Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawałki mięsne 2005 > O jeden most z[a] daleko ...
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
lansky - Superbojownik · przed dinozaurami
Dalsza Galicja, remonty kilku niewielkich mostków na parunastu kilometrach drogi. Czerwone Brygady zakwaterowane po chałupach we wsi, Kerownik z majstrem takoż. Jeden reprezentacyjny apartament wynajęty na wszelki wypadek, bo miejsce ładne, od cywilizacji daleko, i często nas nawiedzał prezes, który z dala od jazgotliwej małżonki spędzał w tej wsi upojne chwile sam na sam z gazetą i flaszką.

Pewnego razu na te „wywczasy” prezes przywiózł z sobą gościa – naczelnika wydziału w gminie, czyli gościa, który za całą naszą robotę becelował. Przejechali się po budowach, pan naczelnik przejechał się po mnie, po majstrach, po robotnikach, że za wolno, ze za mało, ze brzydko, że coś tam. Stałem cicho w pozycji „ruki pa szwam”, bowiem od razu zauważyłem – i robotnicy też - że gość jest w stanie lekko odmiennym, a takim w drogę nie wchodzę, w każdym razie nie na trzeźwo. Połaził, pokrzyczał, poobrażał kogo mógł i obaj z prezesem pojechali na dalszą odnowę biologiczną.

Reszta dnia minęła spokojnie. Wieczorkiem jak zwykle – trochę piwa, kolejna edycja nieustającego turnieju skata o tytuł Mistrza Galaktyki, trochę piwa, kolacja, trochę piwa… Parę minut po piątej rano, razem z kolegą poszliśmy nieco się orzeźwić do płynącej kilkaset metrów dalej zimnej, bystrej rzeczki. Zresztą nie tylko my – Czerwonym Brygadom też to dobrze robiło na nadwerężoną ślęczeniem nad kartami poranną kondycję, toteż zakręt rzeczki był tradycyjnym miejscem codziennego porannego leczenia kaca.

Nagle zza zakrętu wyłonił się wspomniany naczelnik. Śpiewając pod nosem, szedł zamaszystym krokiem marynarza, po mocno nieregularnej sinusoidzie, dzierżąc w rękach coś poetycznie wspaniałego po męczącej nocy – trzy butelki piwa, ewidentnie świeżo wyciągnięte z zimnej wody.
Minął nas obojętnie… Wymyliśmy się, wymienili uwagi na temat ciężkiego losu budowlańców w delegacji, i pojechaliśmy do roboty.

Ledwie minęła szósta, na budowę przyleciał prezes. Wziął mnie na bok i powiada:
-Sławek, trzeźwy jesteś?
-No kurde, panie prezesie, trzeźwy jezdem jak rzodkiewka w ogrodzie u księdza plebana.
-Pojedziesz z naczelnikiem do lekarza, bo chyba się zatruł alkoholem.
-Co mu jest? Widziałem go rano, na oko żył, ino chyba mu jeszcze grzmiało.
-K**wa jego mać, pier*olony kastrowany cap w d*pę jeb*ny przez stado napalonych kocurów… Rano nad rzeczkę poszedł, wrócił, wypił duszkiem flaszkę piwa co w rzeczce chłodził, a teraz, dzięcioł pie*dzielony, rzyga jak chory kot, jęczy i nic nie gada, a bladozielony jest jak dupa pani Dulskiej.
-Yyyy… A roboty kto popilnuje? – Nie było mi w smak jechać kilkanaście kilometrów z jakimiś cuchnącymi i emanującymi trujące miazmaty zwłokami na tylnym siedzeniu.
-Brygadzistę ustaw, wsiadaj w Witka i jedziemy.

Wziąłem od kierowcy kluczyki od Vito i poszedłem „ustawiać” brygadzistę. On mnie wysłuchał i powiada:
-Ja… Naczelnik, godocie… Tyn co nos sam wczoraj zjeboł choby święty Michoł diobła?
-Ja. Tyn som. Prezes padoł, że zachorował i rzygo.
Brygadzista odchrząknął i powiada (podaję w oryginale, ewentualne tłumaczenie na maila za opłatą ):
-Bo wiycie, kerowniku. Rano my poszli nad rzeka coby się okąpać. Siedzimy se w piyńciu i kurzymy na gnotku, a naroz Tupaj pado: „Wejrzyjcie, idzie tyn chuj, co nos wczorej zwyzywoł”. Mieli my po piwie, bo kożdego suszyło, to my się woleli nie pokazować, coby nos nie widzioł i nie polecioł do prezesa kablować. Tuż siedzimy se w krzokach i czekomy. On prziszoł, seblek się, wrazioł trzi flaszki piwa pod kamień i poszoł się kąpać za winkiel, na głęboko woda. Siedzimy, kurzymy, naroz Hajna godo: „Jo ci chuju teroz pokoża gniew”. Wyloz z krzaków, wzion te jego piwa z wody i my ich wypili... Chcieli my iść nazod, ale Hajna pado: „Ni chujutki, czekejcie, jo jeszcze nie skończoł”. Wzion jedno flaszka, wyjon luloka, naloł do niej i kapsla zacis, że nic nie szło poznoć. My się zaczli kuloć choby gupki. Do drugij flaszki naloł Tupaj, a do trzecij Marian… Pozaciskali my kapsle kluczem i wrazili flaszki nazod tam, kaj były. To prezes pado, że tyn naczelnik rzygo? Jo się nie dziwia. Hehe, kerowniku, po flaszce szczochów jo bych tyż rzygoł…

****
Ło matko i córko… Nikt nie wie, ile powagi kosztowało mnie zachowanie powagi wobec jęczącego naczelnika, którego zamiast do lekarza, odwiozłem do domu…

Pozdrawiam tradycyjnie bardzo serdecznie.

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
No popatrz.... a do mleka to podobno krasnoludki

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
jak do mleka krasnoludki to do wszytkiego innego musowo budowlańcy pod wodzą "wężoustego" Lanskyego

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
jak zwykle pierwsza liga

--
olaablaleblaaakuku #@$#@%$*%$&^%%!@

secik
secik - Superbojownik · przed dinozaurami
Hehehe.. pikne panie, pikne

--
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
seb55 - Superbojownik · przed dinozaurami
nadzwyczaj rozrywkowe te czerwone brygady
A tekst zacny

--
Zapamiętaj! Jutro jest pierwszy dzień z reszty twojego życia !!!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
YarpenZ - Superbojownik · przed dinozaurami

To było dość trudne... Heineken... ale już pity przez kogoś...

--
Nie ma się drugiej szansy, żeby zrobić pierwsze wrażenie.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
owlodek - Superbojownik · przed dinozaurami

--
Jak zwykle żartowałem.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
panq - Superbojownik · przed dinozaurami
Czy ktoś mógłby naprawić stronkę do d**y się czyta

sqnx
"woda życia"
„Jo ci chuju teroz pokoża gniew” ...i kilka innych - tradycyjnie:

LENNOX
LENNOX - Superbojownik · przed dinozaurami
Czyli tak...
... w razie jak będę znów na gościnnych występach w Śląskiej krainie i podpadnie mi siakiś tubylec, to pokornie nie fikać??

Tak się jeno profilaktycznie zapytuje

oczywizda

brak avatara
R E W E L A C J A

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
cudo

--
https://www.bandyci.org

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
panq - Superbojownik · przed dinozaurami
dziękuję

trush
trush - Superbojownik · przed dinozaurami

--
Memento mori... bo ona pamieta.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Niewinna - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Miszcz lansky we formie

--
Życie to przerwa w śmierci.

PurkusKuchatek
> wyjon luloka, naloł do niej i kapsla zacis

po pro stu

--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji
Poseł odpowiedzialny przed wyborcą - nie daj sobie zamykać ust.

maciorka
maciorka - Superbojownik · przed dinozaurami
Ja Pier***e!!!!!!!!!!!!! rotfl i full plucie of monitor

jeszcze dwa odcinki i w literaturze faktu pobijesz samego Wołoszańskiego!!!!!!!!!!
ja CHCE WIĘCEJ!!!!!!!!!!!!

--
lecim w ślinkie.....

lysy2

"prawdopodobnie najlepsze piwo na świecie"

--
Jechać - nieważne dokąd. Ważne żeby bokiem...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
niezłe tam piwo macie jak smaku nie rozróżnił

hawkins
hawkins - Moderator Demoralizator · przed dinozaurami
Heineken... ale już pity przez kogoś...

--
Ryan Stiles (Drew Carey - Musical): My eyes are covered with glass... and look at the size of my ass :D

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
lansky - Superbojownik · przed dinozaurami
Ście się Heinekena czepili Było też o stuletniej whisky filtrowanej przez nerki

A teraz będzie kryptoreklama:
Po tej historii Czerwone Brygady dostawały kolki ze śmiechu na hasło "Browar Tychy nie jest lichy".

sqnx
Skoro tak.
Browary Bydgoskie ;) wysłały do analizy w londyńskim-instytucie-zajmującym-się-tymi-rzeczami próbkę lokalnego produktu znanego pod nazwą "Kujawiak". Odpowiedź nadeszła w języku angielskim, zatem nieco potrwało zanim znalazł się poliglota znający język Szekspira i Blair'a. Ów rzeczytał nadesłaną ekspertyzę i zbladł.
- No co jest?! Co oni piszą!!! Mów pan zaraz!
- Nic z tego nie rozumiem... oni piszą tu tylko, że ten koń jest chory na cukrzycę...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
lansky - Superbojownik · przed dinozaurami
WOOOOOOOOOW...................................

Skoro tak, to...

Paręnaście lat temu był taki program w niedzielę w telewizorni, kilka odcinków o historii Stanów Zjednoczonych, hostowanych (??) przez Burta Lancastera.

Pamiętam odcinek tyczący prohibicji. Nie było tam Browarów Bydgoskich, piwa "Kujawiak" ani londyńskiego-instytutu-zajmującego-się-tymi-(jakimi?)-rzeczami. Zamiast tego był zapobiegliwy farmer z Oregonu, skrzynka kupionej przez niego "na lewo" whisky i znajomy aptekarz. Odpowiedź, a jakże była napisana po angielsku, a brzmiała ... no jak? zgadnij

sqnx
:lansky
Bo to jest tak: jest prawda czasów i prawda ekranu.... prawda...
...i nie powiesz mi, że wierzyłeś w to, co "kilkanaście lat temu" prezentowała obrzydliwa, reżimowa, peerelowska TVP?

(...mam nadzieję, że jakoś wybrnąłem...)
Forum > Kawałki mięsne 2005 > O jeden most z[a] daleko ...
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj