jesli macie dola czy cus was meczy nie idzcie do psychologa, najlepiej omijajcie szerokim lukiem wszelakich psychoanalitykow, psychologow czy tez podobnych osobnikow zajmujacych sie problemami z samopoczuciem. Czy to normalne, ze jedna osoba moze zdecydowac zeby zamknac zdrowa osobe ktora ma dola?? serce sie kroi, dziecko teskni...a w szpitalu nikt nie traktuje pacjenta z szacunkiem, nie chce wysluchac... ze zdrowej osoby zrobic chora... normalnie szok!! strzezcie sie...

ja pierd.... najbardziej mi zal dziecka, jest takie przywiazane do rodzica, tym bardziej, ze ma tylko jednego...

oj, coś mi sie wierzyc nie chce

ejj no bez przesady, zdrowych raczej nie zamykają, widać były jakieś przesłanki .

nieodbieranie telefonow, to nie powod zeby do szpitala wysylac...
przeciez mozna bylo inaczej...ze wzglad na dziecko

czyżbyś dostała bilecik do ośrodka zamkniętego bez klamek?


"w szpitalu nikt nie traktuje pacjenta z szacunkiem, nie chce wysluchac"

w szpitalu dla psychicznie chorych jak by chcieli wsłuchać dokładnie każdego to by sami musieli zacząć się leczyć

nie znam szczegółów, ale sama swojego czasu miałam częste rozmówki z psychologiem i psychiatrą i nikt mnie nigdzie nie zamknął, więc jakoś mi się nie chce wierzyć, że tak bez powodu i na siłę kogoś wsadzili do zamkniętego zakładu.

W szpitalu dla psychicznie chorych słuchają

taaa, ale to nie w Polsce...

a w polsce to przypadkiem nie trzeba samemu wyrazic zgody na zamkniecie w takim zakladzie ? :]

zgadzam się zebyscie wbrew mojej woli zamkneli mnie w psychiatryku

no wlasnie...chyba o czyms nie wiem...

poczytaj ustawę o ochronie zdrowia psychicznego

hana,nie narzekaj,ciesz sie ze przynajmniej masz dostep do internetu w tym szpitalu

dobra zartowalem.powazna sprawa i nie taka prosta jak ja nam opisalas.raczej nikt ze zdrowej osoby chorej nie bedzie robil.

:cosmicwoman
poczytalem....
w art 22 jest cos takiego:
'1. Przyjęcie osoby z zaburzeniami psychicznymi do szpitala psychiatrycznego następuje za jej pisemną zgodą, jeżeli lekarz wyznaczony do tej czynności, po jej osobistym zbadaniu, stwierdzi wskazania do przyjęcia.'
jest tam tez opisanych pare odstepstw ale ogolnie wychodzi na to ze dopoki nie chcesz nikogo zabic to cie nie zamkna...
ale wtedy to po prostu wymiana jednych kratek na inne...
ale nie chcialo mi sie czytac calej ustawy wiec moze cos pominalem :]

moja była koleżanka z pracy miała jakąś deprechę jesienną od zeszłego roku i od jesieni do końca wakacji zaczęła wierzyć jak to jest jej źle w życiu i z małą farmaceutyczną pomocą pani psychiatry
koleżanka chodziła kompletnie otumaniona, nieobecna, non stop ospała i ziewająca, bez refleksu...
jak pomyślałam, że ona siada za kółko i jedzie jedną z niebezpieczniejszych dróg 20 km to mi ciarki przechodzą...

okej, może nie ma życia usranego różami, jednak takich dramatów [z tego co wiem] nie przeżywa, wręcz jest okej...
teraz jest na L4, śpi do 14tej, bierze leki i ogląda wszystkie seriale w TV... a jak odsiedzi pół roku na L4 to skierowanko na turnus do ośrodka ją czeka, jak nic..

Znam (fakt, z drugiej ręki) przypadek, gdzie człowiek z problemami psychicznymi, wykazał na tyle odpowiedzialności, że zgodził się na leczenie w ośrodku zamkniętym. O prawdziwych powodach wiedziało kilka osób. Nie była to nawet najbliższa rodzina, tylko przyjaciele. Dla pozostałych wersja była odpowiednio przygotowana, aby w naszym, nie ukrywajmy, mocno uprzedzonym do problemów psychicznych społeczeństwie, zminimalizować społeczne szkody dla samego zainteresowanego. Nie twierdzę, że na pewno jest tak w tym przypadku, ale mam nadzieję, że nasze prawo drastycznie minimalizuje prawdopodobieństwo zamknięcia w psychiatryku osoby, która się do tego nie kwalifikuje. Jeżeli się mylę, to ten post jest przerażający. Zdrowa osoba + zamknięty ośrodek + psychotropy = ....

:lobo1111 z grubsza zgadza się
ja zwracam uwagę jedynie na drobny fakt, że to lekarz decyzuje o przyjeciu (psychiatra najczęsciej), natomiast psycholog nie jest lekarzem i nie ma nigdy w tej kwestii głosu decydującego, co najwyżej może być dodatkowym konsultantem przy badaniach. Tak więc :hana 85 pisząc o psychologach i psychoanalitykach nie wie, że oni tu nie decydują o przyjęciu do szpitala psychiatrycznego, bo to leży w gestii lekarza...