Mam nadzieje, że ich jeszcze nie było, jak coś to nie krzyczcie
Gattuso, Vieri i Totti stanęli przed lustrem,
które ma tę cudowną właściwość, że pęka, kiedy
ktoś kłamie. Gattuso: – Ja myślę, że jestem najprzyjstojniejszym
mężczyzną w Italii. Trach rysa na szkle. Vieri:
– Ja myślę, że jestem najinteligentniejszym mężczyzną
we Włoszech. Lustro pękło. Totti: – Ja myślę...
Trzask, lustro poszło w drobny mak.
Sir Alex Ferguson z ManU wybrał się na
stadion Arsenalu, aby podejrzeć metody treningowe
Arsene Wengera. – Jak ty to robisz, że oni tak świetnie grają?
Zadaję im pytania na myślenie, a to pomaga – mówi Wenger,
po czm woła do siebie Bergkampa.
– Dennis, kto to jest, syn twojego ojca, ale nie twój brat?
– Eee, proste! To przecież ja.
Sir Ferguson zastanowił się chwilę i wrócił na swój stadion.
Zwołał zawodników i objaśnił im cudowną metodę Arsenalu.
– Dobra, Paul – zwrócił się do Sholesa.
– Kto to jest, syn twojego ojca, ale nie twój brat?
– Trenerze, zaskoczył mnie pan. To nie sprawiedliwe!
Proszę o czas do namysłu. – OK. Masz czas do jutra.
Po treningu Scholes podchodzi do Van Nistelrooya
i pyta się go:
– Ruud, kto to jest, syn twojego ojca, ale nie twój brat?
– Nie wiesz? To proste. Ja!
Następnego dnia sir Ferguson woła do siebie Sholesa i pyta:
– Zastanowiłeś się Paul?
– Tak! Chodziło o Van Nistelrooya – odpowiada pewny siebie Sholes.
Ferguson wściekł się i mówi – Ty głąbie! To przecież Bergkamp!
Dwie blondynki oglądają mecz w telewizji.
Akurat jest rzut karny dla Bayernu.
Do piłki podbiega Giovane Elber i fatalnie
pudłuje. – Patrz, patrz! Będzie strzelał
jeszcze raz! Może będzie gol – mówi jedna do drugiej
w trakcie powtórki telewizyjnej.
– Eee, nie ma szans! Przecież
widać, że wolniej podbiega do piłki...
Mąż pyta blondynkę:
– Kto wygrał mecz?
– Anglia, kochanie. 2:0 –
mówi żona. – A kto strzeli?
– Pierwszą Beckham,
a drugą jakiś Replay.
Samolotem lecą premier Anglii, Roy Keane,
David Beckham, Papież i dziewczynka z tornistrem.
Nagle popsuły się silniki i samolot zaczął spdać.
Trzeba było się ewakuować, ale problem w tym, że mieli cztery spadochrony.
Zaczęła się dyskusja, kto ma skoczyć.
Premier Anglii: – Ja muszę żyć! Beze mnie kraj pogrąży się w chaosie.
Wszyscy się zgodzili, więc premier wziął jeden i skoczył.
Drugi przemawia Keane: – Jestem najlepszym irlandzkim zawodnikiem.
Jeżeli zginę, cały naród pogrąży się w żałobie. No i Keane też dostał
spadochron. Zostali więc tylko Beckham, Papież i dziewczynka.
Becks mówi: – Wszyscy ze mnie szydzą. Cały naród jest zasdrosny.
Ale ja im pokażę!!! Po czym chwycił trzeci spadochron i skoczył.
Papież do dziewczynki: – Cóż, moje dziecko. Ja już sobie dosyć pożyłem
Ty skacz, jesteś młoda.
A dziewczynka: – Niech się Ojciec Święty nie martwi.
Beckham wziął mój tornister...
no i na koniec aczkowleik niechetnie przyznaję bardzo prawdziwy...
Przychodzi facet do księgarni: – Po-
proszę książkę "Polska mistrzem
świata". – Fantastyka piętro wyżej
– ze spokojem mówi sprzedawca
Gattuso, Vieri i Totti stanęli przed lustrem,
które ma tę cudowną właściwość, że pęka, kiedy
ktoś kłamie. Gattuso: – Ja myślę, że jestem najprzyjstojniejszym
mężczyzną w Italii. Trach rysa na szkle. Vieri:
– Ja myślę, że jestem najinteligentniejszym mężczyzną
we Włoszech. Lustro pękło. Totti: – Ja myślę...
Trzask, lustro poszło w drobny mak.
Sir Alex Ferguson z ManU wybrał się na
stadion Arsenalu, aby podejrzeć metody treningowe
Arsene Wengera. – Jak ty to robisz, że oni tak świetnie grają?
Zadaję im pytania na myślenie, a to pomaga – mówi Wenger,
po czm woła do siebie Bergkampa.
– Dennis, kto to jest, syn twojego ojca, ale nie twój brat?
– Eee, proste! To przecież ja.
Sir Ferguson zastanowił się chwilę i wrócił na swój stadion.
Zwołał zawodników i objaśnił im cudowną metodę Arsenalu.
– Dobra, Paul – zwrócił się do Sholesa.
– Kto to jest, syn twojego ojca, ale nie twój brat?
– Trenerze, zaskoczył mnie pan. To nie sprawiedliwe!
Proszę o czas do namysłu. – OK. Masz czas do jutra.
Po treningu Scholes podchodzi do Van Nistelrooya
i pyta się go:
– Ruud, kto to jest, syn twojego ojca, ale nie twój brat?
– Nie wiesz? To proste. Ja!
Następnego dnia sir Ferguson woła do siebie Sholesa i pyta:
– Zastanowiłeś się Paul?
– Tak! Chodziło o Van Nistelrooya – odpowiada pewny siebie Sholes.
Ferguson wściekł się i mówi – Ty głąbie! To przecież Bergkamp!
Dwie blondynki oglądają mecz w telewizji.
Akurat jest rzut karny dla Bayernu.
Do piłki podbiega Giovane Elber i fatalnie
pudłuje. – Patrz, patrz! Będzie strzelał
jeszcze raz! Może będzie gol – mówi jedna do drugiej
w trakcie powtórki telewizyjnej.
– Eee, nie ma szans! Przecież
widać, że wolniej podbiega do piłki...
Mąż pyta blondynkę:
– Kto wygrał mecz?
– Anglia, kochanie. 2:0 –
mówi żona. – A kto strzeli?
– Pierwszą Beckham,
a drugą jakiś Replay.
Samolotem lecą premier Anglii, Roy Keane,
David Beckham, Papież i dziewczynka z tornistrem.
Nagle popsuły się silniki i samolot zaczął spdać.
Trzeba było się ewakuować, ale problem w tym, że mieli cztery spadochrony.
Zaczęła się dyskusja, kto ma skoczyć.
Premier Anglii: – Ja muszę żyć! Beze mnie kraj pogrąży się w chaosie.
Wszyscy się zgodzili, więc premier wziął jeden i skoczył.
Drugi przemawia Keane: – Jestem najlepszym irlandzkim zawodnikiem.
Jeżeli zginę, cały naród pogrąży się w żałobie. No i Keane też dostał
spadochron. Zostali więc tylko Beckham, Papież i dziewczynka.
Becks mówi: – Wszyscy ze mnie szydzą. Cały naród jest zasdrosny.
Ale ja im pokażę!!! Po czym chwycił trzeci spadochron i skoczył.
Papież do dziewczynki: – Cóż, moje dziecko. Ja już sobie dosyć pożyłem
Ty skacz, jesteś młoda.
A dziewczynka: – Niech się Ojciec Święty nie martwi.
Beckham wziął mój tornister...
no i na koniec aczkowleik niechetnie przyznaję bardzo prawdziwy...
Przychodzi facet do księgarni: – Po-
proszę książkę "Polska mistrzem
świata". – Fantastyka piętro wyżej
– ze spokojem mówi sprzedawca