Sam rysunek nie zrobił na mnie wrażenia, ale poziom komentarzy pod nim bardzo negatywne i pokazuje jaką bandą p*******h homofobów są ich autorzy - zachowują się jak niektórzy muzułmanie po publikacji karykatur Mahometa. Dla mnie ten rysunek mieści się w granicach wolności słowa.
Ja tam odebrałem ten rysunek jako hołd ofiarom... przedstawiony w taki sposób, w jaki karykaturzysta zwykł się wyrażać...
--
"Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil" - yeah, because I'm the wickedest sonofabitch you're gonna find down here. Uważam seDGC: DMkmsuoceEsHbNN8LUCWM1KN9TYwvCJfYC
:grazzzyna
Czyli jak My sobie kpimy juz od drugiego dnia prawie (a /b/ od pierwszej godziny), to ok, ale jak jakas pomniejsza gazetka belgijska (bratnie dusze JM po prostu) zrobi cos cienkiego to juz zbrodnia...
Prawie jak Top Gear i Sirocco. Wezcie na luz ludzie, za granica tez maja poczucie humoru. Bardzo roznorakie.