Usłyszałem to wczoraj z ust K. Jaroszyńskiego, w czasie nagrania programu dla pewnej płatnej stacji telewizyjnej na licencji amerykańskiej. Szukałem, ale szukaj nie znalazł:
Konkurs skoków narciarskich... gdzieś w Afryce...
Skoki trwają, uczestnicy skaczą z lepszym lub gorszym skutkiem...
Obok skoczni na palmie siedzi Małysz z trenerem... Siedzą, obserwują...
i nagle Małysz się odzywa;
-a my nic, tylko banany i banany...
Konkurs skoków narciarskich... gdzieś w Afryce...
Skoki trwają, uczestnicy skaczą z lepszym lub gorszym skutkiem...
Obok skoczni na palmie siedzi Małysz z trenerem... Siedzą, obserwują...
i nagle Małysz się odzywa;
-a my nic, tylko banany i banany...