Mąż z żoną je obiad. W pewnym momencie żona polała się zupą i mówi:
-Wyglądam jak świnia...
-No... I na dodatek się zupą oblałaś...
Siedzi wędkarz i łowi ryby (jak to wędkarz). Podchodzi doń facet i pyta:
-Biorą?
-Biorą...
-Złapał pan coś?
-Jednego...
-Co pan z nim zrobił?
-Wrzuciłem do wody...
-A duży był?
-Taki jak pan i też mnie wkurwiał.
Dzieci miały w szkole napisać zdanie z wyrazem "prawdopodobnie".
Nazajutrz pani prosi:
-Kaziu, przeczytaj swoje zdanie...
-"Wczoraj wieczorem na niebie było dużo gwiazd więc prawdopodobnie jutro będzie ładna pogoda".
-Świetnie, może teraz ty Jasiu?
-"Do mojej siostry przychodzi nauczyciel gry na pianinie. Wczoraj też przyszedł. Oboje zdjęli spodnie. Prawdopodobnie nasralli do pianina".
-Wyglądam jak świnia...
-No... I na dodatek się zupą oblałaś...
Siedzi wędkarz i łowi ryby (jak to wędkarz). Podchodzi doń facet i pyta:
-Biorą?
-Biorą...
-Złapał pan coś?
-Jednego...
-Co pan z nim zrobił?
-Wrzuciłem do wody...
-A duży był?
-Taki jak pan i też mnie wkurwiał.
Dzieci miały w szkole napisać zdanie z wyrazem "prawdopodobnie".
Nazajutrz pani prosi:
-Kaziu, przeczytaj swoje zdanie...
-"Wczoraj wieczorem na niebie było dużo gwiazd więc prawdopodobnie jutro będzie ładna pogoda".
-Świetnie, może teraz ty Jasiu?
-"Do mojej siostry przychodzi nauczyciel gry na pianinie. Wczoraj też przyszedł. Oboje zdjęli spodnie. Prawdopodobnie nasralli do pianina".