Letnie, niedzielne popołudnie. Droga pusta, pogoda piękna, nawierzchnia sucha. Kierowca "letko" przekracza dopuszczalną prędkość. Nagle widzi, że przed nim na drogę wyjeżdża z pola ciągnik. Lewy pas? Zajęty. Hamować? Nie zdążę. Kątem oka dostrzegł, że drogi od pola nie oddziela rów ani inne drzewa. Lekko przyhamował, zjechał na pole i ominął ciągnik z prawej strony. Kierowca ciągnika do swojego kolegi:
- Patrz, jak to dobrze, że w porę z tego pola zjechaliśmy.
- Patrz, jak to dobrze, że w porę z tego pola zjechaliśmy.
--
Nie ma się drugiej szansy, żeby zrobić pierwsze wrażenie.