuch wojny w Afganistanie, kiedy to chłopaki zostali powołani do wojska i ze studia nagrań trafili na jakąś obleśną wyżynę w Afganistanie.Wojna im się nie spodobała - postanowili uciec. W trakcie ucieczki Borys Komarenko uderzył się głową o łóżko piętrowe i upadł ze skutkiem śmiertelnym na leżące na podłodze kowadło. Anatolij zginął dwa dni później w drodze z Taszkientu do Polski wychylając głowę z pociągu (w coś nagle przydzwonił). Przeżył Ivan, który dostał się do Warszawy i dorabiał jako śpiewający mleczarz w PSS `Społem'. Był rok 1980. Ivan postanowił kontynuować karierę muzyczną. Pewnego razu w klubie `Remont' zobaczył na żywo metalowy zespół (hołdujący w tekstach `jedynie słusznym' pierwszym kreskówkom wytwórni Warner Bros.) o nazwie Primal Duffy,
w którym jego uwagę przykuł bardzo utalentowany gitarzysta - Delfin Jamroży. Jeszcze tej samej nocy znaleźli się w łóżku. Postanowili założyć własny zespół, w którego składzie znaleźli się: Ivan Komarenko - wokal, Delfin Jamroży - gitara, wokal, kolega Delfina z Primal Duffy - Tornister Kolców - gitara basowa, brat Tornistra - Neseser Kolców - perkusja. Zespół przyjął nazwę Ivan i Delfin (od imion liderów). W 1981 roku do zespołu dołaczył kolejny gitarzysta - Zenon `Przysięgam, że wczoraj wypiłem tylko trzy piwka' Pasiryj. Zespół zaczął stopniowo zdobywać popularność grając czysty heavymetal z ostrymi jak brzytwa riffami gitarowymi i śpiewem Ivana na bardzo wysokich rejestrach. Jesienią 1981 roku wytwórnia TonPress zaproponowała im kontrakt płytowy. W lutym 1982 ukazał się debiut Ivana i Delfina zatytułowany `Meet The Anvil On The Block'. Grupę prześladował pech podczas trasy promującej album. Podczas jednego z koncertów stało się to, co powinno stać się już wcześniej - Ivan Komarenko spadł ze sceny pociągnięty przez uczepione u jego szyi kowadło. Musiał poleżeć trochę czasu w szpitalu i dlatego druga płyta z 1983 roku pt. `Chainsaw Aborigen' powstała bez jego udziału (funkcję wokalisty przejął Delfin Jamroży). Ivan wrócił jednak na trasę promującą album (jego image był nieco groźniejszy, gdyż tak fajnie patrzył na wszystkich spode łba w wyniku urazu szyi). Jednakże i tym razem miał pecha. Na jednym z koncertów został zboksowany przez kangura, który rzucił się na Ivana w obronie własnej (Ivan nacierał na niego z piła łańcuchową). Tym razem leczenie trwało krócej i Ivan rychło był gotowy wejść do studia. Trzeci album zespołu ujrzał światło dzienne w 1985 roku i nosił tytuł `Bazooka Dance'. Doskonałe riffowanie, dynamiczna sekcja rytmiczna i opętańcze wrzaski Ivana charakteryzują te płytę bardzo celnie. Jednak i tym razem zespołu nie opuszczał pech. Już po pierwszym koncercie trasa została odwołana po tym jak na początku koncertu Ivan wystrzałem z bazooki niechcący zniszczył połowę sali koncertowej ciężko raniąc około 25 osób. Na zespół została nałożona wysoka grzywna i zakaz występów scenicznych przez rok. Zniechęcony Ivan zdecydował się opuścić zespół. Funkcję wokalisty przejął wówczas Delfin Jamroży. Bez udziału Ivana powstała kolejna płyta, uważana w niektórych kręgach za najwybitniejszą w dyskografii zespołu. Czteropłytowy concept album wydany w 1987 roku nosił nazwę `Fearless Moustache - A Tale Of Fallen Hero'. Płyta była zainspirowana powieścią Bolesława Prusa pt. `Lalka' i opowiadała o życiowej drodze Stanisława Wokulskiego. W 1988 zespół wyjechał na Wokulski Tour 1988, które obfitowało w dzikie koncerty, szalone imprezy i tony narkotyków. Pod koniec każdego koncertu na tej trasie (koncert kończył wtedy 9 minutowy kawałek `Farewell Miss Iza, Farewell') Delfin Jamroży niczym Wokulski wkładał melonik i opuszczał scenę w tekturowym pociągu. Po odbyciu trasy koncertowej z dalszej gry w zespole zrezygnował Delfin Jamroży (oficjalnym powodem opuszczenia grupy były powracające ataki czerwonej biegunki kameruńskiej). W 1989 zespół Ivan i Delfin tworzyli: nowy wokalista Igor Muchonienko - śpiew, Zenon ` Przysięgam, że wczoraj wypiłem tylko trzy piwka' Pasiryj - gitara Tornister Kolców - gitara basowa, Neseser Kolców - perkusja. W tym składzie zespół nagrał płytę `I wanna Bee with you' (1989). Okładka przedstawiająca dwie kopulujące pszczoły została szybko ocenzurowana. Płyta nie cieszyła się już taką popularnością jak dwie poprzednie, gdyż brak w składzie zespołu Ivan i Delfin Ivana i Delfina był odczuwalny. Zdolnościom wokalnym Komarenki wyciągajacego na bardzo wysokich rejestrach dorównywał jedynie jako tako Delfin. Podczas trasy promującej album zdarzył się ciekawy zbieg okoliczności. Kiedy zespół koncertował (Bee With You Tour) jego były członek Ivan Komarenko został pokąsany przez pszczoły podczas pobytu w Egipcie (do dziś się wszyscy dziwią skąd tam tyle pszczół się wtedy wzięło). W 1990 roku doszło w grupie do spięć, w wyniku których bracia Kolców wyrzucili z zespołu Igora Muchonienkę, i Zenona `Przysięgam, że wczoraj wypiłem tylko trzy piwka' Pasiryja. W odwecie Muchonienka i Pasiryj wyrzucili z zespołu braci Kolców. Ten typowy w świecie rozrywki incydent zakończył działalność zespołu Ivan i Delfin, który nie mógł istnieć nie mając żadnych członków! Jednakże w 1991 na wesołym miasteczku spotkali się ponownie Ivan Komarenko i Delfin Jamroży (czyli fundament zespołu z jego najlepszych lat). Stary ogień zapłonął znowu i już tej samej nocy wylądowali w łóżku. Postanowili reaktywować Ivana i Delfina. Musieli jednak poczekać na kontrakt płytowy i dlatego pierwsza powrotna płyta(nagrana z muzykami sesyjnymi) ukazała się dopiero w 1993 roku. Co tu dużo pisać? Płyta nazywała się `When I woke up today, I took my jumpers, I went to the roof and I jumped from 16 floor what was a surprise for my grandmother Tekla seeing my strawberry-looking head on the sidewalk' i była denna. Muzyka na niej zawarta oznaczała powrót do dźwiękowych eksperymentów z czasów zespołu Bajkonur Accident. Nie usłyszymy tam dużo metalu. Nie zabrakło natomiast odgłosów tsunami, świstaka, zmywanych naczyń, trawionej kalarepy, suszarki do włosów i zamykanych drzwi autobusu linii 417. Jednakże zespół miał jeszcze wydać trochę dobrego materiału. W 1995 do zespołu wrócili bracia Kolców (Tornister i Neseser). Na powrót nie udało się namówić napuszonego Zenona `Przysięgam, że wczoraj wypiłem tylko trzy piwka' Pasiryja. Nowym gitarzystą Został wirtuoz gitary i uklele Szymon `Ancymon' Langusta. W tym składzie zespół nagrał najlepszą płytę w swoim dorobku. Płyta `Scavengers Of Steel' z 1995 roku powala mnie do dzisiaj swoją energią. Szybkie i gęste riffy gitarowe, świszczące solówki Delfina i Ancymona, pędzaca sekcja rytmiczna braci Kolców i wreszczie głos Ivana, który wyje na tak wysokich rejestrach, że zaprzecza prawom fizyki. Doskonała płyta. Podobnie jak następna `Return Of Bubo' z 1997 - concept album opowiadający o postaciach z najgorszych koszmarów Ivana. Oprawa sceniczna trasy koncertowej Bubo Tour była zbyt upiorna dla wokalisty, który musiał dochodzić do siebie podczas terapii konnej w Napiwodzie. Koniec lat 90 tych to jeszcze większe wyostrzenie muzyki zespołu, który na płycie `Dolphin Strikes Till You Puke' z 1999 grał już death metal. Perkusja nie zwalnia poniżej prędkości przewidzianej dla średniej klasy młota pneumatycznego a Ivan growlinguje tak nisko, że słychać właściwie jeden groźny bulgot. Teksty na płycie opowiadają o wypadkach, które mogą przydarzyć się dzieciom- od nieszczęść podczas kąpieli w basenie aż po skutki biegania wokół przesadzarki do klombów. Muzyka jest bardzo ostra, ale najwierniejszym fanom zespołu przypadła bardzo do gustu. W 2000 roku Ivan zainteresował się czynnie polityką równości kobiet i mężczyzn. Swoje poglądy wyłożył w książce pt. `Odgrzej mi schabowe'. W 2001 roku ukazała się kolejna płyta `delfinów' o nazwie `Pluto Has Left You'. Płyta opowiadała o schizach zwiazanych z przemijającym dzieciństwem a główny bohater tekstów popełnia pod koniec samobójstwo wystawiając głowę z roller-coastera (ja osobiście dopatruje się tutaj hołdu dla Anatolija Chrabąszcza). Muzycznie jest to taki sam `tartak' jak na poprzedniej płycie. Kolejna płyta `Chess Master' z 2003 opowiada o milionie różnych kombinacji i tricków, które mogą się przydać podczas gry w szachy. Pasjonujące teksty, ale muzycznie płyta jest znacznie łagodniejsza od poprzednich. Obok gitar pojawia się tutaj pianino, mandolina, banjo, sitar, puzon, tuba i wiejskie organki. Płyta rozczarowała starych fanów. Była zapowiedzią najgorszego, które miało dopiero nastąpić...
Dwa lata od czasu płyty `Chess Master' zleciały bardzo szybko. Nim się obejrzałem w zespole Ivan i Delfin zaszły poważne zmiany. Nie ma już tak Delfina Jamrożego ani Ancymona, ani braci Kolców...Z przereżeniem słuchałem singla `Czarne oczy', który w niczym nie przypominał starych dokonań zespołu. Występ Ivana na Eurowizji był żenujący. Ivan nie przywiązuje już sobie kowadła do szyi podczas występów a ludziska zachwyceni utworem `Czarne Oczy' nie zdają sobie sprawy, że w sercach fanów metalu znajduje się 11 poprzednich płyt Ivana i Delfina...Cóż pozostaje? Wielki żal i nieśmiertelne stare utwory. Pozostaje tylko nucić sobie pod nosem `Meet the anvil on the block, smash your face in the rock, rock it like a thundr strike, shout and scream into the night!'.


--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
to ja dopiszę to, czego tam brakuje w niektórych miejscach:
[enter]
[enter]
[enter]
[enter]
[enter]
[enter]
[enter]
[enter]
[enter]
[enter]
[enter]
[enter]
[enter]




(przeż tego się nie da czytać Jacku)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Stork - Superbojownik · przed dinozaurami
a tego nie zapodał przypadkiem na HP ?? Tamtego też nie czytałem

--
zwalczaj przeludnienie - zabij bociana

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ożeszkufffffffffa mać

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mayshake - Superbojownik · przed dinozaurami

Takie fajne tytuły - i już zajęte...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Zaje... fajne, niczym Golcowie rok temu

--
Piwo - kup mi na święta

kozmat
kozmat - Superbojownik · przed dinozaurami
tytuły i teksty piosenek mnie powalają

--
Ostrożny człowiek lokuje się zawsze przed koniem, za armatą i możliwie daleko od swoich przełożonych

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
yoghurt - Superbojownik · przed dinozaurami
klasyka Death Metalu - a ta publicznność rzucająca na scene zawleczki od żelazek..... echhh te czasy nie wrócą już

--
zagineła w akcji

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Już włączam Muła i ściągam stare płyty Ivana i Delfina.

Nie znałem tych płyt, a uważałem się za metalowca
Forum > Kawałki mięsne 2005 > ONETOWCY (ICBO) cz.390 wyśmienita monotematyczna.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj