W Rosji powstał projekt żeby flagę zmienić z niebiesko -
biało-czerwonej,
na czerwoną, jak za starych dobrych czasów. Informacje rozchodzą się
szybko...
Do Putina dzwoni telefon:
- Tu prezes The Coca-Cola Co. W zwiazku z waszymi planami, mamy dla
państwa propozycję. Jeżeli na Waszej fladze umieścicie w rogu nasze
logo, całemu waszemu rządowi fundujemy dwuletnie pensje.
Putin odpowiada:
- Ciekawa propozycja, przemyślimy te propozycje i skontaktujemy się.
Odkłada słuchawkę, wykręca numer i mówi:
- Sasza, słuchaj, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?
Wchodzi murzyn w moskwie do baru, patrzy po pólkach i nie wie co
zamówic.
Wpada rasowy Rusek z budowy i zamawia szklanke spirytusu.
Barman otwiera lodówke, wyjmuje zmrozona butelke i nalewa do szklanki.
Rusek wypija, robi "huuu" i nic. Murrzyn krzyczy:
- "Dla mnie to samo"
Barman nalewa, murzyn wypija, zaczyna sie skracac, kaszlec, rzygac, lzy
mu ciekna a rusek klepie go w plecy i pyta:
- " Co murzyn, za zimne ?"
W parafii pojawił się nowy ksiadz. Proboszcz obserwował go
dyskretnie, jak sprawuje sie podczas spowiedzi. Coś jednak nie
spodobało mu się i postanowił sprawie przyjrzeć bliżej.
Wcisnął się z nim do konfesjonału podczas spowiedzi, żeby lepiej
móc
obserwować.
Po zakończonej spowiedzi poprosił go na stronę, usiadł z nim
poprosił, żeby tamten posłuchał kilku rad. I proboszcz rzekł:
- Patrz i spróbuj tego: usi?dĽ wygodnie i skrzyżuj ręce na
piersiach.
Młody ksi?dz tak też uczynił.
- No i jak jest?
- No nieźle - odparł młody.
- Widzisz! No to teraz, przyłóż rękę do brody i zacznij ją
delikatnie pocierać.
Młody ksiądz tak też uczynił.
- No i jak jest? - zapytał proboszcz.
- No, całkiem, całkiem.
- No to teraz uważaj, bo będzie bardzo ważny moment. Powtórz za
mną: "Tak, tak, rozumiem, mów dalej synu, rozumiem, co wtedy
czułeś?"
Co proboszcz kazał, to młody ksiądz uczynił.
- No i jak ci się to podoba? - zapytał wówczas proboszcz.
- Nie... No, całkiem w porządku, całkiem OK...
- No widzisz. To czy nie lepiej byłoby spróbowac w ten sposób,
zamiast siedzieć okrakiem, walić się w uda przy co drugim zdaniu
i wołać: "No nie
pierdol! Ale jaja! Gadaj co było dalej!
biało-czerwonej,
na czerwoną, jak za starych dobrych czasów. Informacje rozchodzą się
szybko...
Do Putina dzwoni telefon:
- Tu prezes The Coca-Cola Co. W zwiazku z waszymi planami, mamy dla
państwa propozycję. Jeżeli na Waszej fladze umieścicie w rogu nasze
logo, całemu waszemu rządowi fundujemy dwuletnie pensje.
Putin odpowiada:
- Ciekawa propozycja, przemyślimy te propozycje i skontaktujemy się.
Odkłada słuchawkę, wykręca numer i mówi:
- Sasza, słuchaj, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?
Wchodzi murzyn w moskwie do baru, patrzy po pólkach i nie wie co
zamówic.
Wpada rasowy Rusek z budowy i zamawia szklanke spirytusu.
Barman otwiera lodówke, wyjmuje zmrozona butelke i nalewa do szklanki.
Rusek wypija, robi "huuu" i nic. Murrzyn krzyczy:
- "Dla mnie to samo"
Barman nalewa, murzyn wypija, zaczyna sie skracac, kaszlec, rzygac, lzy
mu ciekna a rusek klepie go w plecy i pyta:
- " Co murzyn, za zimne ?"
W parafii pojawił się nowy ksiadz. Proboszcz obserwował go
dyskretnie, jak sprawuje sie podczas spowiedzi. Coś jednak nie
spodobało mu się i postanowił sprawie przyjrzeć bliżej.
Wcisnął się z nim do konfesjonału podczas spowiedzi, żeby lepiej
móc
obserwować.
Po zakończonej spowiedzi poprosił go na stronę, usiadł z nim
poprosił, żeby tamten posłuchał kilku rad. I proboszcz rzekł:
- Patrz i spróbuj tego: usi?dĽ wygodnie i skrzyżuj ręce na
piersiach.
Młody ksi?dz tak też uczynił.
- No i jak jest?
- No nieźle - odparł młody.
- Widzisz! No to teraz, przyłóż rękę do brody i zacznij ją
delikatnie pocierać.
Młody ksiądz tak też uczynił.
- No i jak jest? - zapytał proboszcz.
- No, całkiem, całkiem.
- No to teraz uważaj, bo będzie bardzo ważny moment. Powtórz za
mną: "Tak, tak, rozumiem, mów dalej synu, rozumiem, co wtedy
czułeś?"
Co proboszcz kazał, to młody ksiądz uczynił.
- No i jak ci się to podoba? - zapytał wówczas proboszcz.
- Nie... No, całkiem w porządku, całkiem OK...
- No widzisz. To czy nie lepiej byłoby spróbowac w ten sposób,
zamiast siedzieć okrakiem, walić się w uda przy co drugim zdaniu
i wołać: "No nie
pierdol! Ale jaja! Gadaj co było dalej!