Student skarży się właścicielowi, że w wynajmowanym pokoju są myszy.
- To niemożliwe!
- Proszę się przekonać na własne oczy! –Sypie na środek pokoju okruszki.
Wybiega jedna myszka, druga myszka, następnie rybka, potem jeszcze dwie myszki... Właściciel patrzy zbaraniały:
- Jakim cudem rybka?!...
- To znaczy sprawę myszy mamy ustaloną. Przejdźmy teraz do wilgoci...
- To niemożliwe!
- Proszę się przekonać na własne oczy! –Sypie na środek pokoju okruszki.
Wybiega jedna myszka, druga myszka, następnie rybka, potem jeszcze dwie myszki... Właściciel patrzy zbaraniały:
- Jakim cudem rybka?!...
- To znaczy sprawę myszy mamy ustaloną. Przejdźmy teraz do wilgoci...
--
Nie wierz nigdy Szukajce!