Zapiski z dziennika wyprawy polarnej :
"...16 stycznia, środa
....Idziemy już dwa tygodnie. Do bieguna zostało 140 kilometrów.
Profesor Kowalski długo już nie pociągnie... Jest coraz słabszy...
........... Fakt, że może o kilka osób za dużo wlazło mu do sań..
****
Sala operacyjna. Profesor wydaje polecenie grupie lekarzy :
- Proszę amputować pacjentowi lewą rękę.
....WRRRŻŻŻYYTT.
- Powiedziałem lewą ....
....WRRRŻŻŻYYTT
- Powiedziałem RĘKĘ ...
****
Facet otwiera ciężko oczy :
- Co się ze mną działo ? - pyta
- Miał pan poważny wypadek samochodowy i był pan operowany.
- Uff - wzdycha z ulgą facet - To znaczy, że jestem w szpitalu ?
- Tak................. W większej części.
PS Ostrzegałem
"...16 stycznia, środa
....Idziemy już dwa tygodnie. Do bieguna zostało 140 kilometrów.
Profesor Kowalski długo już nie pociągnie... Jest coraz słabszy...
........... Fakt, że może o kilka osób za dużo wlazło mu do sań..
****
Sala operacyjna. Profesor wydaje polecenie grupie lekarzy :
- Proszę amputować pacjentowi lewą rękę.
....WRRRŻŻŻYYTT.
- Powiedziałem lewą ....
....WRRRŻŻŻYYTT
- Powiedziałem RĘKĘ ...
****
Facet otwiera ciężko oczy :
- Co się ze mną działo ? - pyta
- Miał pan poważny wypadek samochodowy i był pan operowany.
- Uff - wzdycha z ulgą facet - To znaczy, że jestem w szpitalu ?
- Tak................. W większej części.
PS Ostrzegałem
--
Brak_Sygnaturki