Wyjątkowo nie dość, że bez wstępu, to jeszcze, nie ze szkoły...
Gramy sobie w Wilkołaka (czytaj RPG'a) w sobotę, jest fajnie, dosyć zabawnie i jak to, zwykle w Wilkołaku, akurat bywa dosyć ostro
, inaczej mówiąc "Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną: Rambo vs Predator" się chowa.
W pewnym momencie, gracze ustalają między sobą (w grze) hierchię dziobania, czyli kto jest samiec Alfa, a kto Beta, a kto w ogóle się nie liczy
... zgadnijcie jak Garou sprawdzają, kto jest mocniejszy? Zgadliście... pojedynki, pojedynki... na spojrzenia i zagadki... tia 
Zatem pierwsza akcja... Gracz deklaruje próbę sprowokowania drugiego gracza do pojedynku na spojrzenia, a jak? Ot tak:
To ja wślipiam mu się w oczy
Aha druga akcja, tego samego gracza...
Wyobraźcie sobie minę Gracza, którego intryga dotarła do finału i udało mu się sprowokować Lupusa [taki wilkołak, któy urodził się jako wilk (Canis Lupus?? w każdym bądź razie Lupus coś tam
)]. Sprowokowany Lupus wyzwał go na pojedynek, a że regułą jest wtedy, że wyzwany wybiera rodzaj pojedynku, to... szczęśliwy gracz - intrygant wręcz krzyczy:
Zgadzam się, wybieram Zagadki
I zadowolony z pewnego właściwie zwycięstwa uśmiecha się całą gębą... wyobraźcie sobie jak mu się zmieniła, ta minka, gdy drugi gracz - lupus zignorował jego słowa i zaatakował go
, tak dobrze odgrywając Garou, degenerata, ehh...
Aha, tak gwoli wyjaśnień:
Garou --> Wilkołak
Lupus --> Wilkołak pochodzący od wilków (w pewnym uproszczeniu)
I n --> Pierwszy niszowy
II bn --> Drugi bardzo niszowy
PS: Ok... kłamałem był wstęp
Gramy sobie w Wilkołaka (czytaj RPG'a) w sobotę, jest fajnie, dosyć zabawnie i jak to, zwykle w Wilkołaku, akurat bywa dosyć ostro

W pewnym momencie, gracze ustalają między sobą (w grze) hierchię dziobania, czyli kto jest samiec Alfa, a kto Beta, a kto w ogóle się nie liczy


Zatem pierwsza akcja... Gracz deklaruje próbę sprowokowania drugiego gracza do pojedynku na spojrzenia, a jak? Ot tak:
To ja wślipiam mu się w oczy
Aha druga akcja, tego samego gracza...
Wyobraźcie sobie minę Gracza, którego intryga dotarła do finału i udało mu się sprowokować Lupusa [taki wilkołak, któy urodził się jako wilk (Canis Lupus?? w każdym bądź razie Lupus coś tam

Zgadzam się, wybieram Zagadki
I zadowolony z pewnego właściwie zwycięstwa uśmiecha się całą gębą... wyobraźcie sobie jak mu się zmieniła, ta minka, gdy drugi gracz - lupus zignorował jego słowa i zaatakował go

Aha, tak gwoli wyjaśnień:
Garou --> Wilkołak
Lupus --> Wilkołak pochodzący od wilków (w pewnym uproszczeniu)
I n --> Pierwszy niszowy

II bn --> Drugi bardzo niszowy

PS: Ok... kłamałem był wstęp

--
Jestem, jestem, ale tak jakby mnie nie było :P