autentyk z ćwiczeń angielskiego na Polibudzie Szczecińskiej...

Jedne z pierwszych zajęć z angielskiego...
Bohaterowie:

(W) Wykładowczyni z angielskiego - mała, drobna kobietka,

(M) Koleżka Marcinek - chłop słusznej postury, zarost jak u złodzieja z bajek animowanych - wieczny czytaciel "Przeglądu Sportowego" i "Giełdy Samochodowej" na wykładach i ćwiczeniach...

Na angliku - poziom dla początkujących nauka już bardziej skomplikowanych zwrotów.

(W) pisząc na tablicy: Is this seat free? Może ten pan zajęty czytaniem gazety przetłumaczy...

(M): ehhmm... Czy ten seat jest wolny?....

polewka była totalna, (W) miała trochę głupią minę...

śmieszne
przecież wiadomo, że seaty są szybkie.

...zarost jak u złodzieja z bajek animowanych

autentyk , repost Yapola

jeszcze jeden numerek Koleżki Marcinka....

po tym poprzednim numerze wszyscy bardzo się z Marcinka śmiali, on tłumaczył że sobie specjalnie zrobił z babki jaja... żeby nie zostać gołosłownym, postanowił zrobić pani magister "kolejnego" psikusa...

więc kolejne zajęcia z anglika, ciąg dalsza "skomlikowanych" zwrotów...

(W) wykładowczyni: pisząc na tablicy: "Nice to meet you" prosi o przetłumaczenie...

tym razem (M) Marcinek zgłasza się już sam i tłumaczy: Czy lubisz pić z czajnika?


chu... wie skąd mu to przyszło akurat do głowy, ale wszyscy się dobrze bawili..... oprócz Marcinka, którego kawały przestały już bawić (W)...