W domu państwa Kowalskich dzwoni telefon. Pani Kowalska podnosi słuchawkę.
- Słucham?
- Czy jest Krysia?
- Pomyłka. Krysia tu nie mieszka.
Za chwilę znowu dzwoni telefon.
- Słucham?
- A gdzie ona mieszka?
Adwokat odwiedza w celi swego klienta. Wpuszczono go i zamknięto za nim drzwi. Po godzinnej rozmowie adwokat woła do strażników, że już skończył i chce wyjść. Nikt mu nie odpowiedział. Po pewnym czasie wszedł do celi inny więzień ze szczotką i zaczął sprzątać.
- Czy mógłby pan powiedzieć komuś, że chcę się stąd wydostać?
- Ja też kolego, ja też - odpowiedział więzień.
- Słucham?
- Czy jest Krysia?
- Pomyłka. Krysia tu nie mieszka.
Za chwilę znowu dzwoni telefon.
- Słucham?
- A gdzie ona mieszka?
Adwokat odwiedza w celi swego klienta. Wpuszczono go i zamknięto za nim drzwi. Po godzinnej rozmowie adwokat woła do strażników, że już skończył i chce wyjść. Nikt mu nie odpowiedział. Po pewnym czasie wszedł do celi inny więzień ze szczotką i zaczął sprzątać.
- Czy mógłby pan powiedzieć komuś, że chcę się stąd wydostać?
- Ja też kolego, ja też - odpowiedział więzień.