Wchodzi gostek, patrzy na moją bluzeczkę i z podziwem w głosie pyta?
-Naprawdę TAM byłeś?
W pierwszej chwili nie wiedziałem, o co mu chodzi. Patrzę za jego wzrokiem i zadaję pytanie kontrolne:
-Gdzie?
A on patrząc na moją bluzkę mówi:
-No tam, w Czokiłel!
No mojej bluzeczce widnieje napis:
"Byłem w fabryce Mc Cain - Chociwel* "
Tak, byłem tam.....
*Chociwel- wioska pod Wrocławiem. Posiada fabrykę frytek firmy Mc Cain.
***************************************************
Wchodzi chłopczyk w wieku ok. lat 15 do sklepu i mówi:
-Poproszę mąkę.
-Jaką?
-Nooo, nie wiem tata nie mówił, ale chyba pszenną..
Kupił, wyszedł. Wraca po siedmiu minutach.
-Nie, jednak tata chciał limonkę*, ale krzyczał przez okno i nie zrozumiałem go dokładnie...
* limonka- skrót myślowy od napoju marki "Jurajska" o tym samym smaku ( nie Jurajskim, a limonkowym)
**************************************************
Sklep monopolowy.Wchodzi klient i pyta sprzedawcy:
-Jest 0,7 ?
Sprzedawca przykłada rękaw koszuli do ust i mówi:
- Zero siedem zgłoś się....
Wszystkie autentyki tu wrzucone są autentyczne, jak to autentyki.
A teraz idę gotować obiad rodzinie.
-Naprawdę TAM byłeś?
W pierwszej chwili nie wiedziałem, o co mu chodzi. Patrzę za jego wzrokiem i zadaję pytanie kontrolne:
-Gdzie?
A on patrząc na moją bluzkę mówi:
-No tam, w Czokiłel!
No mojej bluzeczce widnieje napis:
"Byłem w fabryce Mc Cain - Chociwel* "
Tak, byłem tam.....
*Chociwel- wioska pod Wrocławiem. Posiada fabrykę frytek firmy Mc Cain.
***************************************************
Wchodzi chłopczyk w wieku ok. lat 15 do sklepu i mówi:
-Poproszę mąkę.
-Jaką?
-Nooo, nie wiem tata nie mówił, ale chyba pszenną..
Kupił, wyszedł. Wraca po siedmiu minutach.
-Nie, jednak tata chciał limonkę*, ale krzyczał przez okno i nie zrozumiałem go dokładnie...
* limonka- skrót myślowy od napoju marki "Jurajska" o tym samym smaku ( nie Jurajskim, a limonkowym)
**************************************************
Sklep monopolowy.Wchodzi klient i pyta sprzedawcy:
-Jest 0,7 ?
Sprzedawca przykłada rękaw koszuli do ust i mówi:
- Zero siedem zgłoś się....
Wszystkie autentyki tu wrzucone są autentyczne, jak to autentyki.
A teraz idę gotować obiad rodzinie.