Oglądam właśnie film o tytule "S.W.A.T. Jednostka Specjalna", gdy coś mnie niesamowicie wkurczyło. Ekipa SWAT-ek jedzie do akcji, gdzie na miejscu zastają ekipę Policji itp. Nagle dowódca tłumaczy reszcie ekipy, że w domu obok (gdzie słychać strzały i wrzaski jakiegoś kolesia) "siedzi Polak". - Polak?, Zdziwił się jeden z ekipy SWAT. - "Tak się mówi". Podsumował dowódca. - "Polak oznacza wariata gotowego popełnić samobójstwo". No i ja się dziwie, że mój brat grając w jakąś strategię ostatnio, postanowił grać Ruskimi i ubijać Chamerykańców.
--