Kuzyn mojego kolegi studiuje zaocznie lesnictwo. Opowiedzial taka historie:
Egzamin ustny. Student zupelnie sie nie uczyl, ale dzielnie staje przed komisja. Temat "Budowa drzewa". Pada pytanie - "Z czego zbudowane jest drzewo?" No to wymienia - "Korzen, galaz, liscie i teee, nooo.... yyyy". Profesor podpowiada - "Niech pan sobie wyobrazi - jest pan na randce z super dziewczyna. Siedzicie na lawce i za co ja pan najpierw lapie?". Student zaskoczony, mysli... W koncu zrezygnowany pyta - "Aparat szparkowy?"
Chodzilo o kolanko (diabli wiedza, co to jest, ja tam sie nie znam :P). Powiem tylko, ze studencina zdal .
Egzamin ustny. Student zupelnie sie nie uczyl, ale dzielnie staje przed komisja. Temat "Budowa drzewa". Pada pytanie - "Z czego zbudowane jest drzewo?" No to wymienia - "Korzen, galaz, liscie i teee, nooo.... yyyy". Profesor podpowiada - "Niech pan sobie wyobrazi - jest pan na randce z super dziewczyna. Siedzicie na lawce i za co ja pan najpierw lapie?". Student zaskoczony, mysli... W koncu zrezygnowany pyta - "Aparat szparkowy?"
Chodzilo o kolanko (diabli wiedza, co to jest, ja tam sie nie znam :P). Powiem tylko, ze studencina zdal .