Nawet nie zdajemy sobie sprawy, w jaki sposób bohaterowie Bojownictwa wpływają na nasze codzienne życie.
Właśnie wróciłem ze spaceru. Sielanka: ja, połówka jabłka No.2 i latorośl, dwuipółletni synek.
Chłopak już zna większość używanych przez salonowe społeczeństwo słów, choć oczywiście z wymową jest różnie, aczkolwiek ostatnio się rozgadał (nie to, żebym się zbytnio przechwalał ), ale ... do rzeczy.
Kurdupel jeździł na plastikowym samochodziku, takim małym.
Wolniutko przejeżdżał gościu na rowerze.
Kacper zaczął mu się przyglądać, jak to dziecko,
a dorosły rzecze (chyba bardziej w dobrej wierze):
-niech ci tatuś kupi rowerek, to też będziesz jeździł
a dlaczego o tym piszę??
bo jak już gościu pojechał ni z tego ni z owego, rzekłem do żonki:
-trzeba małego nauczyć mówić ..spierdXlaj..
I choć nie jest Bojowniczką, załapała, więc się rotflowaliśmy przez pół lasu.
Chyba, że jest Bojowniczką ?!
Właśnie wróciłem ze spaceru. Sielanka: ja, połówka jabłka No.2 i latorośl, dwuipółletni synek.
Chłopak już zna większość używanych przez salonowe społeczeństwo słów, choć oczywiście z wymową jest różnie, aczkolwiek ostatnio się rozgadał (nie to, żebym się zbytnio przechwalał ), ale ... do rzeczy.
Kurdupel jeździł na plastikowym samochodziku, takim małym.
Wolniutko przejeżdżał gościu na rowerze.
Kacper zaczął mu się przyglądać, jak to dziecko,
a dorosły rzecze (chyba bardziej w dobrej wierze):
-niech ci tatuś kupi rowerek, to też będziesz jeździł
a dlaczego o tym piszę??
bo jak już gościu pojechał ni z tego ni z owego, rzekłem do żonki:
-trzeba małego nauczyć mówić ..spierdXlaj..
I choć nie jest Bojowniczką, załapała, więc się rotflowaliśmy przez pół lasu.
Chyba, że jest Bojowniczką ?!
--
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!