Zapewne niektórzy z was słyszeli już tę historyjkę, ponieważ wywodzi się ona z Makowa Pdhl. Jednocześnie zapewniam, że to autentyk - opowiedziany przez mojego ojca.
A więc... było to dawno temu, w Makowie. Dwie zakonnice, idąc ulicą, postanowiły wejść do kościoła i pogrążyć się w zadumie. A że był to dzień powszedni, to niespodziewały się, by ktoś przeszkodził im w dumaniu.
Gdy weszły do kościoła, okazało się, że trwają w nim prace, a konkretnie malowanie. Wszędzie rusztowania. Zasiadły w jednej z ław, lecz "robotniczy gwar" niedawał im się modlić.
Zmieszane zakonnice postanowiły poskarżyć się księdzu. Pobiegły do niego zatem.
-Proszę księdza! W kościele niemożna się spokojnie pomodlić. Ci malarze strasznie brzydko mówią!
-Jak to? Co mówią?
-Proszę księdza! Aż wstyd powtarzać! Grzech! Grzech powtarzać!
-E tam. Grzechu niema. Mi można powtórzyć. Ja odrazu udzielam rozgrzeszenia.
Jedna z zakonnic się przełamała i wyjawiła księdzu aszczegóły...
-"Tu du*niemy niebo. Na nim pier*olniemy gwiazdeczki. Tam je*niemy aniołka. ANiech się k*rwy czują jak w niebie!"
A więc... było to dawno temu, w Makowie. Dwie zakonnice, idąc ulicą, postanowiły wejść do kościoła i pogrążyć się w zadumie. A że był to dzień powszedni, to niespodziewały się, by ktoś przeszkodził im w dumaniu.
Gdy weszły do kościoła, okazało się, że trwają w nim prace, a konkretnie malowanie. Wszędzie rusztowania. Zasiadły w jednej z ław, lecz "robotniczy gwar" niedawał im się modlić.
Zmieszane zakonnice postanowiły poskarżyć się księdzu. Pobiegły do niego zatem.
-Proszę księdza! W kościele niemożna się spokojnie pomodlić. Ci malarze strasznie brzydko mówią!
-Jak to? Co mówią?
-Proszę księdza! Aż wstyd powtarzać! Grzech! Grzech powtarzać!
-E tam. Grzechu niema. Mi można powtórzyć. Ja odrazu udzielam rozgrzeszenia.
Jedna z zakonnic się przełamała i wyjawiła księdzu aszczegóły...
-"Tu du*niemy niebo. Na nim pier*olniemy gwiazdeczki. Tam je*niemy aniołka. ANiech się k*rwy czują jak w niebie!"
--
| mr-fix.pl