Pewnego dnia moja kumpel siedzi sobie z kolezanką na ławce z nogami wyłożonymi na niej. Pochłonięte rozmową nie zauważyły zbliżających się dwóch strażników miejskich...gwałtownie ściągnęły nóżki z ławki, a panowie przyjemnie się usmiechnęli...po chwili podeszli do nich i powiedzieli : "Minus trzy za spostrzegawczość " i puścili im oczko....