Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawałki mięsne 2005 > jak to na p(a)trolu ładnie
sqnx
Znajomek znajomka zaczał pracować w policji. Na jeden z pierwszych patroli w nocy został przydzielony na bardzo nieciekawą dzielnicę. Towarzyszył mu koleś z niewiele dłuższym od niego stażem. Podczas tego nocnego spaceru chłopaki napatolili się na burdę w okolicach monopolu - 5 sztuk uczestników zamieszania, układ trzech na dwóch, jakiś sprzęt w rękach (gruz, tulipany, i chyba też jakaś pała), plamy krwi na asfalcie, jednym słowem - awantura.
Chłopaki choć mieli ostro skitrane (w końcu ich było dwóch a tamtych pięciu), jednak mimo to podjęli interwencję:
- Co się tu dzieje! Policja! - i takie tam pacyfikacyjne odzywki stróżów prawa.
W jednej chwili walczący jak jeden mąż zwarli szeregi i zaczęli do nich burać:
- Jeb#ne psy! wypie#dalać! coś się wam ku#wa nie podoba!...
"Najzabawniejsze" w tym wszystkim było to, że jeden z tych walczących łebków - stary, zapijaczony gitowiec w dziurkowanej podkoszulce bez rękawów, który w trakcie całego zajścia zbierał największy łomot (zakrwawiona twarz, cały brudny - wcześniej nie raz musiał już leżeć), przytrzymywany przez swojego sparing-partnera (bysia w modnym sportowym ubranku) wychrypiał wypluwając wybite zęby:
- Nie słyszycie ku#wa? wypie#dalać!!!!
W obliczu przeważających sił wroga patrol udał się na z góry upatrzone pozycje, gdzie natychmiast korzystając z cudów techniki skontaktowali się z bazą. Licząc na przybycie posiłków opisali całą sytuację. Oficer dyżurny poprosił, żeby opisali sprawców zajścia. Kiedy to uczynili (tamci byli dość charakterystyczni - jakieś widoczne dziary, inne szczegóły wygladu rzucające się w oczy), usłyszeli flegmatyczne:
- Eeee nie, chłopaki odpuszczamy, to są starzy bywalcy. Oni trochę pobałaganią i sobie pójdą. Poczekajcie z 10 minut aż się uspokoi i możecie iść dalej...
Faktycznie - gdyby nie liczyć plam krwi na asfalcie, to możnaby powiedzieć, że po 10 minutach nie było nawet śladu awantury...
Nikt z okolicznych mieszkańców nawet nie zadzwonił po policję.

A dlaczego?
A może dlatego:

Inna historyjka wiąże się z kumplem, który zamieszkał w kamienicy położonej w równie nieciekawej dzielnicy. Jego brama i brama obok to siedziba menelni i elementu wszelakiego. Nocami awantury i rozróby po sąsiedzku. W końcu kumpel nie zdzierżył i wykonał telefon do panów w błękicie. Powiedział co i jak, że sąsiedzi tańczą na samochodach (cudzych), zachowują się głośno i niekulturalnie, spożywają alkohol, tłuką butelki i generalnie spać nie można. Pan policjant przyjął zgłoszenie, poprosił o dane kumpla, twierdząc, że bez tego nie da się przysłać radiowozu. Kumpel podał swoje nazwisko - (powiedzmy) Kaczmarczyk i adres zamieszkania, zastrzegł przy tym, że chodzi mu o uspokojenie sytuacji i nie chce robić z tego żadnej sprawy, a tym bardziej nie chce tego, żeby podpadł u sąsiadów.
Już po jakichś 15-20 minutach pod kamienicę przyjechał radiowóz, a towarzystwo - o dziwo - bez paniki i zbędnego pośpiechu, ale jednak zwinęło się do kamienicy. Zanim policjanci podjechali, stanęli, wysiedli z poloneza, to drzwi w bramie kamienicy były już dawno zamknięte. W drzwiach zamek zatrzaskowy (czy jak się to cholerstwo nazywa) i domofon - oczywiście niedziałający. Policjanci podeszli do drzwi i chwilę deliberowali jak tu wejść do środka kamienicy. Kumpel ukryty za firanakmi obserwował zdarzenie z wysokości pierwszego pietra kamienicy. Był zadowolony, że nareszcie będzie spokój, a policja "choć raz" okazał się przydatna we właściwym miejscu i czasie.
Mina mu zrzedła kiedy genialni panowie policjanci wyszli na środek ulicy przed kamienicą i krzyknęli:
- Halo! panie Kaczmarczyk! Czy może pan nam otworzyć? domofon jest zepsuty! panie Kaczmarczyk!...
...nie otworzył. Może dlatego dalej tam mieszka - w miarę spokojnie. A do nocnych imprez zdołał przywyknąć.

ademicus
ademicus - Superbojownik · przed dinozaurami
Ja miałem przygodę, gdy podejrzewaliśmy włamanie do budowanego przez rozdziców domu. Jako że dom budowaliśmy niedaleko miejsca naszego zamieszkania (jakieś 200 - 300 m) więc widzieliśmy jak ktoś się kręci i wybija szybę. Panowie przyjechali radiowozem, a ja jako 14 latek ogladam co bede robił. Była godzina 22.00 jesienna porą. Panowie policjanci stwierdzili że ktoś może być w środku i wejdą sprawdzić. Ponieważ ktoś ich musiał oprowadzać - padło na mnie. W domu elektryki nie było więc - chodziłem sam z latarką policyjną po piwnicy budynku i pokojach, i sprawdzałem czy nikogo nie ma, a policjanci w drzwiach stali i mówili że nie wejdą bo nie znaja budynku !!! Dobrze ze złodzieja już nie było

--
Niektórzy twierdzą, że mówią to co myślą, nie rozumieją jednak, że nie potrafia myśleć.

kalemeon1
kalemeon1 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Ja także miałam przygodę z "niebieskimi". Było to jeszcze w liceum. Organizowany był półmetek. A że nie bawiliśmy się dobrze - strasznie drętwo było - więc pojechaliśmy z moim Słonkiem w miejsce skąd widać całe miasto i gwiazdki też. Było już coś koło 4.00 nad ranem, gdy zauważyliśmy, że w domach zapalają sie światła. Nie przejęliśmy się tym za bardzo. Ale chwilę potem przyjechały Smerfy. Okazało się, że ludziska zawiadomili policję, bo w okolicy była budowa i myśleli, że ktoś się włamuje. Ale do rzeczy. Jak już przyjechali, to zaczęli nas sprawdzać - dokumenciki i te sprawy.
Zawiązała się taka rozmówka:
[j] - ja
[s] - słonko
[p] - któryś z Panów Przyjezdnych

[p] co panstwo tu robią ??
[s] a gwiazdki sobie oglądamy.
[p] a czyj to jest samochód ??
[s] ojca dziewczyny
[p] a dowód rejestracyjny można ??
Słonko podało dokumencik, a tam jak byk - właściciel: Urszula .... (bez nazwisk)
I dalej....
[p] a można zobacyć, co Pan ma w bagażniku ??
[s] oprócz narkotyków, to nic
Panowie popatrzyli na siebie, kazali otworzyć i ...
Moje Kochanie sobie nie radziło, więc mu pomogłam.
Trzeba było zobaczyć miny panów oficerów, gdy w bagażniku zobaczyli tylko koło zapasowe....

Nie wiem, może myśleli, że na serio jakiś towar tam mamy

--
hop hop, to ja, jaszczurka pstra...
Forum > Kawałki mięsne 2005 > jak to na p(a)trolu ładnie
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj