...że aż mi raźniej To już bez obaw :
Gospodarz miał starego koguta. Pojechał po raz kolejny na targ,
i przywiózł nowego młodego.
Stary kogut widząc to, zagaduje do żółtodzioba:
- Słuchaj! Załóżmy się o to, kto tu będzie rządził na tym podwórku.
Dalej mu tłumaczy:
- Widzisz tę studnię. Umówmy się tak. Ja będę uciekał dookoła studni, a ty mnie będziesz gonił. Jak mnie złapiesz, to ty tu będziesz rządził.
Młody mówi: - OK
Zaczynają się gonić. Widząc to gospodarz, chwycił strzelbę i zabił młodego koguta, mówiąc:
- Cholera, znowu wciśli mi na targu pedzia...
Gospodarz miał starego koguta. Pojechał po raz kolejny na targ,
i przywiózł nowego młodego.
Stary kogut widząc to, zagaduje do żółtodzioba:
- Słuchaj! Załóżmy się o to, kto tu będzie rządził na tym podwórku.
Dalej mu tłumaczy:
- Widzisz tę studnię. Umówmy się tak. Ja będę uciekał dookoła studni, a ty mnie będziesz gonił. Jak mnie złapiesz, to ty tu będziesz rządził.
Młody mówi: - OK
Zaczynają się gonić. Widząc to gospodarz, chwycił strzelbę i zabił młodego koguta, mówiąc:
- Cholera, znowu wciśli mi na targu pedzia...
--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/